Rozdział 7

182 10 8
                                    

* -Co ty mi wczoraj kuźwa dałeś ??!!!*

-Ja ? Nic a co ?- zaśmiał się chamsko Jacob

-Co było w tym skręcie??-krzyknęłam

-Nie krzycz tak... Dobra było tam trochę trawki.

-Co?! Nigdy w życiu nie paliłam a gdy już spróbowałam to musiała być akurat trawa!-zaczęłam panikować

-Spokojnie wyluzuj, w L.A. zgarniają tylko tych co regularnie handlują a ty tylko raz zapaliłaś. Ejj no nie bój się mała- objął mnie w talii i pocałował lekko w szyję po czym momemtalnie się uspokoiłam.

-Dobra czego tu się bać.. Heh-zaśmiałam soę desperacko

[JACOB POV]

-Spokojnie wyluzuj, w L.A. zgarniają tylko tych co regularnie handlują a ty tylko raz zapaliłaś. Ejj no nie bój się mała- objąłem ją w tali i pocałowałem namiętnie w szyję aby się uspokoiła.

Ale i tak nie powiedziałem jej całej prawdy... Ona nie wie, że to ja... ja... handluje narkotykami. Jakby się o tym dowiedziała... Nie byłaby moja, a ona mnie w *uj kręci.

-----------------------------------------
Taaak wiem, że meeega krótki ale czas mnie goni i nie mam kiedy tego napisać.
Aaale jest dość fajna wiadomość dla Was pooonieważ chcę abyście napisali w komentarzach wydarzenia które mogłabym tutaj dać wybiore te najlepsze i będą one w 8 rozdziale :D
Ale tez coś za coś aby wgl się pojawił 8 rozdział to proszę strasznie o 10 🌟? Dacie rade bo w to wierzę 💞
Piszcie w komentarzach dalszy los !!!! 💞💞💞💞💞

New Life.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz