-Ja ? Nie pamiętasz mnie? Jestem Jacob, twój chłopak.
-Ale ja cie wcale nie pamiętam.-był naprawdę przystojny, sama się dziwiłam, że takie ciacho to mój chłopak.
-Straciłaś pamięć z pewnego okresu czasu. Akurat nie pamiętasz nic z ostatniego miesiąca.
Zdziwiło mnie to jak on dużo wie o moim zdrowiu. Musiał się napewno bardzo martwić, i dopytywać o każdy szczegół.
Jacob
Miałem gdzieś tą małolate, teraz kręci mnie Ashley. Nadal ją całowałem, ona wymawiała jakieś pojedyńcze słowa co mnie nakręcały, przywarłem ją jeszcze mocniej do muru, gdzie po chwili przerwał nam huk. Nie wiedziałem co się stało, o co chodzi, oderwałem Ashley od muru, i wyszłem na ulicę.
Mało widziałem przed rzażące słońce, podbiegłem trochę bliżej, zamurowało mnie, to była Alissa, leżała na rozżażonym betonie i była cała we krwi, kierowca odjechał. Podbiegłem do niej zdeterminowany, to przecież przeze mnie był ten wypadek. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem pod 911 aby jak najszybciej przyjechali.
Kuźwa przez tą małolatę będe musiał zachowywać się jak kiedyś, ale przyniosło mi to też dobre skutki... Zacząłem się uśmiechać sam do siebie.
Jechałem za nią do szpitala, nerwy mnie już przeszły, byłem spokojny, bo snułem plan, jak mieć Alisse i inne na raz. Wiedziałem, że to prędzej czy później się uda, bo żadna laska w L.A. nie może się mnie oprzeć. Zacząłem się śmiać czemu nie mówią na mnur casanova. Musze się pozbyć jeszcze tego Camerona, coś za bardzo przylepia się do niej...Gdy zajechałem do szpitala Jake i Jacob już tam byli, jak do cholery oni tu byli, jak nikomu o tym nie mówiłem?! Szłem spięty, w długim korytarzu, zauważyli mnie to udałem, że się przejmuje i zacząłem do nich biec.
-Jacob! Bracie dzięki,że wezwałeś pogotowie jak o tym wiedziałeś?-spytał mnie nerwowo Jake. Zacząłem ściskać ręce, nie wiedziałem co powiedzieć...
-Yy to znaczy, jechałem samochodem, znaczy nie samochód zaparkowałem, i przechodziłem koło marketu i iii... No i słyszałem huk i pisk kół, no i podbiegłem, i leżała Alissa, moja Alissa i szybko zadzwoniłem pod 911. A wy z kąd wiedzieliście, że jest w szpitalu???? Spytałem bardzo zaciekawiony.
-W karetce, Alissa o własnych siłach powiedziała pielęgniarce, że ma do nas zadzwonić, i potem już zemdlała.
CZYTASZ
New Life.
Romance-Jak to przeprowadzam się ? -Tak... Do swoich braci Jake i Jamesa do Los Angeles... Posłuchaj to nie jest łatwe ale pracę mamy w Anglii a nie możesz jechać z nami. I tak skończyła się moja rozmowa.Byłam mega zła na rodziców inna szkoła, pożegnanie z...