Rozdział 12

512 52 7
                                    

- No dobrze. - No to się zaczyna zabawa w pytania.
- Na początek, czy masz chłopaka?
- Nie...?
- Okey, a zakochałaś się w kimś i chcesz byście byli razem?
- Nie i skąd te pytania? Prawie wszyscy się o mnie to pytają! Co to? Obóz zakochanych serc, miłości?
- Jak to prawie wszyscy?
- Masz jeszcze jakieś pytania o miłości?
- Nie. No dobra, jaką najbardziej lubisz muzykę?
- Przy randkach klasyczną i ma być odpowiedni nastrój.
- Ola...?
- Sam zacząłeś.
- No proszę cię, bo mnie zabiją i będzie wszystko na mnie i nie będzie tego czegoś.
- Niech ci będzie. Lubię wszystkie rodzaje piosenek, oprócz disco polo, ale to też zależy od mojego samopoczucia, nastroju, miejsca...
- Okey, lubisz gdy na imprezach są same dziewczyny czy chłopacy?
- Em... Wszyscy? Zaraz zaraz... Imprezy?
- Zabiją mnie, no zabiją. - Wyszeptał pod nosem. - To mało istotne. - Zwrócił sie z powrotem do mnie -Lubisz przebywać w pomieszczeniu czy na świeżym powietrzu?
- Na świeżym powietrzu, a mogę się dowiedzieć do czego dążymy i po co są te wszystkie pytania? Przecież i tak sie później dowiem.
- Moja odpowiedź brzmi: nie. Dobra kolejne pytanie. Twój ukubiony kolor?
- Miętowy.
- Czyli mieszanka dwóch kolorów. Zielony to kolor nadziei, a niebieski...marzeń i kreatywności...chyba.
- Ale miętowy to bardziej zielony i biały.
- Oj, chyba mi się pomyliło, więc biały to czystość...?
- Znasz się na kolorach?
- Mniej więcej. Moja starsza siostra mnie uczyła. Nie pytaj.
- Nie zamiarzam, bo już mi wyjaśnia słowo: siostra.
- To dobrze. Czy było jakieś jeszcze pytanie...? Hm... Lubisz taki obozowy klimat, czyli spanie w namiotach, rozpalanie ogniska?
- Nie wiem. Mam pierwszy raz do czynienia z obozem. I jak coś takiego będzie, będzie moim pierwszym razem. Spanie w namiotach... Śpiewanie przy ognisku... Ale myślę, że jest to miłe uczucie.
- To jest wspaniałe uczucie i to wszystkie pytania. Więc cię żegnam i odchodzę.
Wstał i poszedł tam, skąd przyszedł. O co chodziło mu z tymi pytaniami? Moimi odpowiedziami? Na serio, zaczynam się martwić, że to obóz miłości. Cały czas coś słyszę o miłości. A jeśli on naprawdę mnie... OLA! Ola, przestań ty małpo. Nie wmawiaj to sobie, bo może by to nieprawdą i się bardzo rozczarujesz. Ale czekajcie. Czy on powiedział impreza. Czyli będzie przyjęcie dla mnie? Że jestem tu nowa? Czy tak po prostu? Nie, to musiało być coś w tym. Przeciez Ante coś tam mruczał pod nosem. Ale i tak to będzie niespodzianka, choć no może wiem, co tam będzie. Mniej więcej.

ObózOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz