Rozdział 1

2.5K 103 6
                                    

Nareszcie wakacje. Bedzie można się wyspać. Nie będę odrabiać prac domowych i innych prac związanych ze szkołą. Przez cały czas będę leżeć i nic nie robić.
Gdy przyszłam do domu z zakończenia roku szkolnego, przebrałam się w białą, krótką bluzkę, taką do pępka, i w krótkie różowe spodenki. Po całym poranku zrobiłam się głodna. Zeszłam więc do kuchni.
- Głodna, co? - Zapytał tata. On zawsze wie co chce. Tylko on mnie rozumie. Tak jak mama. Chyba... A przynajmniej tak mi się zdaję. Nigdy nie miałam mamy. Umarła przy moim urodzeniu. Dowiedziałam się o tym kiedy miałam 12 lat. Chciałam się zabić. Bo gdyby nie ja, mama jeszcze żyła. Ale teraz jest wszystko w porządku. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym nie miała mojego, kochango taty.
- Skąd wiedziałeś? - Zapytałam, choć odpowiedź już znałam.
- Jestem twoim ojcem, a ja wiem wszystko o mojej córeczce. - Zarumieniłam się, a on przytulił mnie. Lubię gdy ktoś mnie przytula, czuję się wtedy...taka bezpieczna. - A jak chcesz spędzić te wakacje?
- Leniwie... - Tata podniósł brew, więc szybko dodałam. - z moimi przyjaciółkami i oczywiście z tobą. A co?
- A nic, tylko... - Przeciągnął ostatni wyraz.
- Tylko...?
- Za tydzień jedziesz na obóz! - Miał pewny uśmiech był zadowolony, a mnie się to wcale nie podobało.
- Co?! Ale ja nie chcę! - Zrobiłam kilka kroków w tył. - Odwołaj to!
- Ola, jesteś już zapisana. Nie można tego odwołać. - Na jego twarzy zniknął uśmiech, ale nadal próbował by jego kąciki ust, były podniesione.
- Ale nie chcę.
- Będziesz spała sobie w drewnianych domkach w lesie.
- W lesie?!
- Znaczy się wśród drzew. Świeże powietrze dobrze co zrobi na twoją śliczną buzię i urodę.
- Aha... Ale jak mówiłam: nie chcę. Masz to odwołać. A jak nawet tego nie zrobisz, to i tak nie pojadę. - Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam do swojego pokoju. Jak tylko weszłam trzasnęłam drzwiami. Jestem strasznie zła na niego. Jednak nic o mnie nie wie. Mam ochotę kogoś zabić. Jestem taka wściekła. Na serio! Nie mógł mi tego wcześniej powiedzieć. Tydzień przed wyjazdem? I co ja mam tam spakować? Sukienki raczej tam nie włożę. Nie... Muszę powiedzieć to mojej przyjaciółce. Umówiliśmy się w najbliższym parku i nawet nie powiedziałam tacie, że idę.

***

- Hey. - Przywitałam się z Kingą. Usiadłyśmy na dużym kamieniu pod wierzbą. Na ławce jakoś nam się nie chciało.
- Hey. - Odpowiedziała mi. - Co się stało?
- Można powiedzieć, że pokłóciłam się z tatą.
- Co ty z tatą?! Niemożliwe. A co się stało?
- Za tydzień wysyła mnie na obóz! - Kinga zaniemówiła, ale zaraz potem powiedziała.
- To...fajnie. Ja zawsze chciałam tam pojechać. -...? Moja najlepsza przyjaciółka jest zgodna razem z tatą? Zaraz się zdenerwuję po raz kolejny.
- To może ty pojedziesz za mnie?
- Przecież jadę jutro do babci. Nie będzie mnie cały miesiąc. - Westchnęłam. Spojrzałam na kruka, który coś trzymał w dziobie. Przyczłapał przede mną, patrzył się na mnie przez chwilę, po czym odleciał.
- No cóż. To co robimy? - Zapytałam, by ominąć temat o wyjeździe.
- Idziemy na spacer?
- Ok.
Rozmawiałyśmy o tym i o tamtym. Szłyśmy koło wielkiego stawu. Pływały tam kaczki. Było ich bardzo dużo, za dużo. Na środku jest fontanna. Cały staw był okrążony przez wysokie drzewa. Jest tu tak pięknie. Przypomniałam sobie, że mam dla Kingi prezent. Była to kolorowa bransoletka. Ucieszyła się i to bardzo. Wiem o tym. Przytuliłyśmy się i obie założyłyśmy je. Ona musiała to uwiecznić i zrobiła zdjęcie naszymi magicznymi bransoletkami przyjaźni.
Chciałam iść dalej, ale wpadłam na kogoś. Natychmiast go przeprosiłam. Był trochę wyższy. Miał krótkie, blond włosy, grzywka spadała mu na czoło. Miał takie śliczne, brązowe oczy. Ubrany był w czarną koszulkę, na niej biały napis ,, Never say Never '', i w żółte spodnie. Oraz w czarne trampki.
- Nic się nie stało. - Powiedział tak miło..., ciepło i do tego się uśmiechnął. Zarumieniłam się i poszedł w swoim kierunku. Jak się śmiałyśmy co się przed chwilą stało. Trwało to chyba godzinami.
Nim się zorientowałyśmy była już 20:00. Pożegnałyśmy się. Każda z nas poszła do domu.

ObózOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz