Part 4

128 11 2
                                    

Może on na serio jest fajny? 

Po chwili wyrzuciłam tą myśl z głowy. Napisałam do Leo:

Ja: Za 10 minut w skateparku? 

Leo: Ok

Szybko przebrałam się w krótkie spodenki i luźny top. Pobiegłam do garażu po moją fiszkę, poszłam do skateparku. Szłam około 8 minut i czekałam na bruneta. Chwilę się zamyśliłam. 

Z zamyśleń wyrwał mnie głos pedofila z ulicy, popatrzałam w stronę dźwięku i ujrzałam chłopaka, który próbował mnie "poderwać". Blondyn powiedział:

- Hej piękna

- Hej brzydki- powiedziałam do blondyna po czym odwróciłam się do Leo - Musimy pogadać! 

Złapałam bruneta za nadgarstek i pociągnęłam go kilka kroków od Charlie'go, powiedziałam:

-PO CO Z NIM TU PRZYLAZŁEŚ? - powiedziałam, a raczej był to trochę większy ton niż mowa więc jakbym krzyknęła, ale po cichu (słowa autorki: Pewnie nie zrozumiesz xDDDDD) 

-No bo.. Charlie mnie tak bardzo prosił, a on na serio cały czas o tobie mówił -powiedział lekko zażenowany. 

-No, ale on jest zboczony, boję się go... 

-Dlaczego?

-Klepnął mnie dziś w tyłek, mówił mi, że by brał...

-No wiesz..  na jego miejscu też bym brał... -powiedział to ze swoim zboczonym uśmieszkiem-

-Leo, Ogaaar! -Walnęłam go pięścią w ramię.

-No ok, ale daj mu szanse.. pobądź z nim chwile.

- Słucham?! Dobrze się czujesz? - dotknęłam dłonią jego czoła, udając, że sprawdzam czy nie ma temperatury.

-No proszęęęęę! 

-Yh... Dobrze...

Zaczęliśmy jeździć na deskach. 

Po mniej więcej godzinie zaczęło mi się to nudzić. Leo powiedział

-Ja spadam, mama do mnie dzwoni.

-Ok, pa -powiedział blondyn.

NIEEE! Leo nie odchodź, nie zostawiaj mnie z nim! - pomyślałam, ale jednak zostałam z nim sam na sam.

Po chwili blondyn zaprosił mnie na wyjście do Starbucks'a. Zgodziłam się, na miejscu rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. 

Po miłym spędzeniu czasu z niebieskookim, odprowadził mnie do domu. 

***

Po wieczornej rutynie niespodziewanie zaczęłam myśleć o Charlie'm co w mojej głowie się nie mieści.

***

No i mamy nowy rozdział :D Przepraszam, że tak długo nie było, ale nie miałam weny. Jeśli Wam się spodobał dajcie * i kom.

Pozdrawiam, Olga :**


Everything for you |BaM|Where stories live. Discover now