Uwierz w Siebie | ff Stuu

12

Kiedy byliśmy już przed sceną Dawid już śpiewał, a ludzi było multum. Słyszałam piski niektórych dziewczyn z obozu, widać że niektóży go lubią. Staliśmy wszyscy w miejscu które zarezerwował dla nas Dawid, czyli w puerwszym rzędzie.
- Cześć ludzie ! - Krzykną Dawid, a inni teź krzyknęli churem - Cieszę się że wy wszyscy tutaj jesteście, a szczególnie jedna kolonia, która stoii w pierwszym rzędzie - Odparł - Może wrócimy do śpiewania!
Śpiewał jeszcze kilka piosenek i popodchodził do fanów żeby zrobić sobie zdjęcie, albo dać autograf. Kiedy wybiła 21 postanowiliśmy się już zbierać ponieważ był już koniec. Kiedy szliśmy już pomału w stronę ośrodka , podbiegł do mnie Dawid i pociągną na bok.
- Cześć - Powiedział
- Yyyy, cześć? - Odpowiedziałam mu.
- Cieszę się że przyszłaś, jesteś bardo ładną dziewczyną - odpał, ta, jasne...
- Dzięki za kąplement
- Spoko - odpowiedział i przytulił po czym puścił
- Ja lepiej już pójde bo wszyscy już poszli i pewnie są w ośrodku - powiedziałam patrząc w oddal.
- Ok, to pa!
- Pa!
Kiedy byłam już w ośrodku i weszłam do pokoju zobaczyłam Stuarta kryjącego twarz w poduszce i Marcina oraz Adama któży klepali go po plecach, on płacze?
- Yy, co się stało? - Zapytałam, zobaczyłam że Stuart podnosi głowe i patrzy w moją strone, jezu! Nigdy chyba niewidziałam go w takim stanie.
- Nieważne - prawie warkną. Wstał i udał się do łazienki zamykając drzwi na zamek.
- Co mu jest ? - Zapytałam Adama i Marcina. Oni tylko popatrzeli na mnie i wyjeli telecony. Martwiłam się o Stuarta, kocham go.. I to bardzo, i to napewno nie jest zauroczenie. Usuadłam na łóżku i wyjęłam telefon żeby posprawdzać instqhrama oraz facebooka. Odpisałam na kilka wiadomości i odłożyłam telefon. Zobaczyłam że Adama i Marcina niema w pokoju. Super. Nahle drzwi od łazienki się otworzyły a z niej wyszedł Stuart który mimo tego że przed chwilą się ogarniał, wyglądał okropnie. Usiadł na łóżku i schował twarz w dłoniach. Podeszłam do niego i go przytuliłam
- Co jest? - Zapytałam a on wziął ręce z twarzy i odwzajemnił ucisk.
- Poprostu wszystko jest nie tak - odparł.
- Czyli?
- Nieważne - Odparł i przytulił mnie mocniej. Troche za mocno, ale nie przeskadza mi to. Nagle puścił mnie, tak że mogłam patrzeć w jego brązowe oczy. Poczółam jego ręke na mojej i poczółam ciepło rozchodzące się po niej. Jego twarz coraz bliżej, bliżej, bliżej i bliżej. Nagle poczółam na ustach usta Stuarta. Zarzuciłam mu ręce na szyje a on obją mnie w tali. To jeat chyba najlepsza chwila w moim życiu, któą niestety musieli przerwać Adam i Marcin. Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy w ich strone. Ich miny były obłędne. Wstałam, podeszłam do swojego łóżka wzięłam piżame i poszłam do łazienki. Zaczęłam rozmyślać nad tym co się sprzed chwilą , to była chyba najlepsza chwila w moim życiu. Ciekawe czy on tak na poważnie. Nagle zobaczyłam na umywalce kilka kropel krwi. Czy, czy on się cioł? Kiedy się umyłam wyszłam z łazienki i usiadłam na łóżku. Zobaczyłam że Stuart robi coś przy telefonie. Marcina i Adama znowu nie było. Zobaczyłam że Stuart odkłada telefon i kładzie się chowając twarz w poduszcze. Podeszłam do niego i spojrzałam na jego ręce. Zobaczyłam cztery świeże kreski, dlaczego? Usiadłam obok niego i chwyciłam jego nagarstek. Kątem oka zobaczyłam że Stuart odwraca głowe w moją strone.
- Dlacego? - Zapytałam.
- Bo... - Nie mógła się wysłowić. Z jego oczu zleciała łza którą szybko starłam.
- Poprostu kiedy zobaczyłm jak Dawid ciągnie cię na bok i przytula... Nieważne - znowu ukrył twarz w poduszce. Czy on jest zazdrosny czy mi się wydaje ? Nagle zobaczyłam że Stuart gwałtownie wstaje i staje naprzeciwko mnie. Też wstałam.
- Justyna, bo... Bo ja....
- Hmm?
- Bo ja.... Ja cię.... Ko..... - No mów ziom! - kocham cię - odparł - wiem, że teraz pewnie, mnie olejesz...
- Ja ciebie też - odparłam. Jezu, on mnie kocha! Poczułam że lekko mnie całuje, więc odwzajemniłam pocałunek po czym się oderwaliśmy.
Zobaczyłam że na jego tważy zawitał uśmiech.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - Zapytał łapiąc mnie za ręce.
- Tak - kocham go!!
_____________
Wiedzcie że.. wysyłam linki do książek z Wattpada Stuartowi, i on to czyta B)