27 czerwca, sobota
Dzisiaj jest wielki dzień, Dawid miał zagrać koncert w Malborku. Był to jego setny koncert, ale nigdy nie śpiewał w tak ważnym miejscu. Miał wystąpić na zamku.
Kilka minut przed występem, garderoba.
Dawid ćwiczył piosenki, był już przebrany aż nagle wbiegł do pokoju jego manager i powiedział mu, że w trakcie występu będzie musiał wybrać z tłumu fanek jedną dziewczynę, która z nim zaśpiewa kilka piosenek. W nagrodę ma spędzić z piosenkarzem cały jeden dzień. Dawid z początku nie był tym zachwycony bo obawiał się, że trafi na psychofankę, mylił się.
Piosenkarz wbiegł na scenę i zaczął śpiewać, tłum dziewczyn dołączyła do niego. Dawid śpiewał, ale w końcu miał wybrać dziewczynę z którą zaśpiewa.
W tłumie, w pierwszym rzędzie stała niska, lekko rudowłosa dziewczyna, która patrząc na Dawida płakała ze szczęścia. Od razu wokalista zwrócił na nią uwagę. Dawid wskazał na nią palcem i kiwnął lekko głową na znak, że to właśnie ta dziewczyna została wybrana. Dawid obawiał się, że trafił na psychofankę ale szybko zorientował się, że się myli. Dziewczyna mając łzy w oczach wyszeptała niziutkim głosem słowa
- "Nie sądziłam, że kiedyś doświadczę czegoś tak wspaniałego. Ty jesteś wspaniały bo dajesz mi moc, która siedzi we mnie i powtarza mi codziennie jak można się spełniać. Dajesz mi radość z życia, które bez Ciebie nie miałoby żadnego sensu."
Kończąc te magiczne słowa piosenkarz przyciągnął do siebie fankę i zaczął płakać. Piosenka w tle nadal leciała ale Dawid był pochłonięty wzruszeniem ze strony dziewczyny. Dziewczyna wtuliła się jeszcze mocniej do Dawida mówiąc mu, że spełnił jej marzenia. 20-latek musiał zacząć dalej śpiewać bo w końcu to koncert, dziewczynka zaczęła śpiewać razem z nim. Wyglądało to fantastycznie. To było coś do nieopisania.
2 godziny później.
Po koncercie planowane było spotkanie na zapleczu z dziewczyną, która została wybrana. Dziewczyna niczego nie świadoma co jest jeszcze przed nią idąc korytarzem za Dawidem ocierała swoje łzy. Piosenkarz będąc już w pokoju powiedział dziewczynie, że wybierając ją automatycznie wygrała z nim jeden dzień spędzania czasu. Tak bardzo się ucieszyła, nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Zaczęła go przytulać, dziękować itd.
Następnego dnia rano.
Dziewczynie przydzielono pokój w hotelu obok Dawida. Dziewczyna poszła do niego, aby lepiej się poznać.
- Chciałam zacząć od tego jak mam na imię, bo każdy mówi na mnie "mała" a to takie trochę irytujące.Zaczynając mam na imię Zuzia, mam 16 lat i mieszkam w Malborku.
- Dobrze Zuziu, o mnie wiesz akurat wszystko, więc nie traćmy czasu. Chciałem Ci powiedzieć, że spędzimy jeden wspólny dzień, ale nie w Malborku!
- Skoro tak, to gdzie jeśli można zapytać?
- W Sopocie. Mam tylko jeszcze jedną sprawę, czy nie będzie Ci przeszkadzało to, że umówimy się na inny dzień. Chodzi głównie o to, że muszę wrócić do Gorzowa, ponieważ mam problem rodzinny i muszę tam jak najszybciej wrócić. Specjalnie przyjadę pod twój dom po Ciebie, żeby Cię zabrać do Sopotu. Tylko jest kwestia taka czy się na to zgadzasz?
- Dawid, pewnie musisz jechać. Ja poczekam, tylko mnie nie wystaw. Możemy umówić się na 31 sierpnia? To za 3 dni.
- Dobrze zgadzam się, jeśli coś się zmieni dam Ci znać tylko daj mi swój numer telefonu.
- 572794***
- To do zobaczenia za trzy dni Zuziu.
I tak zaczęło się wyczekiwanie tego dnia.
CZYTASZ
Tydzień Na Miłość ~ Dawid Kwiatkowski ~
FanficZmieniłam fabułę powieści. Powieść będzie o tym jak mój idol, czyli Dawid Kwiatkowski dokonuje trudnego wyboru i dzięki temu poznaje 16-letnią dziewczynę o imieniu Zuzia. Dziewczyna wywróca jego świat do góry nogami i postawia go przed kolejnym trud...