Rozdział 13 - Nieproszony gość.

22 1 0
                                    

Ja: To dobrze.
Bell: O kurcze widzisz, która godzina?
Ja: Nie zauważyłam. Tak długo gadamy?
Bell: Najwyraźniej.
Ja: Ok to pa. W takim razie muszę kończyć.
Bell: Ok to pa.
Ja: Buziaczki.

Przestałam pisać z Bell i położyłam się spać. Rano troszkę zaspałam, więc szybko się ogarnęłełam i poprosiłam rodziców, żeby szybko mnie zawieźli do szkoły. Pani nie krzyczała bo to moje pierwsze spóźnienie. Nie wiem czemu dzisiaj nie była taka zła jak zawsze wręcz przeciwne. Dalej lekcja minęła mi szybko. Po lekcjach stwierdziłyśmy że usiądziemy jeszcze chwilkę na schodach i pogadamy. Akurat dzisiaj musiałyśmy wybrać zostanie po lekcjach? Za chwilę gdy już miałyśmy się zbierać. Usiadł koło nas chłopak.
- Hej dziewczyny gdzie się wybieracie? - zapytał
- Przepraszam czy my się znamy? - zapytałam
- No wiesz zastanówmy się... hmm... a może chodzimy razem do klasy, a tak w ogóle nie poznajesz mnie? Widzieliśmy się wczoraj w kinie. - odpowiedział pewny siebie
- A to ty byłeś tym przemądrzałym chłopakiem, którego wczoraj widziałam. A tak w ogóle od kiedy ty i ja chodzimy razem do klasy. - odpowiedziałam
- Wiesz Amy, ja już muszę iść to pa. - odpowiedziała szybko i poszła
- Ej, poczekaj. - zawołałam Bell ale mnie nie słyszała
- Widzisz koleżanka cię nie słyszy, a tak w ogóle nazywasz się Amy? Ładne imię ale mojej dziewczyny ładniejsze. Słuchaj spotkajmy się jutro bo widzę, że nie wiesz tu o wielu rzeczach. To pa pa.

Nowa w Mieście Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz