Miłość I Przyjaźń

Niespodziewany gość

- Kacper?! Co ty tu robisz?! - zapytała zszokowana Laura.

- Słyszałem, ze jutro wychodzisz. Przyszedłem zobaczyć jak się czujesz. - odpowiedział skruszony chłopak.

- Ach... Nagle Cię to zaczęło obchodzić?! Ja się przez Ciebie prawie zabiłam kretynie! I jakoś wtedy Cię to nie obchodziło!

- Laura... Ja... Ja Cię przepraszam... To dla mnie było z szybko. To dziecko... Ten koleś...

- Zamknij się! - warknęła dziewczyna - Zniszczyłeś mi życie, psychikę i w ogóle wszystko. A w dodatku potrzebowałeś mnie po to, aby się pieprzyć ze mną, a tak to miałeś wyjebane na mnie!

- Nie mów tak. Proszę. - chłopakowi zaszkliły się oczy.

- Wynoś się stąd. Nie chcę Cię znać. - Laura prawie krzyczała.

- Ale... - Kacper chciał się tłumaczyć.

- Won! Nie rozumiesz?!

Nagle do sali wszedł kuzyn Kacpra. 

- Ludzie rozumiem, że nie przepadacie za sobą, ale to nie znaczy, ze powinniście się zachowywać jakbyście byli tu sami. A ty idziesz ze mną. - zwrócił się do Kacpra.

- Tak zabierz go z moich oczu.

Po tych słowach obaj mężczyźni zniknęli za drzwiami, a dziewczyna zaczęła płakać. Nie wiedziała za co los ją tak kara. Najpierw straciła przyjaciółki, potem zdrada, strata chłopaka i teraz jeszcze mama jej przyjaciela jest poważnie chora. Nie potrafiła sobie wyobrazić jak to będzie dalej. I jeszcze to dziecko.

Zaczęła się zastanawiać czy w ogóle jeszcze je chcę.  Płakała cicho w szpitalną poduszkę i nawet nie wiedziała kiedy zasnęła. 

* W gabinecie Wojtka *

- Stary co ty robisz?! Mało jest krzywd wyrządziłeś?! Bo co tu przyszedłeś?! - zaczął krzyczeć Wojtek.

- Bo ja ja dalej kocham! Byłem kretynem, ze ją zdradziłem, a tym bardziej, że ją zostawiłem! - Kacper zaczął płakać. - Pomóż mi ją odzyskać!

- Nie. Na mnie nawet nie licz. Zapomnij, że Ci pomogę. Zraniłeś taką zajebistą dziewczynę. Ale w sumie co się dziwić... Zawsze taki byłeś. Chodziło Ci tylko o jedno. Jak zauważasz górkę to się wycofujesz. Sory, ale nie.

Po tych słowach Kacper wstał i wyszedł, trzaskając drzwiami. Wiedział kto bł dla Laury najważniejszy w tamtym momencie. Więc postanowił wymyślić plan.