Kastiel
Zabrałem psy tak jak chciała Rose i wyszedłem z nimi.
Rose nadal nie chce mówić o tym co się wydarzyło, ani o tym jak się "odrodziła".
Zawołałem psy z powrotem i wróciłem z nimi. Daniel chodził po domu i czegoś szukał.
-Co zgubiłeś? -Zapytałem.
-Nie mogę znaleźć kluczy od samochodu -powiedział.
-Są w twoich drugich spodniach -odparłem. -Gdzie idziesz?
Mężczyzna był w garniturze, a to oznaczało, że miał ważne spotkanie.
-Jakiś gościu chcę żebyście zagrali.
-Ale Rose da radę?
-Jeszcze się pytasz. Na pewno da. Dobra lecę pa!
Chłopak szybko wyszedł z domu, a ja poszedłem do Rose. Dziewczyna leżała na łóżku. Uśmiechnąłem się pod nosem i położyłem się obok niej przytulając ja do siebie.
-Już wróciłeś? -Zapytała odwracając się do mnie przodem.
-Przed chwilą. Słyszałem, że jakiś gościu chce żebyśmy dla niego grali.
-A to jakiś właściciel klubu. Wiesz...Daniel chce żebym znowu wróciła na rynek...
-Ale jakoś nie widać żebyś była zadowolona -odparłem.
-Kiedyś śpiewałam, ponieważ to kochałam. Teraz ciągle te występy. Lubię to, ale nie daje już mi to takiej radości. Czuję się ptak w klatce, który śpiewa gdy mu każą.
-Przecież możesz śpiewać kiedy chcesz.
-Wiem, ale nie o to chodzi...
Przytuliłem dziewczynę mocniej i pocałowałem w czoło.
-Dasz radę -wyszeptałem.
Dziewczyna uśmiechnęła się i powiedziała:
-Jak się cieszę, że cię mam.
Po chwili na łóżko wskoczyły psy, a my zasnęliśmy.
Daniel
Wróciłem do domu w bardzo złym humorze. Trzasnąłem drzwiami i opadłem na kanapę.
Kurwa! I co ja mam zrobić?! Między młotem, a kowadłem! Może zadzwonię do Sebastiana...
Szybko wyciągnąłem telefon i wybrałem numer do przyjaciela.
-Hej Seba.
-Siema stary, stało się coś? -Zapytał zmartwiony chłopak.
-Słuchaj jest szansa żeby Luna powróciła do śpiewania, ale nie wiem co mam robić.
-No to mów.
-Otóż...
Rose
Obudziłam się pod wieczór. Kastiel już nie spał, a psy nadal leżały na łóżku. Wstałam z miękkiej pościeli i zeszłam do kuchni. Tam siedział Lysander z Kastielem i Danielem.
-Hej Lys -przywitałam chłopaka.
-Hej Rose. Jak się czujesz? -Zapytał chłopak.
-Bardzo dobrze. Dziękuję -odparłam i dodałam do brata: -Mógłbyś z nich nie robić alkoholików?
-Sami chcieli -odparł nalewając wódki.
Pokręciłam głową i nasypałam psom jeść.
-Właściwie o czym rozmawiacie? -Zapytałam patrząc na tęgą minę Kastiela.
CZYTASZ
Słodki Flirt Księżniczka Luna
FanfictionRose jest licealistką, która po śmierci rodziców przeprowadza się do swojej cioci. Jednak dziewczyna ma dwie tożsamości. Jedna, w której jest zwyczajną uczennicą, a w drugiej jest gwiazda muzyki Luną. Zobaczcie jakie przygody przeżyje Rosalia. Opow...