Kastiel
Nareszcie mogłem znowu ją pocałować. Wiem, że tego chciała. Od razu odwróciła wzrok i się zarumieniła. Nie pozwolę żeby zabrał mi ją Lysander. Nie ma mowy! Nie wiem co on ma zamiar zrobić, ale będę lepszy. Kocham Rose...
-Dobrze moi drodzy! -Z zamyśleń wyrwał mnie głos nauczycielki od biologii.- W ramach pracy dostaniecie króliki, a waszym zadaniem będzie opieka nad nimi Pracować będziecie w dobranych przeze mnie dwójkach. macie być jego rodzicami.
-A co to ma do biologii? -Zapytał Alexy.
-Zupełnie nic, ale dyrektorka dostała te króliki w ramach jakiegoś projektu. Dzięki niemu macie się nauczyć wychowania czy coś -odpowiedziała nauczycielka. -W takim razie Violetta będzie z Alexym, Nataniel z Melanią, Lysander z Klementyną, Rose z Kastielem, Kentin z...
O to Lysiu będzie zły!
Rose uśmiechnęła się do mnie blado. Pani dała mi klatkę z królikiem, a następnie rozbrzmiał dzwonek.
-Super będę chodził jak idiota z klatką królika -warknąłem wychodząc z klasy.
-Nie narzekaj -odpowiedziała dziewczyna.
-Ciekawe gdzie go dam w domu. Demon go od razu zje.
-To królik będzie u mnie. Nie stękaj tak -powiedziała.
-Jeb*** nauczyciele niech sobie w dupę wsadzą tego pier******** królika! -Warknąłem po szwedzku aby nikt mnie nie zrozumiał.
-Mówiłam nie dramatyzuj -odpowiedziała Rose.
Uśmiechnąłem się lekko i spojrzałem na białą kulkę futra.
Może nawet go/ją polubię...
Rose
Po powrocie do domu odstawiłam klatkę na szafkę w pokoju.
-Co to ma być?! -Wybuchł Daniel.
-Królik. Ślepy jesteś? -Zapytałam zdejmują bluzę.
-Co on tu robi?!
-Stoi. Dobrze się czujesz? -Zapytałam.
Kochałam go denerwować. To było moje ulubione hobby.
-Nie denerwuj mnie -odparł.
-Dobra, dobra. Wyluzuj. Dali nam je w szkole. Mamy się nimi w parach opiekować i być ich rodzicami. Tydzień i królika nie będzie -powiedziałam kładąc się na łóżku.
-Mniejsza z tą kupą futra...
-To królik!
-Mniejsza o to. Dzwonił Denis...
-O kuchnia miałam do niego zadzwonić! -Wykrzyknęłam i chwyciłam komórkę wybierając jego numer.
Daniel westchnął ciężko. Nienawidził gdy mu przerywałam, ale cóż...Taka moja natura.
-To też...Denis chciał się spytać czy nie zaśpiewasz na urodzinach jego koleżanki -dokończył brat.
Kiwnęłam głową i wyszłam na balkon.
-Tak? -Usłyszałam głos Denisa.
-Hej! Sorki, że nie dzwoniła, ale zapomniałam. W każdym razie Daniel mówił, że chciałeś abym gdzieś zaśpiewała -powiedziałam opierając się o barierkę.
-Em...Tak! Koleżanka ma urodziny. Kocha Lunę i chciałem zrobić jej przyjemność -powiedział.
-A nie możesz ty jej coś zaśpiewać? -Zapytałam.
CZYTASZ
Słodki Flirt Księżniczka Luna
FanficRose jest licealistką, która po śmierci rodziców przeprowadza się do swojej cioci. Jednak dziewczyna ma dwie tożsamości. Jedna, w której jest zwyczajną uczennicą, a w drugiej jest gwiazda muzyki Luną. Zobaczcie jakie przygody przeżyje Rosalia. Opow...