Kontrola

176 14 32
                                    

Jestem w lesie, na planecie zwanej ziemią, na spacerze. Nagle słyszę kroki za mną i zaczynam biec.

- Nie uciekniesz przede mną!!!

- Zostaw mnie!! Kim Ty w ogóle jesteś!?!? I czego ode mnie chcesz!?

- Naprawdę nie poznajesz?? Przecież ja rządzę Tobą.

- Megatron...

Nie dostrzegłam korzenia drzewa przed sobą, potknęłam się i upadłam. Powoli się podnoszę i stoję w miejscu patrząc się w ziemię. Zaciskam pięści i ledwo się powstrzymuję, aby znów go niezlać, tak jak na Nemezis.

- Zgadłaś. Brawo. A teraz chodź tu Ty mały skurwielu!!!

- Zostaw mnie w spokoju zardzewiały złomie!!!

- Jak śmiesz tak się odzywać do swojego władcy!?!?

- Nie jesteś nim Ty tylko Optimus, mój brat!!

W końcu wysunęłam swoje miecze. Teraz gdy zaatakuje jestem gotowa... Lub to ja pierwsza zrobię ruch.

- W to wątpię. On nigdy Cię nie da skrzywdzić, ale Ty pod moim rozkazem to zrobisz. Mówiąc jaśniej, zgasisz jego Iskrę.

- Nigdy!! Prędzej sobie odbiorę życie niż dla ciebie, sukinsynu, zabiję brata!

- Sam to zrobię na oczach Optimusa jeśli się sprzeciwisz.

- Pamiętasz co stało się na twoim byłym statku, prawda?? Prawie zgasiłam twoją Iskrę. Mogę to powtórzyć w każdej chwili!!

- To... Było nieporozumienie, które się już NIE powtórzy!

- Założymy się?? Jeden na jeden. Chyba, że znów chcesz uciec.

Megatron nic nie odpowiedział tylko patrzył na ziemię wrogim spojrzeniem. Ja to każdego wkurzę... W tym jestem najlepsza... Do niczego innego się nie nadaję... Zacisnęłam oczy tak mocno jak tylko potrafię, a gdy je otworzyłam Megatron zniknął... Usłyszałam coś za sobą. Gwałtownie się odwróciłam i stał tam trzymając rękę z działem w stronę mojej Iskry. Przestraszyłam się, że strzeli, gdy tylko spróbuję się ruszyć.

~ Optimus Prime ~

Jest 24:39 i nie mogę spać. Martwi mnie to, że Megatron nas zdradził i znów porwał Starblade. Na pewno dojdzie do kolejnej wojny. Tym razem Starscream jak i Megatron przy płacą to życiem. Mam nadzieję, że chociaż Star śpi. Zajrzę do niej. Wchodzę do jej pokoju. Dlaczego ona się tak wierci? Może ją obudzić... Chociaż w sumie jest zmęczona... Posiedzę trochę przy niej.

~ Starblade ~

Trudno, przecież nie będę tak stała wieczność. Coś odwróciło uwagę Megatrona. Teraz mam szansę. Mam przygotowane miecze, więc pora ich użyć.

- A kuku, Megatronie!! - taki żarcik z mojej strony

Jeden cios w nogę. Następnie unik i salto w tył. Wróg wyciągnął swoje ostrze i atakuje. Znam te jego sztuczki. Walnie od góry, więc ja robię blok i powalam go.

- Powtórka z rozrywki? Mówiłam, że nie masz szans!

- Czy aby na pewno??

- Co to ma znaczyć!? Pokonałam Cię!! Poddaj się!

- Próbuj dalej.

O co mu chodzi!? Kurde, znowu zniknął. Znowu jakieś szmery za mną.

- Nie potrafisz być za cicho.

- Nie muszę.

Nie zauważyłam, gdy wycelował we mnie działem. Akurat teraz mam spóźniony refleks. Strzelił mi wprost w Iskrę.

- Aaaaaa!!!! - gwałtownie się zerwałam i wydarłam się na całą bazę

- Spokojne Star. Jestem tu. Nic Ci nie grozi. - uspokajał mnie Optimus

- Miałam koszmar. Śniło mi się, że byłam na innej planecie zwanej Ziemia. Spacerowałam po lesie, ale nie byłam sama... Usłyszałam za mną Megatrona... Powiedział, że jeśli tylko mi rozkarze, że mam Cię zabić to... Wbrew woli będę musiała to wykonać... Potem zaczęliśmy walczyć, ale on zgasił moją Iskrę... Ja już tak nie mogę!!

- Nie martw się. Niech tylko spróbuje się do Ciebie zbliżyć to zginie. A teraz chodź do Ratchet'a. Musi sprawdzić czy da się usunąć ten Mroczny Energon z Twojego ciała.

Skinęłam głową na tak i chwilę później byliśmy w laboratorium. Optimus obudził medyka. Ten nie był zadowolony.

- Po co mnie budzicie?? Czy już nawet nie mogę sobie pospać!?

- Zabij ich!! Teraz!!

- Nigdy!!!! Zostaw mnie!!

Teraz walczę z Megatronem w mojej głowie. Moje oczy zmieniają kolor z niebieskiego na czerwony. Megatron przejął kontrolę nade mną.

- Co się z nią dzieje!? - Ratchet się wystraszył

- Megatron... - odpowiedział Prime

- Uciekajcie... - powiedziałam zanim wróg całkowicie mnie opanował

- Starblade!!!!! - Optimus był wściekły na Megatrona i chciał mi pomóc

Ratchet musiał go powstrzymać. Każdy wie, że jestem najzwinniejsza ze wszystkich Autobotów. Nikt nie miałby że mną szans w walce, nawet Optimus Prime.

- Optimusie, musimy uciekać!!! - Ratch próbował go zabrać

- Nie!! - zaczął się wyrywać

- Wszystkie Autoboty mają natychmiast przyjść do laboratorium!! - medyk krzyknął przez komunikator

Chwilę później otoczyli mnie.

- Myślicie, że macie ze mną jakiekolwiek szanse!?!?

- Nie zróbcie jej krzywdy!! To Megatron ją kontroluje!!

- Jak mamy to niby zrobić!? - powiedziała Arcee

- Ja zaczynam.

------------------------------------------------------

Czy Boty powstrzymają Starblade nie robiąc jej krzywdy? Czy może Starblade zabije wszystkich pod rozkazem Megatrona? Tego dowiecie się w następnym rozdziale.

Niedługo będzie koniec części pierwszej tej opowieści, ale spokojnie będzie druga. Tam akcja będzie się działa na początku na Cybertronie, a później na ziemi.

Sucharek :
Jak nazywa się ulubiona roślina dozorców?

Cieciorka.

Transformers | Nowy CybertronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz