*Po gadaninie mojego brata, jak już go uspokoiłam pojechaliśmy do domu*
W domu czekaliśmy 5 min na nauczyciela a z nim na moją mame.
Po pewnym czasie wróciła z pracy a ujrzawszy mojego wychowawce mocno się zdziwiła.
- Usui ... - tylko to mama zdołała powiedzieć, potem zamilkła- Witaj Kasiu
-Dlaczego tu jesteś palncie? Miałeś mnie i Jine zostawić w spokoju!!! Po co przyszedłeś?!
Pierwszy raz widziałam mame taką wkurzoną. Z jej oczu aż leciała wściekłość. Nie wiedziałam co robić więc stałam i patrzyłam co się stanie.Postanowiłam się nie odzywać i czekać na rozwó wydarzeń.
- Wiem że jesteś zła ale... stało się to czego się obawiałem...
- TO się stało... TO..?
Dłużej nie mogłam słuchać bez wyjaśnień- O co do jasnej panienki tu chodzi?!Raczy ktoś mi to wytłumaczyć?! - Córciu możesz iść? Musze pogadać z Usuim... Idź do siebie... Prosze
-Wiecie co? Spoko!!! Walcie się wszyscy. Mam dość! Nikt mi nic nie mówi. Ide. Pa.- Powiedziałam to i poszłam do siebie. Za mną pobiegł Kastiel ale nie zwróciłam na niego uwagi. Miałam już dość dzisiejszego zamętu. Jeszcze ten idiota Tomi. Ugh jak on mnie irytuje. Zjawia się tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego i robi co chce. Jeszcze te walone kły.
Gdy weszłam do pokoju od raz padłam na łóżko. Chce spać ale ktoś wchodzi do pokoju. To Kastiel.
- Hej sister... co jest? Nie płacz maleńka... Powiedz co się stało?
- Wszystko. Kastiel.. ja nic nie rozumiem o co im chodzi.. mój nauczyciel... Tomi.. mama...
- Rozumiem ciebie Jina ale musisz być cierpliwa. Jestem pewny, że w swoim czasie ci powiedzą.
Kastiel to kochany brat.. po tym jak zobaczył że już wszystko dobrze to mnie przytulił i położyliśmy się na łóżku by paqtrzeć na zdjęcia rodziny i nas. Zrobiliśmy to pewnego dnia bym mogła za każdym razem gdy nie moge zasnąć patrzeć na to. :) Miłe wspomnienia.....
* TYM CZASEM NA DOLE*
- Wujek zawaliłeś... ja musze wracać do domu. Dowidzenia prosze pani
-Dowidzenia.
-Kasiu wiesz że to nie moja wina. Ale teraz to nie ważne. Posłuchaj musze nauczyć Jine wszystkiego... ona musi nauczyć się kontrolować swoje moce.
-Wiem. Rozumiem to. Ale jak ja jej to powiem?
-Razem powiemy.
Hej kochani. Tęskniliście? Przepraszam że tak długo ale musiałam załatwić pare spraw i sobie wszystko uporządkować. Ten rozdział dedykuje mojej koleżance Kari. Następny postaram się napisać jeszcze w tym miesiącu. ;)
CZYTASZ
Córka Smoka
FantasyJina (Dżina) to płomiennowłosa dziewczyna z zielonymi oczami . Mieszka z mamą i jej drugim mężem , sama jest z poprzedniego małżeństwa . Z ojczymem w miare się jej układa. Mają wspólne zainteresowanie czyli żużel. Myślała że w tym roku będzie tak sa...