Dam radę. Nie mogłem się pomylić. Ta cholerna pustynia nie pomoga, każdy krok sprawia mi ból. Nie mogę zawieść! Po prostu nie mogę! Ile jeszcze mam szukać! Kolejny głaz?! Czy ja się zgubiłem? Nigdy się nie mylę! Jestem na to za dobry! Spokojnie usiądź i skoncentuj się tak jak zostałeś nauczony! Głęboko oddychaj, ciało to tylko głupie ograniczenie, łatwo je pokonasz siłą woli. Skup się ! Skup się ! Tylko parę kroków! Tylko parę kroków. Tylko parę... kroków ! Jestem tak blisko.
- Czy ty do reszty zgłupiałaś?! Jak można było zrobić coś takiego?! Niech tylko rada się o tym dowie! Pomyślałaś co się stanie!
- Uspokuj się! Nic wielkiego się nie stało. Porozmawiam z radą a do tego czasu..
- Do tego czasu możemy mieć na głowie cały oddział mechów! Niech szlag weźmie twoje gołębie serce!
- Czy ty naprawdę nie potrafisz myśleć o niczym innym jak twój tyłek?!
- Gdyby nie ja...Dlaczego słyszę krzyki? Gdzie ja jestem? Pokój ? Łóżko ? Co się wydarzyło? Dlaczego mam ten okropny ból głowy?
- Co tak nagle zamilkłaś? Z reguły nie odpuszczasz dyskusji?
- Twoje znalezisko się obudziło.Czy ja mam kłopoty? Czy zaraz umrę? Muszę się wydostać stąd jak najszybciej! Gdzie moje ubranie i
naszyjnik!!!- Widzę śpiąca królewna wstała. To dobrze mam mniej pracy do wykonania.
Mój przyszły oprawca stał w drzwiach. Dziewczyna...z wyglądu mogę sądzić, że nie wiele starsza ode mnie. Ciemny ubiór doskonale podkreślał jej krótkie ognistoczerwone włosy. Jej oczy! Dlaczego są fioletowe?!! To nieludzkie !!!
- Na co się tak gapisz pokrako?! Lepiej dla Ciebie jakbyś zaczął mówić, co robiłeś na pustyni inaczej...
Dopiero teraz to dostrzegłem w jej ręku . Srebrzysta katana lśniła w świetle lampki nocnej. Chociaż jej nie znam mogę z pewnością powiedzieć, ze wie jak się nią posługiwać.
- Zapomniałeś języka w gębie?! Spokojnie zaraz nauczę Cię bardzo płynnie mówić.
Jakim cudem znalazła się tak blisko mnie w zaledwie ułamku sekundy?! Widocznie zostałem uratowany, żeby
zaraz zginąć. Jej oczy są przerażające!- Lili natychmiast przestań! Nie widzisz, że się boi? Spokojnie dopóki tu jestem nic Ci nie zrobi.
Ta druga dziewczyna a raczej dorosła kobieta jest dużo starsza. O jej doświadczeniu życiowym świadczą delikatne zmarszczki i niebieskie oczy trochę zmęczone życiem. Biały ubiór w połączeniu z blond włosami przywodzi mi na myśl anioła, który własnym ciałem ochrania mnie przed ognistoczerwonym demonem.
- Jestem Tina, ta narwana to Lili. Znalazłam Cię na pustyni, byłeś wycieńczony i miałeś powierzchowne rany. Wiesz kim jesteś i w jaki sposób zraniłeś się w głowę ?
Mogłem tylko spuścić głowę. Co mam powiedzieć? Nie wiem co się stało? Nie wiem kim jestem?
- Uraz głowy nie był poważny, więc twoja pamięć powinna niedługo wrócić. Na spokojnie sobie przypomnisz wszystko i nam opowiesz prawda ?
- Ale dopóki tego nie zrobi, sama spróbuję się czegoś dowiedzieć. Ten wisor wydaje się być znajomy ? Hmm... gdzieś to już widziałam. Srebne skrzydło Anioła.
- Prze...prze...przepraszam, ale możesz mi to oddać?
- Ty potrafisz mówić! To dopiero ubaw. Widzę zależy Ci na tym, a może tym powiadomisz przywódców, gdzie jesteśmy?
- Nie wiem o czym mówisz, ale proszę oddaj mi to.
- Uważam, ze muszę poddać to dogłębnej analizie.Widziałem tylko te fioletowe oczy żądne krwi. Szyderczy uśmiech powodował u mnie ciarki. Nie wiem, dlaczego mam ten naszyjnik, ale czuję, że jest dla mnie bardzo ważny.
- Lili w tej chwili przestań. Dość! Jeszcze jedno słowo a rada dowie się co robisz w wolnym czasie.
- Dobra... dobra, jakbyś mnie szukała to będę niedaleko.Jej oczy stały się czarne. Chęć mordu ustała pozostawiając intrygujący blask.
- Do zobaczenia pokrako.
Na pożegnanie dostałem obelge, jednak naszyjnik położyła na komodzie . Widocznie Tina wiedziała o czymś co mogło zagrozić diablicy, jeśli się dowiem co może przeżyje. Jednak czym jest rada? I dlaczego się jej tak boją? I jakim cudem potrafią tak się zmienić , a przynajmniej Lili,
- Odpocznij. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień. Zostawię naszyjnik obok łóżka, jeśli będziesz czegoś potrzebował nie wstydź się poprosić. Dobranoc.
- Dobranoc i dziękuję.Tylko mogę podziękować słowami . Ból głowy jest nie do wytrzymania . Tina ma rację muszę się przespać, zebrać siły . Poznać prawdę.

CZYTASZ
Szkarłatna Róża.
Khoa học viễn tưởngNazwy kwiatów mają wiele znaczeń, praktycznie nie różnią się od naszych imion. Jesteśmy również podobni pod względem życia. Z początku jesteśmy małymi pączkami, które z wiekiem rozkwitają w piękne kwiaty. Tylko od nas zależy, czy zostanie po nas coś...