Soy Luna KIK/SmS

#3

[...] Matt: Tylko pytanie czy ty go lubisz?

Ja: Sama niewiem co mam o tym myśleć ;-;

Matt: Kochana trzeba się nad tym zastanowić ;)

Ja: Uh... Czasem jest dla mnie miły, a później zmienia się w króla Pawia i tylko się przechwala i mnie zaczepia. Ale... tak lubię go. Po tym co się stało z Simonem on mi pomógł dojść do siebie i zostaliśmy przyjaciółmi. Wiec tak, lubię go.

Matt: Tak myślałem księżniczko ;*

Ja: ^^

Matt: Co porabiasz przyjaciółko?

Ja: Tak szczerze to piję koktajl z Niną w Jam&Roller ;)

Matt: Może się przejdę pojeździć trochę z przyjacielem ;) Będę mógł na ciebie popatrzeć ;*

Ja: Ooo... jak miło ^^

Matt: Wiem, to dzięki mnie kelnereczko :')

Ja: Huh? A co ty porabiasz przyjacielu?

Matt: Właśnie biorę wrotki i wychodzę z domu ;)

Ja: I znów nie będziemy mogli pisać? :/

Matt: Niewiem. Jeśli będziesz blisko mnie to nie ;/

Ja: A szkoda. Ale potem będziemy pisać? ;)

Matt: Oczywiście że...

Ja: ...nie ^^

Matt: Tak ;*

Ja: Zabawne ^^

Matt: Co?

Ja: Nasze rozmowy ;)

Matt: Owszem księżniczko. Z tobą wszystko jest zabawne ;)

Ja: Oj... dziękuję Matt ;* Z tobą również ;*

Matt: Dojeżdżam do J&R ;)

Ja: Cieszę się :*

Matt: A co będziesz robić przez ten czas w Rollerze?

Ja: Albo będę siedzieć w barze, albo pojeżdżę z Niną, albo znajdę Matteo i z nim będę jeździła. ;)

Matt: Ciekawe ;)

Ja: Co?

Matt: Nie nic kelnereczko :')

Ja: Jasne :p Dobra gdzie jesteś?

Matt: Jestem w szatni :)

Ja: Mogę przyjść? ^^

Matt: Jak tam chcesz. I tak nie będziesz wiedziała kim jestem bo jest tu dużo osób ;)

Ja: Ehh... a może cię rozpoznam?

Matt: Oj raczej nie kochana ;*

Ja: A kiedy będę mogła dowiedzieć się kim jesteś?

Matt: Jak już mówiłem wcześniej kiedy nadejdzie odpowiedni czas. ;p

Ja: A kiedy będzie ten odpowiedni czas?

Matt: Nie wiem, ale może niedługo ;)

Ja: ;o

Matt: Dobra to kończymy zgodnie z umową ponieważ cie widzę kelnereczko ;*

Ja: Okej to do zobaczenia potem przyjacielu?

Matt: Tak, to do zobaczenia później przyjaciółko ;)

Luna

Gdy przestałam pisać z Matt'em zapytałam moją przyjaciółkę czy pojeździmy razem na wrotkach. Zgodziła się więc szybko poszłyśmy do szatni po wrotki. Na moje szczęście lub nieszczęście był tam Matteo.