24 lipiec 2016
Wtorek
Emma
Nie wiedziałam gdzie iść więc wyjęłam telefon z torebki i zaczełam powoli iść przed siebie wpatrzona w ekran telefonu aż na kogoś wpadłam.
- Przepraszam bardzo. - powiedziałam i podniosłam głowę do góry moim oczom ukazał się chłopak z pięć centrymentow wyższy oddemnie a mam szpilki które dodają mi trochę wzrostu ma blond włosy z czekoladowymi oczami. Jest ubrany w niebieską koszulę z czarnymi dżinsami i do tego czarne adidasy.
- Nie masz za co przepraszasz. A na przyszłość nie bądź tak zapatrzona w ekran telefonu.
- Zazwyczaj nie jestem tylko jestem pierwszy raz tutaj nie wiem gdzie iść i chciałam znaleźć na telefonie.
- Ok jestes u kogoś w odwiedzinach?
- Nie.
- A to dziwne bo tutaj jest tak zwana dzielnica bogaczy. I nikt się nie sprowadzal nowy. Matteo a ty?
- Emma
-- Emma Watson?
- Właściwie już Emma Grey bo mnie adoptowali Amanda i Gaston Grey którzy tutaj mieszkają - wskazałam palcem na willę - a skad wiedziales jak mam na nazwisko
-- Gdyż moi rodzice i twoi rodzice adoptowani przyjaźni się że sobą i mówili że mają adoptować dziewczynę o imieniu Emma Watson.
- A ok
- To co pokazać ci okolicę?
- Jak to nie problem dla ciebie.
- W zupełności nie nawet przyjemność.
- Ok
- To co jak tu ci się mieszka?
- Trudno powiedzieć nie mieszkam tutaj jeszcze doby. Po za tym Amanda i Gaston wyjechali na rok więc zostałam sama.
- A gdzie będziesz chodziła do szkoły?
- Powiedzieli mi ze opłaciło mi miejsce w prywatnym gimnazjum w tej dzielnicy ze jest najlepsze bo chodzi syn ich znajomych. Czyli ty?
- W samej osobistości. Która klasa?
- Pierwsza a ty?
- Też
-- Czyli masz czternaście lat?
- Tak a co
- Nie wyglądasz na tyle.
- A na ile ci wyglądam?
- Tak ....... Z szesnaście
- Super znamy się z piec minut a ty mnie już postarzalas o dwa lata.
- Oj nie gniewaj się. Z którego jesteś miesiąca?
- Styczeń 15 a ty?
-- Marzec 15
- Czyli jestem starszy o 2 równe miesiace?
- Tak geniuszu matematyczny.
- Za to jak mnie nazwałaś zapraszam Cię na lody ja stawiam i nie chcesz słyszeć odmowy.
- Nawet nie przeszło mi przez myśl się nie zgodzisz ale jak nalegasz to może się nie zgodzę.
- Oj no Emma.
- Dobra zgadzam się ale pod warunkiem.
- Jakim?
- Że później przyjdzie są do mnie zamówimy pizzę i obejrzymy dzisiejszy mecz.
- Wow tego się spodziewałem dziewczyna zaprasza mnie do siebie aby razem obejrzeć mecz.
- No widzisz a jednak coś takiego Cię spotkało to co zgadzasz się?
- No nie wiem nigdy nie byłem w takiej sytuacji ale ok zgadzam się.Noi mamy kolejny rozdział jak wam się podoba nie tylko on jak i reszta opowiadania. Piszcie w komentarzach.
CZYTASZ
Pierszwa miłość
RomanceMa skończone 17 lat od urodzenia mieszkała w domu dziecka. Kiedy zostaje adoptowana mysli ze spełnią sie jej wszystkie marzenia. Nie myli spełni sie jej jedno chyba najwieksze marzenie. Zakochuje sie. Ale po pewnym czasie jej ukochanemu zaczhna prze...