Kik || M.C (ZAKOŃCZONE)

Rozdział 4

2/5

CrazyGirl: Michael to już 3 dzień gdy się do mnie nie odzywasz.

CrazyGirl: Nie wieże, że to zaraz na pisze, ale tęsknie.

CrazyGirl: Może mi nie uwierzysz, ale polubiłam cię.

CrazyGirl: Michael odpisz

CrazyGirl: Martwię się.

CrazyUnicorn: Nie ma o kogo

CrazyGirl: Michael !!! Ty żyjesz

CrazyUnicorn: Żyje i co z tego?

CrazyGirl: Dużo lamo

CrazyUnicorn: Co?

CrazyGirl: No co?! Od dziś jesteś lamą

CrazyUnicorn: Ale... j..ja by...bym... wo...wol...wolał lamorożczem

CrazyUnicorn: Boże jakie to było trudne to powiedzenia.

CrazyGirl: Ugh -,- i wraca Michael idiota

CrazyUnicorn: Ej :(

CrazyGirl: No co?

CrazyUnicorn: Jajko :P

CrazyGirl: A i po pierwsze do napisania, a nie powiedzenia lamo -.-

CrazyUnicorn: I co z tego? Kto mi zabroni tak pisać?! NO KTO?!

CrazyGirl: Spokojnie Michael uspokój hormony

CrazyUnicorn: BO CO?!

CrazyGirl: Wyłącz Caps Loka cepie

CrazyUnicorn: I wraca wyzywająca Adel -,-

CrazyGirl: Ugh -.-

CrazyGirl: Wiesz co Miki?

CrazyUnicorn: Co?

CrazyGirl: Spadaj na bambus

CrazyUnicorn: Nie bo jak spadnę i sobie coś zrobię.

CrazyUnicorn: I co w tedy? :o

CrazyGirl: Idiota !!!

CrazyUnicorn: Twój idiota ^_^

CrazyGirl iff offline

CrazyUnicorn: No ej no, to nie sprawiedliwe zawsze ty pierwsza się wylogowujesz, to nie f.

CrazyGirl is online

CrazyGirl: Wiem to lamorożcu

CrazyGirl: Do zobaczenia Michael :****

CrazyGirl iff offline

CrazyUnicorn: Aaaa!!! < piszczy jak mała dziewczynka> znowu buziak. Aaaaaaa!!! Hsbshdbhdnd

CrazyUnicorn: Do zobaczenia Adel :***** <33333

CrazyUnicorn iff offline

¤_________________________________¤
I jest następny ^_^

Adel tęskni za Michaelem?

Coś się święci i to an buzi buzi się nie skończy XD

Do zobaczenia w następnym nara lamorożce :***