♡Prolog♡

121 9 1
                                    

Mam na imię Katherine. Mieszkam sobie w ogromnym domu. Mam mamę.  Dużo czytam, uczę się, ćwiczę sztuki walki itd. Cudowne i normalne życie, prawda? Otóż nie takie cudowne i na pewno nienormalne. Mój dom jest super, rzeczywiście. Tyle , że szybuje sobie w kosmosie. Moja mama to Wszechświat. Czytam książki na temat Światów we wszechświecie. Uczę się panować nad moimi mocami. Walka wręcz to podstawa w każdym świecie. Do tego jeszcze strzelanie z łuku, pistoletu, władanie mieczem i mogę tak wymieniać bez końca. W każdym razie wszystko to składa się na jeden cel. Na moją misję. Mama ciągle powtarza mi, że moim przeznaczeniem jest wykonanie jakiejś misji. Jestem pewna, że ma to związek z tymi wszystkimi Światami, ale co dokładnie to nie mam pojęcia.
                                 ♡
Ćwiczyłam właśnie magię żywiołów kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę - odpowiedziałam szybko.
W drzwiach stanęła wysoka damska postać. Miała przezroczystą skórę, czerwone usta i lekko zaróżowione policzki. Jej granatowe włosy sięgały do pasa, a w nich poprzeplatane były gwiazdy. Kobieta miała długą suknię do ziemi, uszytą z gwiazd. Wyglądałabym podobnie, ale moja mama dała mi wygląd charakterystyczny dla wielu światów.
- Cześć córciu. Przyszłam w sprawie twojej misji - no a jakże by inaczej. Rzadko przychodziła. Zwykle gadałyśmy hmm... Wyglądało to tak, że ja coś mówię, a ona odpowiada. Nigdy nie wiadomo gdzie jest, w jakiej postaci, co robi... Po prostu słychać jej głos. Ale kochała mnie, a ja ją. Po prostu nie okazywałyśmy sobie tego zbyt często.
- No jasne. Cóż takiego się stało, że aż sama Bogini Wszechświata musiała tutaj przyjść i mi o tym powiedzieć? - ehh... czasem się na nią trochę denerwowałam (czyt. Ciągle byłam na nią wk*****na) i trochę (bardzo) się kłóciłyśmy. Czytałam w moich książkach, że dzieci często kłócą się z rodzicami. To podobno nieuniknione. Dlatego ja też zaczęłam. I wiecie co? Czułam się potem lepiej.
 A tak naprawdę to podczas kłótni rzeczywiście czułam lekką ulgę, ale potem miałam wyrzuty sumienia  (przeklęte moje sumienie!).
- Znowu zaczynasz Kat? - spytała moja stworzycielka - nie zamierzam się z tobą kłócić. Przyszłam podać Ci kilka informacji odnośnie twojej misji, a ty będziesz mnie słuchać.
Westchnęłam.
- Niech będzie. Mów co masz do powiedzenia - powiedziałam siadając na łóżku - mamo - dodałam jeszcze.
Bogini usiadła koło mnie, położyła dłoń na moim kolanie i zaczęła mówić.
- Jutro udasz się do Świata Fantasy i spędzisz tam odpowiednią ilość czasu.
- A skąd mam wiedzieć ile to czasu? - spytałam.
- Uwierz mi słoneczko, będziesz wiedziała - pogłaskała mnie po kolanie i uśmiechnęła się do mnie.
- Czyli moją misja to spędzenie ileś czasu w Świecie Fantasy? - trochę się wkurzyłam. Tyle się przygotowywałam do jakiegoś Świata Fantasy?! Doprawdy niedorzeczne.
- Nie dałaś mi skończyć. Kiedy znikniesz z pierwszego Świata, ja przeniosę cię do kolejnego, w którym również spędzisz jakiś czas. I tak będę cię przenosić do kolejnych światów.
- A jaki będzie drugi świat? I kolejne? - zapytałam zaciekawiona.
- Tego dowiesz się jak skończy się twój pobyt w pierwszym. No i pamiętaj, że w każdym świecie jesteś inną osobą. Masz inne imię i przede wszystkim inne zdolności. Nie możesz ujawniać swojej całej mocy - powiedziała stanowczym głosem.
- No dobrze. A kim jestem w Świecie Fantasy?
- Elficzką. Możesz wykazać się umiejętnościami sprawnościowymi, walką mieczem i strzelaniem z łuku. Żadnej magii.
Westchnęłam. Tak bardzo chciałam użyć w końcu moich mocy praktyce, a teraz się dowiaduję, że nie mogę. I nie wiem nawet jak długo tam będę.
- A co mam tam robić?
- Żyć kochanie - uśmiechnęła się.
- Nie rozumiem - powiedziałam szczerze.
- Zrozumiesz. Musisz poznać wszystkie światy, nauczyć się w nich żyć, związać się z nimi mentalnie.
- A po co to wszystko?
- Dowiesz się wszystkiego w swoim czasie.
- Ale
- Czas na mnie - przerwała mi - to wszystko co miałam Ci do powiedzenia na tą chwilę. Zdrzemnij się - uśmiechnęła się tajemniczo i wyszła.
Postanowiłam jej posłuchać i polożyłam się spać. Od razu zasnęłam.

Córka WszechświataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz