*Dom*
- Jasne! Oczywiście! Zawsze bronisz tej młodej gówniary! - Głos mamy rozległ się na cały dom.
- Nie domyślasz się dlaczego?
- No powiedz! No nie hamuj się! - Znów krzyczała.
- Bo to moja córka! Kocham ją, jak nikogo w życiu! Nawet ciebie tak nie kochałem... . Dopóki nie ... . - Nagle dostrzegli mnie.
- O na reszcie zjawiłaś się! Pierdolona córko!
- Co? - Zapytałam ze zdziwieniem,
Nagle do mnie podeszła. Spoliczkowała mnie. Zaczęła mnie szarpać,wyzywać. Krzyczała "Wynoś się!". Pchała mnie w stronę drzwi.
- Zostaw ją! - Tata podniósł głos. - Jedyną kobietą, która jeszcze dziś stąd SIĘ WYPROWADZI, będziesz ty, Alino. - Trochę się uspokoił.
- Teraz mnie wywalasz ze swojego życia? Najpierw zabiłeś moją matkę, a teraz próbujesz to samo zrobić ze mną? Nie, nie! Jedyną osobą, która nie powinna istnieć to ta mała ździra!
Popatrzyłam na tatę. Nie dałam radę nic z siebie wydusić.
- Zostaw ją i wyjdź z tego domu raz na zawsze! Więcej nie postawisz tu swojej stopy.
- Pożałujesz tego! - Moja "matka" powiedziała to z taką nienawiścią, że przenikała ona moje całe ciało.
- Nie chcę Cię tu więcej widzieć! Zresztą twoja córka, po tym co jej powiedziałaś przyzna mi z pewnością racje! - Uniósł głos.
Mama wyszła. Zdążyłam zauważyć że wybrała numer na telefonie i przyłożyła słuchawkę do ucha.
- Nie chciałem żeby to tak wyszło.
- Wiem. Nie tłumacz się.
- Właśnie, mam ci dużo do wytłumaczenia. To jest bardzo trudne i bardzo skomplikowane. Przejdźmy do salonu. Usiądź. Jak już mówiłem, to nie będzie łatwe.
- Tak więc, słucham. -Powiedziałam, usiadłszy na krześle.
- Twoja mama... tak na prawdę nie jest twoją mamą.
- Jak to możliwe?
- Twoja babcia...
- Co z nią?
- Ona właśnie... . To twoja prawdziwa mama.
- Jak to możliwe? Co?! Nie, nie, nie. Babcia? Ty i ona... WY! Jak...? Nie! - Zasłoniłam dłońmi twarz, podpierając ręce na stole. Oczy aż piekły od wrażeń.
- To nie jest takie proste. Twoja "mama" w młodym wieku wpadła w złe towarzystwo. Narkotyki, alkohol, używki, papierosy... . Spotykałem się wtedy z twoją mamą - biologiczną. To znaczy babcią - biologiczną matką. Zaręczyliśmy się. Dowiedzieliśmy się że twoja biologiczną mama jest w ciąży, właśnie z tobą. Nadszedł dzień, w którym zaczął się poród. Byłem w pracy. - Zaczął nagle płakać. Przetarł oczy i mówił dalej. - Twoja mama, a teraz biologiczna siostra była pijana, po całonocnej imprezie... . Wsiadła za kółko. Był wypadek. Twoja biologiczna babcia nie przeżyła, ale dla ciebie była szansa. Twoja "siostra" miała czołówkę z innym autem osobowym. Kierowca nie przeżył. Alinapopadła w depresję. Skończyła z "życiem na ulicy", jak sama mówiła. Z czasem zaczęła rosnąć. Przeprowadziliśmy się. Musieliśmy wziąć ślub cywilny. Nikt nie mógł dowiedzieć się o tych wydarzeniach. Nie chciałem jeszcze bardziej pogarszać stanu twojej siostry, a mojej przybranej córki. Nie jestem jej biologicznym ojcem. Staraliśmy się to przed tobą ukrywać. Twoja siostra z czasem zaczęła za tobą nie przepadać. Przypominałaś jej... - Urwał. - Stąd liczne kłótnie pomiędzy wami.
- I ta różnica wiekowa między wami.
Popatrzył na mnie z łzami lecącymi jak wodospad z oczu.
- Myślałam... . - Pauza. - Muszę to przemyśleć. Pozbierać wszystko w głowie.
- Zrozumiem jak mnie tak samo znienawidzisz.
- Nie licz na to.
Ta rozmowa była straszna. Nie kleiła się. To czego się dowiedziałam o mojej rodzinie było wstrząsające! Jak to możliwe że twoja babcia jest twoją matką?! Musiałam to wszystko przemyśleć. Niezły sajgon.
- Pokaż policzek..., boli cię? - Zapytał.
- Nie. Już nie.
- Zrobiła ci coś jeszcze.
- Po co to tak poplątaliście. Przecież mogłeś wychować dwie córki. A nie żenić się z jedną i wychowywać z nią drugą.
- Nie myślałem jasno. Z twoją siostrą było bardzo źle. Ona wcieliła plany w życie. Nie chciałem zaprzeczać. Miała na swoim koncie już kilka prób samobójczych.
- Mam już tego dość. Muszę się z tym przespać.
Tata przytulił mnie i poszliśmy spać do swoich pokoi, bez słów. Jednak ja nie mogłam spać. Po tylu wrażeniach na raz nie mogłam wejść w stan, na który wszyscy mówią "sen". Nawet ta cholerna pozytywka mnie nie ruszała. Dopiero ok. 2 lub 3 dałam radę usunąć na kilka chwil.
CZYTASZ
Pozytywka
ParanormalJednak przeciwieństwa się przyciągają. Przykładem tego jest ta opowieść, o dwóch młodych ludziach. Sophia. Liam. Ludzie z całkiem "innych światów". On robi wielki błąd, wręczając jej pozytywkę. Dlaczego? SAM SIĘ PRZEKONAJ