- Al? - powiedzieli chórem Lily i Hugo, a Rose rzuciła mu się w ramiona. Tak samo jak Lily i Hugo, Albus i Rose byli ze sobą bardzo blisko. Należeli do tego samego domu i byli na tym samym roku. Scorpio patrzył na tą uroczą scenę a potem obrócił się znów do okna.
- Cześć Roxie, long time no see. - uśmiechnął się Albus i popatrzył podejrzliwie na Scorpiusa, po czym podszedł do niego i podał rękę. Byli na tym samym roku, ale nie rozmawiali ze sobą dużo, ponieważ byli w innych domach - Scorpius, oczywiście, w Slytherinie a Albus w Gryffindorze.
- Co tu robisz, braciszku? - spytała Lily
- Przyszedłem zobaczyć jak się bawicie, po pociągu poszła fama, że to najbardziej imprezowy przedział - powiedział Al śmiejąc się
- Ha, ha, bardzo śmieszne. - powiedziała ironicznie młodsza siostra Albusa.
Przez chwilę panowała niezręczna cisza, którą przerwał - o dziwo - Scorpio.
- Al, słyszałeś, że zmieniają nauczyciela od obrony przed czarną magią?
- Tak, słyszałem, mój chrzestny ojciec będzie uczył - powiedział dumny, lecz zdziwiony Al.
- Wujek Neville? Czad! Nie wiedziałam! - krzyknęła uradowana Lily
- Ubierajcie szaty, zbliżamy się do Hogwartu - powiedział Al, po czym wyszedł
Wszyscy posłusznie ubrali szaty i wyszli na korytarz, czekając na zatrzymanie się pociągu. Kiedy to się stało, wyszli i usłyszeli krzyk:
- Pirwszoroczni tutaj! Pirwszoroczni! - krzyczał to wielki, wręcz ogromny i mocno... owłosiony mężczyzna. Lily chwyciła Hugo za rękę i stanęła przed nim w pierwszej parze. Spojrzał na nich podejrzliwie, następnie uśmiechnął się szeroko i krzyknął - Boże drogi! Mała Potter! Mały Weasley! Jedyna córka Potterów powitała Hogwart! Mamy tutaj potomków GD! - Hugo i Lily spojrzeli na siebie zdziwieni. Oczywiście wiedzieli czym było GD i kim jest ów mężczyzna, ale nie spodziewali się takiej reakcji. Hagrid patrzył na nich tak wyszczerzony, aż przypomiał sobie po co tam stoi - Pirwszoroczni tutaj! Tak się cieszę, żeście przyszli tutej do Hogwartu! Miałem już no Rosie, Albusa, Jamesa... no ale jedyna panienka Potter! To się nie zdarza codzień, niech skonam!
Kątem oka Lily zauważyła Albusa, Rosie, Roxanne, Jamesa i Scorpio idących razem do powozów wiezionych przez testrale. Scorpio wydawał się rozpogodzony... może po prostu nie lubi rozmawiać z młodszymi?
Kiedy wszyscy "pirwszoroczni" zajęli miejsca w łódkach, popłynęli przez jezioro by obejrzeć w całej okazałości piękny zamek Hogwartu.
Lily siedziała w łódce z Hugo, jednym chłopakiem, który okazał się być Lorcanem Scarmanderem, synem Luny Lovegood i jedną dziewczyną, którą była... Joanne Dursley - córka Dudley'a, kuzyna ojca Lily, mugolak... Jednak od momentu przedstawienia się, nikt nic nie powiedział.
Gdy weszli na Wielką Salę w Hogwarcie, Lily nie mogła wydusić słowa. Zauważyła wszystkich... no prawie wszystkich nauczycieli o których opowiadali jej rodzice i swojego wujka, Neville'a, który pomachał do nich i uśmiechnął się. Stanęła przed tiarą przydziału, blada jak ściana, trzymając kurczowo Hugo za rękę. Pani McGonagall wyjaśniła zasady i zaczęła wywoływać poszczególne osoby.
- Amelia Bones - wyczytała Minerwa
- Hmm... Hufflepuff! - uradowana Amelia wstała i pobiegła do stołu Hufflepuff'u.
- Anne Hesleden!
- Ravenclaw!
- Lorcan Scarmander!
- Ohoho! Pierwszy potomek Gwardii Dumbledore'a... już wiem, gdzie cię przydzielić... GRYFFINDOR! - Lily ścisnęło w żołądku słysząc nazwę GD pomyślała o rodzicach i o tym, że zobaczy ich dopiero na święta...
- Joanne Dursley
- Sssssslytherin! - wykrzyczała tiara, a Lily prawie zwymiotowała. Wiedziała, że tata i wujek Dudley nie bardzo się lubią, ale jednak Joanne był jej rodziną, a skoro członek jej rodziny należy do Slytherinu... to co jeśli ona...
- Hugo Weasley! - Lily niechętnie puściła kuzyna. Jej żołądek był teraz rozmiarów małego orzeszka.
- Oh, kolejny Weasley... dobrze wiem, gdzie cię przydzielić... GRYFFINDOR!
Lily zobaczyła, jak uradowany Hugo biegnie do swojej siostry, kuzynów i innych członków Gryffindoru. Wiedziała, że w końcu profesor McGonagall wyczyta jej nazwisko...
- Justin Parkinson
- SLYTHERIN! - krzyknęła tiara, zanim profesor McGonnagal zdążyła porządnie założyć ją na głowę Justina.
- Lily Potter - powiedziała Minerwa z szerokim uśmiechem
ZNOWU POLSAT, ALE LUBIĘ TRZYMAĆ W NAPIĘCIU!
Pozdrawiam mojego kochanego ziemniaka który mi recenzuje co pisze <3
Do następnego
Z
CZYTASZ
Scorily - Scorpius Malfoy x Lily Luna Potter
FanfictionCo się stanie, gdy syn i córka odwiecznych wrogów zakochają się w sobie? Zapraszam na opowiadanie o córce Harry'ego Pottera - Lily Lunie Potter - i synu Draco Malfoy'a - Scorpiusie Malfoy'u.