Weszliśmy obydwa do autobusu a na przeciwko nas znajdowało się ostatnie niezajęte miejsce. Oczywiście miedzy nami zawsze musi być rywalizacja, więc jak dzieci rzuciliśmy się na to miejsce. Chris odepchnął mnie dosyć mocno a ja spadłam gwałtownie na podłogę.
Tym razem kolego przesadziłeś...
Złapałam go i mocno go szarpnęłam tak, że to on teraz się znajdował na podłodze.
- Ty jesteś jakaś nienormalna dziewczyno - burknął mega wkurwiony
Autobus się nagle zatrzymał.
- Proszę wyjść. - zaczął konduktor - Nie będę tolerował takiego zachowania w moim autobusie. Macie dużo szczęścia że nie zawołałem policji ! - skończył po czym zostaliśmy wyrzuceni z autobusu
Nie no zajebiście...
Szłam bardzo poddenerwowana, z daleka od tego typa. Niech tylko coś powie a obiecuje, że go zabije.
- No co ? Mówiłem żebyś ruszyła tą dupę ! - powiedział, tak jak by czytał w moich myślach
Oddychaj... Ignoruj go.
Szłam więc dalej ignorując go kompletnie.
- Tylko słabi uciekają od tematu - powiedział wiedząc że tego nie będę w stanie ignorować
- Odwal się pedale - powiedziałam wiedząc że go tym wkurzę
- Pedale ? - powiedział bardzo zły, a ja wewnętrznie wyłam
- Tak, pedale. - powiedziałam ze zwycięskim uśmieszkiem - Jesteś pedałem.
- Że co proszę ?! - powiedział cały purpurowy ze złości
- Jakbyś był hetero, to byś od dawna mnie podrywał a nie zawracałbyś mi tak dupy - powiedziałam a on się krzywo na mnie popatrzył
- Może dlatego że po prostu nie jestem męską dziwką, i że nie flirtuje z pierwszą lepszą laską ? - powiedział uśmiechnięty bo wiedział że tym razem, to jemu udało się mnie wkurwić.
- Sugerujesz że jestem jakąś pierwszą lepszą laską ? - powiedziałam na skraju nerwów
- Tak, jesteś pierwszą lepszą laską - powiedział ze zadziornym uśmieszkiem
- Ty mnie nawet człowieku nie znasz - powiedziałam wiedząc że moja odpowiedź nie była sensowna
- Gdzieś to już słyszałem - powiedział bardzo ucieszony faktem, że "wygrał"
Ja z nim po prostu zaraz nie wytrzymam...
Uświadomiliśmy sobie że zaraz się spóźnimy na lekcje więc przyspieszyliśmy tempo. Nie chciałam z nim już zadzierać bo wiedziałam, że to się źle skończy.
Na szczęście doszliśmy na czas do szkoły bez żadnych sprzeczek. Poszłam odrazu do moich przyjaciółek które patrzyły na mnie i na Chrisa, tak, jakby nas coś łączyło.
- No widzę że nawet nasza kochana Kim flirtuje z naszym nowym uczniem - powiedziała Kate którą miałam ochotę za to zabić
- No no Kim opowiedz, jaki on tak naprawdę jest bo ty go, z tego co wiem, trochę dłużej znasz - powiedziała bardzo ciekawska Anastazja
- Przestańcie !! - krzyknęłam bo nie miałam zamiaru tego dłużej słuchać - Nienawidzę go więc nie, nie flirtuje z nim tylko cały czas się z nim kłócę. I nie jest chodzącym ideałem tak jak wam się może wydawać tylko jest totalnym debilem. Dobrze wam radze, trzymajcie się od niego z daleka. - skończyłam mając nadzieje że teraz dadzą se z nim spokój
- Ojej. Nie myślałam że taki jest... - powiedziała zdziwiona Anastazja która zdążyła go już chyba polubić
Dzwonek ogłaszający początek lekcji przerwał nam rozmowę. Przynajmniej podczas lekcji nie muszę się męczyć z tym debilem....
Weszłam do klasy i mnie wtedy zamurowało. Co on tu kurwa robił ?
Oby tylko pomylił klasy...
- Witajcie kochani. Usiądźcie. Oto wasz nowy kolega z klasy, Christopher Wilson. Christopher, przedstaw się. - zaczęła nasza Pani wychowawczyni
Ten idiota pewnie kiblował...
Chris zaczął się przedstawiać ale nawet nie wiem co on tam gadał bo go nawet nie słuchałam. Dalej nie mogłam w to uwierzyć że teraz muszę wszystko dzielić z tym palantem...
Pierwsza lekcja trwała dla mnie wiecznie. Wszyscy się chichrali za moimi plecami... Co tam jest takiego kurwa śmiesznego ?
Chris, jeśli ty maczałeś w tym palce, obiecuje że ci wybije te wszystkie zęby...
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Ale wy się nienawidzicie... Kiedyś się to zmieni, zobaczycie...Narazie mała aktywność, ale wierze że powoli się to zmieni :* Mam bardzo fajny pomysł na tą książkę więc mam naprawdę nadzieje że wam się spodoba <3
Niedługo next ;)
CZYTASZ
Kochanie, Nienawidzę Cię
Novela Juvenil"Mamo, przecież wiesz że go nienawidzę !" 17 letnia Kimberley Smith, jest typową chłopczycą. Nie interesują ją chłopcy, make-up, sukienki, szpilki, seks... Ona lubi być sama, nie dba jakoś specjalnie o wygląd, pali, pije... Strasznie się załamała p...