W końcu zaczęły się wakacje!
Znaczy zaczęły się już miesiąc temu no ale nie wnikajmy.Od tego miesiąca nie wychodziłam z domu.
No ale musiał nadejść ten dzień.
Nie będę pisała "ojejku przyjechała do mnie ciocia z czerwoną walizką."
Po prostu dostałam okres.
Szukałam w szufladach tamponów.
Znalazłam tylko podpaski ale ich nienawidzę.Raz w szkole źle nałożyłam i wypadła mi na w-f. Stałam i się na ją patrzyłam. Potem przyszedł trener, staną koło mnie i się zapytał:
-Co to jest?
- Podpaska, nie widzisz? - powiedziałam z irytacją w głosie.
-Widze, ale co ona tu robi?
- Śpi. - powiedziałam szeptem żeby jej nie zbudzić, a potem delikatnie podniosłam i wyszłam z hali.Od tamtego wydarzenia wole tampony.
~*~*~*~
Zdesperowana wyszłam z domu kierując się w strone sklepu.
Tak przy okazji opowiem coś o sobie.Mam na imię Susan. Mam 15 lat i mieszkam z mamke w Sydney. Ojciec wyprowadził się od nas po tym jak mój pies urodził szczeniaki. Dziwne jest to, że to nie była suka... Ale nie wnikajmy lolz hehe
Jestem brunetką z piwnymi oczami i jestem także niska przez co ludzie mówią, że jestem urocza hehe mam przyjaciółkę, która nazywa się Sara.
~*~*~*~
Jechałam autobusem około 30 minut. Gdy byłam już pod sklepem przyszło mi powiadomienie, że ktoś mnie obserwuje na Twitterze.
Pizłam w coś.
Zderzyłam się z jakąś Tumblr Girl.
Skąd wiem, że była Tumblr?
Bo miała ryj zasłonięty łokciami.
Gdy weszłam już do sklepu zaczęłam się rozglądać za stoiskiem z tamponami.