Pov Sun Ah
- Mała, nie martw się, dasz sobie radę- zawołał z przodu Park Han pocieszająco, jakby oczekiwał, że to cokolwiek zmieni w moim nastawieniu. I nie, nie zmieniło. Wręcz przeciwnie, zaczęłam myśleć o mojej beznadziejnej sytuacji jeszcze bardziej, a moja udręczona dusza niemal jęczała. Ugh, czemu musiałam spotkać Ji Jonga( tak, kazali mi teraz mówić do niego) na tym przeklętym korytarzu. Myślę, że gdybym wtedy po prostu siedziała w garderobie, moje położenie byłoby trochę inne. Przynajmniej nie patrzyłby na mnie jak na karalucha.
- Nawet nie chce wiedzieć, co będę tam robić. Do tej chwili nie wiedziałam czym jest prawdziwy stres- odparłam, przeczesując włosy i modląc się w duchu, abym niczego nie zepsuła w moim wyglądzie. Yang najprawdopodobniej zabiłby mnie, gdybym wyglądała beznadziejnie na mojej pierwszej fałszywej randce. Bo właśnie tam zmierzałam. Dzisiaj cały świat miał się dowiedzieć, że zostałam dziewczyną G Dragona. Przynajmniej nasz menager przekonał Yanga, że sam zwiezie mnie do kina, gdzie najpewniej już czekał na mnie Ji Jong.
Mam streścić nasz wieczór? Otóż nawet dostałam plan, jak ma on przebiegać. Oh Ma Ri zadbała o wszystko i byłam jej wdzięczna, że zamiast kolacji wybrała po prostu wypad do kina i posiłek w małej knajpie. Mieliśmy wyglądać jakbyśmy się ukrywali, dlatego zamiast ładnej sukienki miałam na sobie niebieskie jeansy, dużą bluzę z kapturem i czapkę z daszkiem. Okulary przeciwsłoneczne zostawiłam gdzieś na biurku, ponieważ było bez sensu zakładać je wieczorem. Nasze spotkanie miało wyglądać jak tajna schadzka zakochanych, taka o której nikt ma nie wiedzieć. Absurd, to miało być wydarzenie na skalę światową.
- Omo, mała, on nie jest taki straszny na jakiego wygląda. Może ma to swoje lodowate usposobienie, ale pamiętaj, gazety prawie nigdy nie piszą prawdy. Pewnie tam w środku jest bardzo miłym chłopakiem- rzucił oppa, próbując dobrać odpowiednie słowa.
Miłym chłopakiem? Proszę cię oppa. Zaraz w moim umyśle pojawiła się najpierw sytuacja z show, a potem tuż za drzwiami w jednym z sal wytwórni.
Ruszyłam pustym korytarzem, próbując jak najszybciej dostać się do oppy, by poprosić go o pomoc. Chciałam by jeszcze troszeczkę dla mnie powalczył i spróbował przekonać prezesa do zmiany decyzji. Sama choć zgodziłam się na ten chory pomysł z fałszywą parą, nadal nie mogłam się z nią pogodzić. Zanim zdołałam cokolwiek wykrztusić, biała dłoń zakryła mi usta i wciągnęła do pustej Sali. Zaraz serce podskoczyło mi do gardła, a ja zaczęłam wyrywać się i piszczeć. Jeśli to jakiś porywacz psychopata?, pomyślałam ze strachem. Co z tego, że nie miało to żadnego sensu, skoro byłam w wytwórni, gdzie ochrona sprawdzała każdego po trzy razy. Strach przysłonił mi logiczne myślenie.
- Kto by pomyślał, że twoje chude ciałko jest takie silne- zawołał ktoś za moimi plecami, próbując mnie utrzymać. Zamarłam, znałam ten glos. Słyszałam go na żywo tylko dwa razy, a ostatnio wręcz syczał. Ji Jong. Puścił mnie w końcu, a ja odwróciłam się naprzeciwko niego i spojrzałam na jego obojętną twarz. Nie potrafiłam wyczytać z niej ani jednej emocji. Jaki był? Zły? Zirytowany? Zdenerwowany? Kompletna pustka.
- Okay słuchaj- rzuciłam, chcąc przerwać ciszę- To nie był mój pomysł, więc się na mnie nie wyżywaj. Siedzimy w tym razem, więc może zaczniemy współpracować.- Cisza. Podniósł do góry tylko brew, patrząc na mnie bez wyrazu- Do tego co zaszło między nami wcześniej ,to powiedziałam już, że przepraszam, choć twoja wina była większa. Ummm, Jestem Sun Ah, a nie psychiczna fanka- wyciągnęłam niezgrabnie rękę w geście przywitania, ale on nic nie zrobił, tylko patrzył się na mnie. Zwinęłam dłoń w pięść i schowałam ją za siebie. Moje zażenowanie sięgnęło nieba. Uch powiedz coś!, krzyknęłam w myślach nie wiedząc co mam zrobić. Spuściłam wzrok na swoje trampki. Co za zawstydzająca sytuacja. Poza tym czemu ja się tu tłumaczę, to on mnie tu zaciągnął.
CZYTASZ
Fałszywa para || G Dragon
FanfictionAby odzyskać ,, czystość" i zyskać sławę musieli zostać fałszywą parą... Hwang Sun Ah należy do najnowszego girlsbandu YG Entertainment, który powoli zaczyna wkradać się na szczyt popularności. Ludzie cenią jej dobroć i kochają jej miły charakt...