Day 24 |~6

480 39 7
                                    

00:01

Yukacchi: Ohayō!

00:02

Mój blondasek: Hej :3

00:03

Yukacchi: Moi rodzice znowu się pokłócili. Zaczęli na siebie wrzeszczeć, a ja wystraszyłam się i wyszłam z domu. (╥_╥)

00:04

Mój blondasek: Gdzie jesteś???

00:05

Yukacchi: W parku przed centrum handlowym.

00:06

Mój blondasek: Nie ruszaj się, za chwile po ciebie przyjadę

00:07

Yukacchi: Na prawdę nie musisz

Mój blondasek jest offline.

***

Rodzice dosyć często się kłócą, ale dzisiaj było inaczej. Wystraszyłam się strasznie i po prostu uciekłam. Bałam się, że zrobią sobie coś nawzajem. Nie mogłam na to patrzeć.

Od dwóch godzin siedziałam na ławce w parku i myślałam nad tym co się właśnie stało. Wreszcie zebrała się we mnie odwaga i napisałam do mojego Kise. Nie spodziewałam się, że będzie chciał po mnie przyjechać. Jednak jestem dla niego kimś więcej niż kolejną fangirl. Teraz wystarczyło tylko czekać. Mijały kolejne minuty aż w końcu ujrzałam na horyzoncie blondyna. Wstałam, podbiegłam i rzuciłam się na niego mało się nie wywalając. Właśnie zorientowałam jak wyglądam. Zaczęłam gładzić rękoma moje rozmierzwione włosy i ścierać resztki łez zmieszanym z makijażem.

-Hej .- wybełkotałam z krzywym uśmiechem.

-Hej. Chodź idziemy do mnie. - Pokiwałam głową i nic więcej nie mówiąc poszłam za nim.

✉Message✉ | Ryōta KiseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz