1

621 32 5
                                    

Na górze zdj Louisy ;D

Od jakiś 30 min leże na łóżku po mojej "drzemce" patrząc sie w sufit.Wreszcie wstaje i ide w strone mojego biurka aby sprawdzić godzinę na telefonie. Jest 19;42.No to trochę sobie pospałam. A co do mojego pokoju nie jest on jakiś nadzwyczajny.Szaro-białe ściany i białe meble.Parapet mam dość szeroki dlatego są tam poduszki bo zawsze czytam w tym miejscu książki.Tak, tak troche ze mnie mól książkowy bo mam w pokoju dość spora kolekcje książek.Mam też masę powieszonych zdjęć z przyjaciółmi. Po sprawdzeniu ide do mojej własnej łazienki.Chwała bogu tylko mojej bo kosmetyki mojej siostry zajmują 3/4 lazienki którą dzieli z moim bratem. Współczuje mu.Staje przed lustrem i patrze na siebie.Myślałam że będę gorzej wyglądać.Należę do dosyć wysokich osób bo mam 172 cm wzrostu wiec troche jest.Mam białe włosy które siegają mi do łopatek. Ich naturalny kolor jest brązowy ale szczerze nienawidzę tego koloru.W prawym uchu mam jeszcze 7 kolczyków a w lewym 5. W dolnej wardze znajduje sie czarny kolczyk który zrobiłam sobie na 18 urodziny. Moi rodzice byli przeciwni temu ale zresztą i tak bywają bardzo rzadko w domu.Ojciec jest cenionym adwokatem dlatego 24/7 nie ma go w domu a mama jest psychologiem i częściej wiecej czasu poświęca obcym dziecią niz swoim bo jak to ona mowi te dzieci maja większe problemy niz nasze.Taaa.... żeby ona coś wiedziała o mnie czy o moim rodzeństwie.... Ale wracając do mojego wyglądu. Mam piękne szare oczy które idealnie komponują sie z białymi włosami. Moja cera z natury jest blada ale mam zawsze lekko zaróżowione policzki.No to chyba tyle co do mojego wyglądu.Twarz przemyłam wodą i włosy związałam w kucyk.Następnie udalam sie do szafy i wyjełam z niej dresowe spodenki i luźną koszulke z logiem zespołu AC/DC. Uwielbiam ciężka muzykę tak samo jak moj braciszek. 
Ubrałam sie i podreptałam jeszcze zaspana w strone kuchni by coś zjeść no haloo ja obiadu nie jadłam ! Przeciez z głodu nie moge umrzeć ! Schodząc po schodach ujrzałam brata siedzącego na kanapie i oglądającego jakiś głupi serial.
-Hej Bro-przywitałam sie z nim bo nie widziałam go od rana.
-O ! Hejka sis - powiedział z uśmiechem- Widze że się spało ? - dodał 
-Noo troche - odpowiedziałam mu i poszłam do swojej miłości. Czyli lodówki. Wyjełam z niej mleko i z gornej szafki płatki i miske. Przygotowałam swoje jedzonko i poszłam do Michaela zeby oglądać z nim TV.Pogadaliśmy chwile gdy nagle zabrzmiał dzwonek do drzwi. Szczerze mam nadzieje ze to nie te matoły czyli kumple mojego brata.Michael wstał z kanapy i poszedł otworzyć. Po chwili mozna było usłyszeć z przed pokoju smiechy.Tsaa... Nadzieja matką głupich.... Potem wparowała cała czwórka łącznie z moim bratem.A co do ich wyglądu to nie mozna narzekać. Mój brat to wysoki brunet z czekoladowymi oczami sa śliczne ale nie oddałabym ich za moje. Tak jak juz wspominałam jest moim bliźniakiem.Ma świra na punkcie jazdy na motorze i kocha imprezować.Ma dziewczyne Emily z którą jest od 3 lat ale jakoś za nią nie przepadam.Ona bardziej dogaduje sie z Mia nie wiem jakim cudem ale okay. No to lecim do następnego... Jacob White. Wysoki blondyn o jasnych oczach. Jest najstarszy z tej paczki bo ma 21 lat a zachowuje sie jakby miał 15. Typowy podrywacz.Pracuje jako mechanik.Codziennie inna laska na szybki numerek. Ja nie wiem czy on sie kiedyś ustatkuje... Ben Adams. Wysoki brunet o piwnych oczach.Ma 20 lat i jest z moja najlepsza przyjaciółką Olivią. Słodka z nich para... No i przyszedł czas na znienawidzonego przeze mnie człowieka... Nathan.Nathan Morgan. Wredny , zadufany w sobie i myśli ze wszystko mu wolno. Leci na niego pół lasek w szkole.Jest najwyższy z całej paczki bo ma 197 cm wzrostu także dosyć dużo.Taki wielkolod. Ma kruczo-czarne włosy i ciemne oczy.Co prawda ciacho z niego niezłe ale za to charakter ma okropny.
-Liluś !- krzyknął Jacob i rzucił sie w moją strone przytulając.
-Lamo ! Tez sie za toba stęskniłam nie widzieliśmy sie całe 2 dni ale do cholery puść mnie bo mnie udusisz !- powiedziałam do mojej Lamy. Jacob po chwili puścił mnie i szczerzył sie jak głupi do sera.
-A tobie to co ?- powiedziałam unosząc brew.
-Nasz Jacob dorobił sie dziewczyny - wtrącił sie Ben.
-Nie no żartujesz !? Ja chce ja poznac tu i teraz ! Czemu ja nic o tym nie wiem do cholery !Jaka jest? Znam ją ? Ładna chociaz ? Jak myslisz pogadam się z nią ?! - powiedziałam tak szybko ze sama siebie nie rozumiałam a wszyscy zaczeli sie śmiać.
-Lily spokojnie ! Wdech i wydech - Powiedział i pokazywał rękami na usta wydychając powietrze.
-Tak w ogóle ludzie szykuje się impra u Daniela jutro o 20 - powiedział Ben rzucając sie na kanape.Jego ruch powtórzyła reszta.
-Louisa to co idziemy co nie ? - spytał Michael.
-Czy ja wiem ... Nie chce mi sie zabardzo -zaczełam marudzić
-No weź nie daj sie prosić - wtrącił się Jacob.
-Dla mnie tym lepiej jak cie nie będzie chociaz nie odgonisz towarzystwa swoim wyglądem - warknął Nathan.
-Ooo! Jak miło cię widzieć Nathanusiu ! - powiedziałam słodziutkim głosikiem jak typowy plastik.

-Boże znowu sie zaczyna ...- jęknął Jacob.
-Co sie zaczyna ? To on zaczął !- warknęłam.
-Pfff... Ta napewno i co jeszcze ? - odezwał sie Nathan. Jak ja go kurwa nienawidze! 
-Weź z tą wyjdz ty skur....- chciałam już powiedziec ale Michael mi przerwał 
-Uspokójcie sie do cholery !- krzyknął - Za co wy sie tak nienawidzicie ? - spytał z ciekawością 
-Przez to że jest chamem zapatrzonym tylko w siebie a tak ogólnie to za istnienie także wiesz braciszku radze uważać bo jeszcze tobie sprzątnie dziewczynę sprzed nosa- powiedziałam i wstałam udając sie do swojego pokoju.


______

Jest po 1 w nocy a ja sb rozdział koncze xD Taa wena powróciła ! Ołl jee ! :D Haha licze na komentarze i vote :D Dobranoc słodziaki ! 

Przytul mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz