Wstałam na spokojnie o 12 przygotowałam obiad bo w końcu Alex miał przyjechać... serio nie chciałam aby tu był... no ale skoro musi to niech będzie. Czekałam z niecierpliwością na chłopaka.Dom wysprzątałam na błysk.Za dziesięć czternasta... Nagle usłyszałam pukanie do drzwi,błyskawicznie znalazłam się i przy nich i je otworzyłam. Stał wysoki chłopak może 190cm kasztanowe włosy i czekoladowe oczy,uśmiechnięty od ucha do ucha,wyglądał bosko.
-Wpuścisz mnie czy będziemy tak stać? Zapytał brunet
-Tak,tak,proszę wejdź. Chyba się zapatrzyłam w niego...
Miał na sobie czarną skórzaną kurtkę,pod niej szary podkoszulek,czarne obcisłe rurki a na stopach czarne conversy. Nie powiem wyglądał bosko... Zaprowadziłam chłopaka na górę aby pokazać mu pokój,potem pokazałam wszystkie pokoje po kolei gdzie co jest aby się nie zgubił w co wątpię :D usiedliśmy przy stole aby razem zjeść obiad.
-Więc masz na imie Lily?Zapytał chłopak siedzący przede mną
-Tak a ty Alex.Odpowiedziałam podpierając podbródek rękoma.
-Tak miło mi.Powiedział wyciągając dłoń w moją stronę.
Podałam mu moją na przywitanie.Resztę obiadu zjedliśmy w ciszy i spokoju.Zabrał naczynia i je pozmywał. Resztę dnia siedzieliśmy przed telewizorem oglądając jakieś głupoty.
-Alex ja idę wziąć prysznic w razie czegoś zgaś telewizor,Dobrze?
-Dobrze odpowiedział cały czas uśmiechając się do mnie.
Że go szczęka nie boli od tego ciągłego uśmiechania się..jeju.. Po ciepłym prysznicu ubrana już w piżamkę poszłam do siebie do pokoju. Wzięłam telefon aby sprawdzić czy Eve napisała.
Eve♥: Hej co tam u ciebie Lily? Strasznie mi nudno. Wyjdziemy gdzieś?
Ja: U mnie dobrze. Tata zatrudnił opiekuna, który ma mnie pilnować. Poza tym nie mogę nigdzie iść jestem już umyta i leżę w łóżku. Idę spać.Kocham Najmocniej paa.
-Lily mogę wejść? Zapytał stojący za drzwiami Alex
-Jasne wejdź. Coś się stało?
-Nieee.. nic szczególnego chciałem tylko pogadać bo jakoś nudno w moim pokoju. Roześmiał się siadając obok mnie na łóżku.
Rozmawialiśmy dosyć długo nawet nie zorientowaliśmy się że już po północy.
-To może ja już pójdę.Powiedział brunet wstając z łóżka. Pokiwał mi i poszedł.
Troszkę mi poopowiadał. Ma 19 lat tylko o dwa lata starszy ode mnie,gra na gitarze,gra w piłkę nożną ma 190cm tak jak myślałam jest bardzo miły i przystojny. Napisałam jeszcze do mamy i taty dobranoc i że mój opiekun jest bardzo fajny.Myślę, że jutrzejszy dzień będzie jeszcze fajniejszy niż dzisiejszy.
CZYTASZ
Inny
Teen FictionOpowieść ta opisuje życie młodej dziewczyny do której przyjeżdża także młody chłopak. Tytuł jest taki a nie inny ponieważ dziewczyna uważa że wysoki, słodki brunet jest inny niż wszystkie inni, wyjątkowy.