2

40 6 5
                                    

Wstałam na spokojnie o 12 przygotowałam obiad bo w końcu Alex miał przyjechać... serio nie chciałam aby tu był... no ale skoro musi to niech będzie. Czekałam z niecierpliwością na chłopaka.Dom wysprzątałam na błysk.Za dziesięć czternasta... Nagle usłyszałam pukanie do drzwi,błyskawicznie znalazłam się i przy nich i je otworzyłam. Stał wysoki chłopak może 190cm kasztanowe włosy i czekoladowe oczy,uśmiechnięty od ucha do ucha,wyglądał bosko.

-Wpuścisz mnie czy będziemy tak stać?  Zapytał brunet

-Tak,tak,proszę wejdź. Chyba się zapatrzyłam w niego...

Miał na sobie czarną skórzaną kurtkę,pod niej szary podkoszulek,czarne obcisłe rurki a na stopach czarne conversy. Nie powiem wyglądał bosko... Zaprowadziłam chłopaka na górę aby pokazać mu pokój,potem pokazałam wszystkie pokoje po kolei gdzie co jest aby się nie zgubił w co wątpię :D usiedliśmy przy stole aby razem zjeść obiad.

-Więc masz na imie Lily?Zapytał chłopak siedzący przede mną

-Tak a ty Alex.Odpowiedziałam podpierając podbródek rękoma.

-Tak miło mi.Powiedział wyciągając dłoń w moją stronę.

Podałam mu moją na przywitanie.Resztę obiadu zjedliśmy w ciszy i spokoju.Zabrał naczynia i je pozmywał. Resztę dnia siedzieliśmy przed telewizorem oglądając jakieś głupoty.

-Alex ja idę wziąć prysznic w razie czegoś zgaś telewizor,Dobrze?

-Dobrze odpowiedział cały czas uśmiechając się do mnie.

Że go szczęka nie boli od tego ciągłego uśmiechania się..jeju.. Po ciepłym prysznicu ubrana już w piżamkę poszłam do siebie do pokoju. Wzięłam telefon aby sprawdzić czy Eve napisała.

Eve♥: Hej co tam u ciebie Lily? Strasznie mi nudno. Wyjdziemy gdzieś?

Ja: U mnie dobrze. Tata zatrudnił opiekuna, który ma mnie pilnować. Poza tym nie mogę nigdzie iść jestem już umyta i leżę w łóżku. Idę spać.Kocham Najmocniej paa.

-Lily mogę wejść? Zapytał stojący za drzwiami Alex

-Jasne wejdź. Coś się stało?

-Nieee.. nic szczególnego chciałem tylko pogadać bo jakoś nudno w moim pokoju. Roześmiał się siadając obok mnie na łóżku.

Rozmawialiśmy dosyć długo nawet nie zorientowaliśmy się że już po północy.

-To może ja już pójdę.Powiedział brunet wstając z łóżka. Pokiwał mi i poszedł.

Troszkę mi poopowiadał. Ma 19 lat tylko o dwa lata starszy ode mnie,gra na gitarze,gra w piłkę nożną ma 190cm tak jak myślałam jest bardzo miły i przystojny. Napisałam jeszcze do mamy i taty dobranoc i że mój opiekun jest bardzo fajny.Myślę, że jutrzejszy dzień będzie jeszcze fajniejszy niż dzisiejszy.

InnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz