6

22 1 2
                                    

Obudziłam się o 5:14 spojrzałam na przytulonego do mnie bruneta. Leżałam w bezruchu aby go nie obudzić,pierwszy raz widziałam jak śpi jest taki spokojny.

-I co teraz będziesz się tak we mnie wpatrywać? Zapytał nadal z zamkniętymi oczami.

-Ale jak ty to...? Zapytałam zdziwiona.Pocałował mnie w czoło i powiedział, że nie ważne. Usłyszałam telefon, wzięłam  odczytałam wiadomość.

Eve♥:Będziesz dziś w szkole? Bo ja nie... Przyjdź do mnie posiedzieć.

Ja: O której słoneczko?

Eve♥:10? Jeśli ci pasuje <3

Ja: Oczywiście do ciebie nawet po północy <3

-Z kim tak piszesz? Zapytał leżący Alex

-Z Eve. Zostaje dziś w domu i o 10 idę do niej chyba nie masz nic przeciwko co nie?

-A szkoła?Zapytał poważniejszym tonem.

-Przestań jeden dzień mogę sobie oszczędzić.Zaśmiałam się przytulając chłopaka mocniej. Leżeliśmy jeszcze dobre 3 godziny. Gdy chłopak wstał zrobić śniadanie uderzyło we mnie  lodowate powietrze które wdarło się pod kołdrę...Pobiegłam do łazienki ubrać czystą bieliznę i z szafy wyciągnęłam czarne krótkie spodenki z dosyć wysokim stanem do tego białą  koronkową bluzeczkę w łazience zrobiłam lekki makijaż gdy zeszłam na dół zobaczyłam Alex'a który przygotowywał śniadanie co dziwne był już ubrany, cicho podeszłam i wtuliłam się w jego umięśnione plecy.Chłopak spojrzał na mnie z niedowierzaniem.Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje... Cicho przeprosiłam go i usiadłam przy barku. Chłopak cicho się zaśmiał po czym podał mi jajecznicę, była bardzo pyszna, tego mi brakowało przez te 2 lata nieobecności tego, że ktoś mnie przytuli,porozmawia,zrobi mi śniadanie tęskniłam za tym. Dobrze, że moi rodzice postanowili zatrudnić akurat tego bruneta.

-Halo?Powiedział do mnie chłopak wymachując ręką przed moimi oczami.-Kolejny raz się księżniczka zamyśliła? Zaśmiał się łaskocząc mnie w żebra.Wygięłam się ponieważ mam tam okropne łaskotki.

-Przepraszam po raz kolejny się zamyśliłam.Uśmiechnęłam się nieśmiało.

-Dobrze, a teraz jedz bo wystygnie. Uśmiechnął się głaszcząc mnie po plecach. Po śniadaniu chłopak umył naczynia a ja ubrałam buty i czekał aż mnie zawiezie. Uśmiechnięty przyszedł i założył buty po czym zawiózł mnie do Eve. -O której mam po ciebie być? Zapytał gdy miałam wychodzić z samochodu.

-Hmm o 19 pasuje?

-Tak późno?Zapytał ze zdziwieniem. Przytaknęłam ruchem głowy i pobiegłam zapukać do drzwi.Otworzyła mi moja najlepsza przyjaciółka,która się od razu wtuliła w moje objęcia.

-Wiesz jak za tobą tęskniła.Zaśmiała się.

-Ja za tobą też.

-Co to za przystojniak?Zapytała wskazując na Alex'a, który siedział w samochodzie i patrzył się na nas jak na popieprzone.

-Powiem ci w środku.Szybko pobiegłyśmy na górę do jej pokoju.Cały czas rozmawiałyśmy o chłopaku.Opowiedziałam jej wszystko o nim.-A ty w końcu znalazłaś sobie chłopaka na koniec roku? Zapytałam ze zdziwieniem.

-Tak.Powiedziała śmiejąc się.

-I nic mi nie powiedziałaś.Szturchnęłam ją w ramię.Opowiedziała mi o nim, resztę miałam dowiedzieć się  na balu kończącym rok.

-A ty z kim idziesz? Spojrzałam na nią i przez chwilę nie wiedziałam co odpowiedzieć...

-I tu jest pies pogrzebany... bo nie mam z kim iść.Powiedziałam ze spuszczoną głową.

-A może z tym całym Alex'em? Spojrzałam na nią jak na idiotkę. W sumie nie był to zły pomysł. Pocałowałam ją w policzek i nagle usłyszeliśmy dzwonek roznoszący się echem po domu.Zbiegłyśmy na dół zobaczyć kto to. Eve otworzyła drzwi, stał przed nią Alex.

-Hej jestem Eve.Przedstawiła się moja towarzyszka podając rękę na przywitanie.

-No hej. Powiedział miło brunet także podając jej dłoń.

-Eve może przyjdziesz do mnie na noc?Alex zawiezie nas do szkoły jutro.

-Dobry pomysł.Dziewczyna pobiegła na górę spakować się. Ja na spokojnie mogłam założyć buty.Gdy już miałam założone podszedł do mnie Alex delikatnie położył dłonie na moich biodrach po czym szepnął mi do ucha, że bardzo tęsknił.Zaskoczył mnie tym. Gdy przybiegła Eve chłopak poszedł do samochodu a ja z przyjaciółką cicho chichotając szłyśmy za nim.Eve poszła myć się pierwsza zatem ja zajrzałam do Alex'a siedział na łóżku czytając książkę.

-Nie przeszkadzam?Zapytałam zamykając cicho drwi.Chłopak bez słowa wstał,odłożył książkę i podszedł do mnie.

-Nie, nigdy mi nie przeszkadzasz księżniczko,dziś nie będziemy już razem spali?Zapytał śmiejąc się.Pokręciłam głową także śmiejąc się z bruneta.Chłopak podszedł do mnie, jego twarz była niebezpiecznie blisko mojej.Przez chwilę wpatrywał się w moje niebieskie oczy.Niespodziewanie złożył lekki pocałunek na moich ustach.Czułam jak moje policzki robią się coraz bardziej czerwone.Dałam mu całuska w policzek i pożegnałam.Uśmiech zagościł na jego boskiej twarzy.Resztę wieczoru spędziłam z przyjaciółką rozmawiając i jedząc słodkości.


InnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz