Wtorek... nie lubię wtorków.Znów obudził mnie Alex wchodząc do pokoju z tacą na której było przygotowane śniadanie.
-Nie musiałeś.Wyszeptałam spoglądając.
-Musiałem.Uśmiechnął się pokazując szereg białych zębów.Po śniadaniu zapytałam czy muszę iść do szkoły.Oznajmił że zostały mi 3 dni chodzenia do szkoły. Uśmiechnięta wstałam i zajrzałam do szafy za jakąś fajną sukienką.Ubrałam tą co dostałam od Alexa.Chłopak już na mnie czekach przy drzwiach trzymając moją torbę. W samochodzie był temat o wakacjach i co będziemy robić. Obiecał, że zabierze mnie do Rio. Boże jak ja się cieszyłam zawsze chciałam tam pojechać a bardziej polecieć samolotem.Chłopak pomachał mi ręką przed oczami na znak, że już jesteśmy.
-Przepraszam, zamyśliłam się.Powiedziałam lekko się uśmiechając.
-No dobrze leć, za 2 minuty masz lekcje.Wybiegłam szybko z samochodu.Po minucie byłam pod salą.Usiadłam szukając wzrokiem Eve. Nie było jej...
Ja: A Śpiąca Królewna śpi? :D
Eve♥:Zaspałam przepraszam. :D Jutro na 100% będę.
Lekcje były luźne nic nie robiliśmy.Większość dziewczyn siedziała pisząc coś na telefonach a chłopacy grali w kary.Niestety ja siedziała i się nudziłam... Poczułam rękę na swoim ramieniu.
-Hej powiedział Samuel.Dawno ze sobą nie rozmawialiśmy.Ostatnio chodzisz taka zamknięta trudno określić to jak się zachowujesz.Nie wiem co miał na myśli w sumie nie obchodzi mnie to.
-O co chodzi?Jak się zachowuję? Wyjaśnij mi to. Powiedziałam oschłym tonem na siadającego obok mnie chłopaka.
-Eve mówiła, że w ogóle nie zwracasz uwagi na chłopaków.Nie widzisz jak się do ciebie przymilają. Mówiła,że to przez jakiegoś Alexa. Kto to jest? Zapytał poważniejszym tonem niż dotąd mówił.
-A co cię to obchodzi.Rzuciłam krótko i wstałam zabierając torbę, w samą porę zadzwonił dzwonek, reszta lekcji minęła mi w miarę szybko. O 14 wyszłam przed szkołę i zauważyłam Alex'a za mną szedł Sam szybko podbiegłam do bruneta i mocno wtuliłam się w jego klatę piersiową.
-Coś się stało?Ktoś cię skrzywdził,obraził? Zapytał żwawo.
-Nieee, po prostu się za tobą stęskniłam.Możemy już jechać?Zapytałam podnosząc głowę tak aby spojrzeć na niego.Pokiwał głową i resztę drogi panowała cisz. Nie lubię gdy nic nie mówi. Czasem się rozgada a czasem jest cichy jak kamień.W domu zjedliśmy wspólnie przygotowane spaghetti. Nie powiem, było wspaniałe. Resztę dnia spędziliśmy na wspólnym ogarnianiu kwiatków w ogrodzie aby na wakacje ślicznie wyglądały. Wróciłam okropnie zmęczona jedyne o czym myślałam to o kąpieli. Weszłam do środka, zamknęłam drzwi na klucz po czym rozebrałam się i weszłam do wanny pełnej gorącej wody, czułam jak wszystkie mięśnie się rozluźniły. Po 30 minutowej kąpieli poszłam się położyć. Słyszałam jak Alex puszcza wodę pewnie poszedł się wykąpać. Postanowiłam że poczekam na niego u niego w pokoju chyba ne będzie miał nic przeciwko. Wszedł do pokoju na samych bokserkach chyba się nie spodziewał, że będę tam.
-Przepraszam nie bądź zły! Krzyknęłam szybko chowając głowę w pościel chłopaka. Ona tak bardzo pachniała nim.
-Nie no ok, nie mam czego się wstydzić. Podszedł do szafki i założył spodenki. Spojrzałam na jego brzuch szczegółowo przyglądałam się mu.-Coś nie tak z moim brzuchem? Zapytał śmiejąc się.
-Nieee, wszystko w porządku. Zaśmiałam się cichutko.Chłopak położył się obok mnie i w końcu dowiedziałam się czegoś więcej o nim opowiedział, że nie ma dziewczyny ale ktoś wpadł mu w oko dalej nie pamiętam bo film się urwał. Zasnęłam w łóżku najprzystojniejszego faceta jaki chodzi po ziemi.
Piosenka w multimediach. Zachęcam do posłuchania. Bardzo wpadła mi w ucho. :*
CZYTASZ
Inny
Teen FictionOpowieść ta opisuje życie młodej dziewczyny do której przyjeżdża także młody chłopak. Tytuł jest taki a nie inny ponieważ dziewczyna uważa że wysoki, słodki brunet jest inny niż wszystkie inni, wyjątkowy.