8. Zasnęła?!

328 19 1
                                    

Artur

-O mój Boże! Jak mi nie chcę się wstawać- jęknąłem w poduszkę.

>Ale co innego mogę zrobić? Nie spędze całych wakacji na spaniu... choć to bardzo kusząca propozycja.

>Nie, dobra! Artur! Idź ogarnąć dupę!

Wstałem z łóżka i powędrowałem do łazienki. Ogarnąłem się, już nie dużo brakowało bym był gotowy.

> O 14:30 mam być w Studiu Young Stars. A jest... hmm, 14:03. Czekaj, co kurwa?

-Jeremi! Kiedy wychodzimy?- krzyknąłem.

-Za dwie minuty masz być gotowy ciołku!- odpowiedział.

-Spoko!- założyłem buty i tak naprawdę byłem już przygotowany do wyjścia.

-Bracie, wychodzimy- zaśmiał się Jeremi i otworzył drzwi.

-Sam je zamykasz- prychnąłem i wskoczyłem na deskę Rose, chciałem ją jej oddać.

-Mhm- mruknął zamyślony.

Nie mogłem się skupić. Cały czas myślałem o tej piosence. Parę razy przeczytałem mój tekst, ale nie byłem pewny czy to wystarczy... I tak będziemy nagrywać to w studiu, więc będę mógł mieć tekst. Dojechałem pod budynek o 14:27. Weszliśmy z Jeremim do środka i szybko udaliśmy się do studia, gdzie był już Remo, Rose i obie Sylwie. Dziewczyny gadały o czymś, a Remik coś tam przeglądał.

-Hej wszystkim- przywitałem się.

-Cześć- powiedziała Lipka.

-No elo- Remo na chwilę oderwał się od tych wszystkich guziczków i suwaków.

-Hejka- odezwała się Rose, a ja zacząłem się jej przyglądać. Miała na sobie  czarno-czerwoną sukienkę w kratkę i czarne wysokie sznurowane buty a'la glany, tyle, że do połowy łydki.

>Co za zbieg okoliczności, ja mam dziś taką koszulę.

-Dobra ludzie, zabieramy się do pracy. Dzieciaki, wy macie tu tekst- oznajmił i wskazał na stolik na którym leżały kartki- pojedynczo wchodzicie do środka, zakładacie słuchawki i prubujecie się wczuć w muzykę, mam nadzieję, że załapiecie, opisałem wam to w e-mailu. Wszystko jasne?

-Taa, zaczynajmy- poprosiła Rose.

Samo oswojenie z piosenką zajęłą nam ok. Dwóch godzin. Gdy byliśmy gotowi by zacząć nagrywać, zaburczało mi w brzuchu.

-Sorry, ale mój brzuch domaga się jedzenia- oznajmiłem.

-Dobra, ja pójdę zamówić pizzę, ale wy dalej ćwiczcie- powiedział Remo.

-Dzięki- zawołałem, a on odwrócił się i posłał mi uśmiech.

Gdy Rose wczuła się w muzykę, zacząłem się jej przyglądać. Jej brwi były lekko uniesione ku górze, a oczy przymknięte, uśmiechała się i trzymała dłonie zaciśnięte w piąstki, bo tylko tak mogłem to nazwać, miała zbyt małe ręce by mówić na nie pięści. Do pokoju wszedł Remik.

Waiting For Love |A.S.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz