AARON
Przez cały dzień na zajęciach zastanawiałem się co trapi Kirę. Zachowywała się z góry normalnie i uśmiechała się do każdego swojego znajomego jakby tydzień nieobecności i afera na imprezie była tak naprawdę niczym.
Nie wiem czy ktoś ją pytał o tamten dzień, w końcu zniknęła i pojawiła się dziewięć dni później wraz z rozpoczynającym się nowym tygodniem.
Jakimś cudem udało mi się przesiedzieć na ekonomii obok Lesslie, która tak szczerze mówiąc weszła niezauważona na moją lekcje.
- Co ty tu robisz? - syknąłem zapisując temat wykładu na białej kartce leżącej przede mną.
Less spięła dziś swoje rudawe włosy. Jej pierwszy raz niestukające o mebel paznokcie były wręcz jasnym znakiem, że ma jakiś ważny cel uczestniczenia w owych zajęciach obok mnie.
- Musiałam się z tobą zobaczyć.
- O co chodzi? - czasem zastanawiałem się czy jej zainteresownie moją osobę dawno przeminęło i na pozór nadal zostało.
Less była dobrą koleżanką ale jako dziewczyna nie spisywała się tak jakbym tego oczekiwał.
- Ta cała puszczalska...
- Kira, tak?
Przwróciła oczami i zaczęła bawić się troczkami od bluzki.
- Jak jej tam jest niech i będzie. Kazała mi przekazać...
Właśnie w tym momencie mój kolega podał mi listę. Przyjąłem ją od niego czytając nagłówek.
Lista osób chętnych do dodatkowych zajęć z ekonomii.
Podałem kartkę dalej.
- No i? - zwróciłem się do Less, która zabrała mój notatnik i ozdabiała go swoimi inicjałami : L. C. - Lesslie Coben.
- Nie przesadzaj - zabrałem jej zeszyt. - Co kazała ci przekazać. I czemu tobie?
- Skąd mam wiedzieć?! - odparowała. - Wie, że nie przepadam za jej sztucznymi cyckami.
- Nie są sztuczne. Popatrz na swoje.
Kiedyś przyznała mi się, że je robiła. Poprawiała też nos.
- Mogę ci powiedzieć czy nie? - zdenerwowała się.
Pokręciłem głową ale ostatecznie poprosiłem żeby przekazała mi to co powiedziała 'jej' Kira.
- I uważasz, że nie mogła po prostu przesłać mi wiadomości?
- Przesłała. Mną - posłała mi zadziorny uśmiech.
Chciałem już podnieść głos, ale na szczęście przypomniałem sobie gdzie jesteśmy. Wykładowca pisał coś na komputerze.
- I tak po prostu powiedziała ci, żebym jej nie szukał bo ma coś do załatwienia?
- Mniej więcej tak.
- Mniej czy więcej? - pysknąłem.
- Ufasz mi?
Ufałem.
- Nie zmyśliłam tego - dodała. - Aż taka podła nie jestem. Tymbardziej, że wiem... Wolisz ją niż mnie - wyszeptała i wstała, gdy nauczyciel kazał nam opuścić salę tak jak ją zostaliśmy na początku zajęć.
Zebrałem wszystkie rzeczy i pobiegłem za Less.
- Poczekaj! - zawołałem za nią.
Pomimo tego iż Lesslie była za bardzo szczera i trochę sukowata to powiedziała mi coś co mogła zataić. Kira od tak sobie uznała, że jest coś ważnego i musi załatwić to sama. Kolejny raz znikała bez słowa, a zapewnienie mnie o tym wcale mnie nie uspokojało.
CZYTASZ
Zrób mi coś
RomanceTo zupełnie inna historia miłości! Całkowicie wychodzi poza schemat! Kira to dziewczyna - no cóż - stanowcza, zimna i bezwzględna. Nazwalibyście ją typową bad girl naszych czasów. Piękna, podziwiana i zawsze w centrum uwagi - nawet gdy nie zbyt tego...