1

1.5K 70 7
                                    

Dasz sobie radę,dasz sobie radę..-powtarzałam na okrągło w myślach.Niedługo idę do Hogwartu.Wczesniej tam nie chodziłam .Przenosze sie na 6 rok w Hogwarcie.Bardzo się boję
Wlasnie wybieram książki w księgarni Esy Floresy
W końcu znalazłam to ,czego szukałam
Gdy ściągnęłam z półki,miałam ręce w książkach
W pewnym momencie,potknęłam sie i upadłam
Ale w miedzy czasie wpadłam na kogoś
I teraz na tej osobie leżałam
Spojrzałam
Leżałam na mężczyźnie ,około 32 lat,czarne proste włosy do ramion i hebanowce oczy
-Prz..prz-epra-aszam-wyjąkałam schodząc z mężczyzny
Zarumieniłam sie
Ów mężczyzna popatrzył mi w oczy
Spodziewałam sie złości
A tym czasem..zero emocji..ale po chwili dostrzegłam iskierki .Radosci czy gniewu?

*Severus Snape*
Zmierzałem do regału z książkami ale nagle poczułem jak jakies ciało powala mnie na ziemie
Dziewczyna.Okolo 16 lat .Piękne puszyste ,brązowe włosy ,niebywałe błękitne oczy i idealne usta .
Co ja mówię?!
Zgłupiałem
Wredna jedza na mnie wpadła
Wcale tak nie uważasz -powiedziało mi serce
-Przepraszam..-wyjąkała oblewając sie rumieńcem
Powiedz cos .Nie stój jak kretyn-powiedziało serce
-Ee..-wydobyłem z siebie

*Ariana Daddario *
-Ee..-usłyszałam z ust mężczyzny
Spuściłam wzrok
-Jeszcze raz przepraszam -powiedziałam nie patrząc mu w oczy po czym podeszłam do drzwi wyjściowych
Czułam na sobie czyjś wzrok.JEGO wzrok
Przyspieszyłam tempo kroku
Wróciłam do domu
-Wrocilam !!-krzyknęłam wchodząc
-Dobrze..coś kupiłaś?-spytała mnie moja mama
-Tak ,książki ..-mruknęłam
-Ale ty nic nie masz-powiedziała śmiejąc sie
Spojrzałam w torbę
O nie..zapomniałam wziąć książek przez tego faceta!!!
Dni mijały szybko
I w końcu 1 września ...

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Wsiadłam do pociągu
Był wielki tłok i nie wiedziałam w którą stronę sie ruszyć ...
Wybrałam pierwsze lepsze miejsce
-Cześć.Czy mogę usiąść ?-spytałam siedzących
Czarnowłosy chłopak ,brunetka o pięknych oczach i rudowłosy chłopak
-Jasne!-powiedział czarnowłosy
-Jak sie nazywasz ?-spytała brunetka
-A no wlasnie miałam sie przedstawic.Jestem Ariana Daddario,możecie mowić Ari -uśmiechnęłam sie
-Ja Hermiona Granger,Miona lub hermi -powiedziała dziewczyna
-Ja jestem Harry Potter a to Ron Weasley-odezwał sie czarnowłosy wskazując na rudego
O ...Harry Potter!
-Miło mi-uśmiechnęłam sie
Harry patrzył na mnie .Raczej w moje oczy
Haha wlasnie..wszyscy zawsze mi mówią ze mam piękne oczy i zawsze sie patrzą
Teraz na przykład Harry
-Ciekawe co na tym roku wymyśli ten czarnowłosy dupek-odezwał sie nagle Ron
-O kim mówicie ?-spytałam
-Nauczyciel eliksirów .Jak go poznasz to uwierz ze nie bedziesz chciała go juz znać..-rzekł ponuro Harry
-Ah..-mruknęłam
Nagle ktoś wbiegł do nas
Blondyn,obok jakiś gruby chłopak i jeden tez lekko przy kości .a za nimi jakiś chudy o ciemniejszej cerze
-Witam Wieprzleja ,szanowną szlamę i bliznowatego -zakpił
-Odczep sie od nich -warknęłam
W tym momencie poraz pierwszy na mnie spojrzał
-E..a ..znaczy ..-burknął
-Tak?-spytałam nieco łagodniej
-Przepraszam -powiedział
-Ty przepraszasz Malfoy?-pisnęła Hermiona z nutką zdziwienia w głosie
-Jak słyszysz !-wrzasnął do Hermiony -Jestem Draco Malfoy-powiedział obracając sie ku mnie
Podszedł bliżej
Jeszcze bliżej
Zdecydowanie za blisko
Nachylił swą twarz ku mnie
Nagle katem oka zauważyłam ze Harry rzuca sie na niego
-Nie masz prawa jej tykać -warknął na Malfoy'a
-Wiem co mi wolno a czego nie-powiedział przez zeby Malfoy i popatrzył na mnie po raz ostatni
Tym razem ze złością
-Dzięki..-szepnęłam do Harry'ego
-Nie ma za co -powiedział z delikatnym uśmiechem

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Weszłam do wielkiej sali
Profesor McGonnagal (o ile pamietam z opowiadań Hermiony to tak sie nazywa ) powiedziała ze tiara przydzieli pierwszoroczniaków i jedną uczennice (ja) do domów
-Ariana Daddario!-odczytała
Usiadłam na stołku
Nałożyła mi tiarę
-Hm..trudne..wszystkiego po trochu..ale ..
-Tylko nie Slytherin-szepnęłam
-Nie Slytherin? No dobrze..GRYFFINDOR!!-w końcu zdecydowała tiara
Usiadłam do stołu Gryfonów
Spojrzałam w stronę stołu nauczycielskiego
I serce zabiło mi mocniej
Mrugnęłam  powiekami
To nie jest sen
ON tam siedzi
Mężczyzna z księgarni
Popatrzyłam mu w oczy i nasze spojrzenia sie spotkały
-Halo..-pstryknęła palcami mi przed twarzą Hermiona
-A nic..Ee ..coś mówiłaś ?-spytałam dalej marząc

*Snape*
Ona ..to ONA ..czuje ze ten rok bedzie inny..oj tak...Jest taka pięk..STOP STO STOP
CO SIE ZE MNĄ DZIEJE DO CHOLERY?!

*Ariana*
-Chodź do dormitorium -pociągnęła mnie po uczcie Hermiona
-Dobrze..tylko pójdę do ..e toalety.pojdz juz .Zaraz przyjdę -powiedziałam
Szlam sama korytarzem
-Panno Daddario?-usłyszałam za sobą lodowaty głos
-Akcent na drugim "D" -powiedziałam automatycznie wiedząc ze rożnie wypowiadają moje nazwisko
Odwróciłam sie ..a tam..TEN FACET!!
Miał kpiący uśmiech
-Tak?-spytałam
-Coś chyba zgubiła pani,panno Ariano-powiedział
-Nie sadze -podniosłam głowę patrząc mu w oczy
Wyciągnął jakąś torbę zza pleców
Podał mi ją
Wzięłam .Przez przypadek nasze dłonie sie zetknęły
Szybko moją cofnęłam
Przy jego dotyku przeszedł mnie prąd
Zajrzałam  do torby.A tam..moje książki z księgarni !
-Dziękuje..profesorze...
-Snape.Severus Snape
-A wiec dziękuje profesorze Snapie-powiedziałam cicho
On dalej stał i sie patrzył

Severus Snape -A wiec dziękuje profesorze Snapie-powiedziałam cicho On dalej stał i sie patrzył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dobranoc..-powiedziałam z lekkim uśmiechem
-Dobranoc panno Daddario-powiedział -czy dobrze wymówiłem nazwisko?-spytał
-Jak najlepiej -powiedziałam patrząc mu w oczy
Po chwili on poszedł w swoją stronę a ja jeszcze patrzyłam za oddalającym sie profesorem
-Co tak długo ?-spytała mnie Miona
-A nic..zgubiłam sie -skłamałam
Rozmawiałyśmy dość długo
Położyłam sie spać
Odrazu zasnęłam
Śniła mi się pewna osoba.Hebanowe oczy,blada cera,czarne włosy ,idealne usta i sylwetka

Miłość na zawsze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz