Obudziłam sie rano około 9
I...CHOLERA ZASPAŁAM!MAM LEKCJE PRZECIEŻ!
Wstałam z łóżka...Snape'a?! A no tak...przypomniało mi sie
Otworzyłam drzwi z sypialni i ujrzałam siedzącego na kanapie z książką w ręku Severusa
-Dzień dobry-przywitałam sie
-Witam.Przejdźmy na ty,dobrze?
-Okej Severusie-uśmiechnelam sie na jego decyzje
-Ładna piżama Ariano-zaśmiał sie
Spojrzałam .What?!
-CO PAN ..eee CO Z NIĄ ZROBIŁEŚ SEVERUSIE?!ONA BYŁA INNA!MIAŁA NAPIS "SWEET" I BYŁA GRANATOWA A NIE RÓŻOWA W JEDNOROŻCE!-wrzasnęłam wkurzona
-Chodź tu -poklepał koło siebie
Usiadłam koło niego a on zaczął sie bawić moimi włosami
Lekko sie uśmiechnęłam się
-A co za to bede mial jak odczaruje pizame?-spytal chytrze
-To co chcesz..-mruknęłam
Machnął różdżką i po sprawie
-Dzięki..-szepnęłam-co mam zrobić?-spytałam
Wskazał na swoje usta
Westchnęłam
Zbliżyłam sie do niego i go lekko pocałowałam
On odpowiedział
Uchyliłam lekko usta a on to wykorzystał i po chwili nasze języki walczyły
Usiadłam mu na kolanach nie przestając go całować
Po chwili przestaliśmy
-Spóźniłam sie..
-Masz dzis wolne.Załatwiłem-powiedział a po chwili znów poczulam jego usta na moich
Snape rozpiął swoją koszule
Ale ma klate..
Zaczął mnie całować po szyi
Ściągnął ze mnie góre i dół piżamy
A on z siebie spodnie
Serce mi mocno biło
-Robiłaś to ...kiedyś?-spytał
-Nie...-szepnęłam przegryzając nerwowo wargę
-Tylko spokojnie...bedzie dobrze-szepnął mi do ucha
Kiwnęłam głową jednak w środku troche byłam spięta
Wszedł we mnie jednym pchnięciem
Łzy cisnęły mi sie do oczu.
On to zauważył i mnie lekko pogłaskał po policzku
-Tak jest...zaraz bedzie dobrze-powiedział
Po chwili naprawdę było dobrze i przyjemnie
Jęczałam z rozkoszy
Po chwili oboje doszliśmy
Dyszałam
-I?-spytał Severus
Mruknęłam cicho na znak przyjemności
On sie zaśmial i mnie pocałował w czoło
-Musze ci cos powiedziec-szepnęłam
-Tak?-spytał
-Kocham cie........
-Ja ciebie też.......
-Naprawde?
-Tak...*Następnego dnia*
Poszłam na moment do Snape'a bo mnie poprosił
Uchyliłam drzwi
-Cześć-przywital sie Snape
- po co mialam przyjsc?-spytalam
Snape sie przybliżył i wyciągnął zza pleców aksamitne pudełeczko
Zdziwiłam sie
-Ariano,wyjdziesz za mnie?
-TAK...!!-wrzasnęłam rzucając sie Severusowi w ramiona*9 miesięcy później*
-Nie wykłócaj sie ze mną.
-Ale taka prawda
-Ona ma włosy po tobie a oczy po mnie
-Wcale że nie.Nie rozróżniasz?
-Mhm.Usta po mnie
-Cera i włosy po tobie a reszta po mnie-wykłócałam sie z moim mężem o wygląd córeczki
-A jakie imie?
-Sara-zdecydowałam
-Alicja
-Uh nie przypominaj mi o Alicji
-Ah..zazdrosna?-zaśmiał sie Severus
Spiorunowałam go wzrokiem
-Sara-powtórzyłam
-Ok...
Także mamy córeczkę.*11 lat później*
-Śliczna jest...-szepnęłam za moją piękną córeczką wchodzącą do pociągu do Hogwartu
-Po tobie..-zaśmiał sie mój mąż całując mnie w czoło
Uśmiechnęłam sie*20 lat później*
Są razem.W spokoju i miłości.Tak,już nie poczuję ich dotyku.Już się do nich nie przytulę.Już nigdy nie dotknę.Ale oni są szczęśliwi..bo sie skończyło tak,jak sie zaczęło.Razem. Teraz rzucam kwiaty na ich marmurowy grób .....~~~To była miłość na zawsze.....mimo to że wcale nie musiało tak być...wybrali siebie..i są gdzieś teraz daleko,daleeeko z tąd..razem
CZYTASZ
Miłość na zawsze
De TodoOto książka o uczennicy której uczucia do nauczyciela-Snape'a są mieszane.Zaczyna sie od zauroczenia..potem nienawiść..a na końcu...?przekonajcie się sami