10 ran

59 11 2
                                    

Thomas

         Crystal wszystko okej?

Nie widziałem jej od ponad dwóch tygodni. Nie było jej w szkole.
Pamiętam pudełko tabletek na jej nocnym stoliku. Pamiętam nazwę na nim widniejącą. Escipram.
Odpalam laptopa i wpisuję nazwę w wyszukiwarce, chociaż wiem co zobaczę. Klikam pierwszy link, pomimo tego, że wiem co będzie napisane. Nie mylę się. Ściskam lekko rękę, na której  od niedawna widnieją nowe rany. Czuję jak skóra lekko mrowi w tym miejscu.
Piszę kolejnego sms'a.

Crystal, spotkajmy się. Proszę.

Nic. Dziewczyna nie odpisuje.  Wstaję od laptopa i kieruje się ku schodom, mijając przy tym moją siostrę.

- Thomas, wszystko okej?- pyta się.

Nic nie odpowiadam i idę dalej, ale Elia chwyta mnie za rękę i przyciąga do siebie. Mocny uścisk, duszę w sobie jęk bólu. Ściska obszar świeżych ran.

- Ostatnio zrobiłeś się jakiś dziwny- mówi - Gdzie zniknąłeś parę dni temu?

- Eliate, proszę nie teraz. Spiszę się - wyrywam rękę z uścisku i zbiegam po schodach.

Zatrzaskuję za sobą drzwi i zakładam na głowę kaptur. W głowie odtwarzam drogę do domu Crystal.

Crystal

Nie wiem która jest godzina, jaki dziś dzień tygodnia. Nie pamiętam ile dni minęło. W głowie mam tylko jeden obraz, który trzyma mnie w stanie półprzytomności.
Liczę przepływające sekundy, chociaż gubię się przy trzystu.
Wpatruję się w biały sufit, ale przed oczami mam tylko jeden obraz.
Te piękne szare tęczówki.

Thomas

Chyba się zgubiłem. Nie wiem, w którą stronę iść, wszystkie domy wyglądają tak samo. Nie pamiętam tego placu zabaw, a może pamiętam?

Idę prosto, jak na razie, to najlepsze rozwiązanie. Wyjmuję słuchawki z kieszeni bluzy i włączam ulubioną playlistę. Pierwsza zaczyna grać piosenka The Neighbourhood - Wiped Out. Idę i czyszczę mój umysł z wszelkich myśli. Moje kroki scalają się z rytmem muzyki. Czuję w sobie spokojną pustkę.

 Z siwej mgły wyłania mi się obraz podskakujących ciemnych loków. Zatrzymuję się i rozglądam. Jestem na nowym, w połowie zamieszkanym osiedlu, zdecydowanie nie wyglądającym jak osiedle Crystal. 

- Cholera jasna - warczę sam do siebie. 

 Obracam się i zaczynam iść z powrotem. Niespodziewanie coś miga mi przed oczami po mojej prawej stronie. Obracam się i widzę jak zatrzymuje się koło mnie czarny samochód marki KIA. Okno się otwiera a w nim pokazuje się ojciec Crystal. Wyjmuję słuchawki z uszu.

- Zgubiłeś się? - mówi ze spokojem.

- Nie, znaczy, trochę. Chyba skręciłem w złą ulicę - zaczynam drapać się po głowie.

- A gdzie miałeś zamiar iść?

- Chciałem... się jak się czuje Crystal? - mówię pospiesznie patrząc na swoje znoszone czarne tenisówki.

Szyba zaczęła się powoli zamykać. Zdziwiony spojrzałem w stronę auta. Drzwi po stronie pasażera otwarły się.

- Chodź, właśnie wracam. - powiedział zmieniając biegi.

Broken Boy Met Broken GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz