betterangle, dzięki za gify...
xxx
N: No to jedziemy!
A: Ta, ale nie przyzwyczajaj się... I NIE PRZERYWAJ...
N: Shut Off your mouth...
(Stul pysk...)
A: Fuck Off...
(Spierdalaj...)#Jess
Matt zaczął mi imponować, gdy stanął po mojej stronie dwa miesiące podczas kłótni z Em, jak pomógł mi się wydostać z kopalni, uratował mi życie, jestem mu wdzięczna... Cholera, te blizny strasznie bolą... Gdyby nie on... Pewnie nie dałabym rady...
#Matt
Trochę dziwnie się samemu w pustym mieszkaniu, przynajmniej jest cisza... Ta cisza staje się momentami wkurzająca. Wyszedłem do parku na ławkę, tam przynajmniej będę mógł coś przemyśleć zanim ta cisza mnie zabije... W sumie dobrze, zerwaliśmy, przynajmniej mam teraz spokój, o czym tu myśleć... Możesz teraz być z każdą... Chociaż nie chce, mam jedną już na oku, ale ona nie jest sama...
- Hej, Matt... - Jess wyrwała mnie z zamyślenia.
- Hej, Jess, siadaj... Co taka smętna mina?
- Kolejna kłótnia, mam tego dość... A ciebie co trapi?
- N-Nic...
- Przecież widzę.
- Jess, to wszystko mnie... Ta cała sytuacja mnie przytłacza... Chciałem to wszystko przemyśleć...
- *śmiech* To żeśmy się dobrali...
- No, to prawda...N: Będzie ,,miziu, miziu''?
A: Co kurwa będzie?
N: Czy seksy bedą, pustaku!
A: Dowiesz, się w swoim czasie...
N: Dobra, spadam usmarzyć jajka...
A: Cycki se usmaż...
N: *facepalm* Fuck you!
(Pierdol sie...)
A: *ogląda ,,Killera''*
Wąski: Killer, spierdalaj, spierdalaj...
Killer: Jakie spierdalaj, sam spierdalaj z tym bufetem, bo mi tapicerke ubrudzisz...
Czytelnik: Yyyy... A co z rozdziałem?!
A: Dobra, już...#Sam
Po długiej rozmowie z Joshem, musiałam już spadać do domu... Wychodząc z parku, zauważyłam Matt i Jess, ukryłam się za drzewem, może nie powinnam podsłuchiwać, ale czy czasem ci dwojga się spikneli? Nic nie mówiąc... Nie wiem, z ich rozmowy nie wywnioskowałam nic to potwierdzającego... Poszli oboje w przeciwne strony, ulotniłam się, żeby mnie nie zobaczyli...
N: Z takim opisem, ta scena nadaje się do ,,Trudnych Spraw'' czy ,,Ukrytej Prawdy''...
A: *uderza* No i w pizdu, i wylądował...#Matt
Czyżby między nami pojawiła się szansa, nie wiem...
Szybko się dogadujemy, czuje się jakbym poznawał ją od nowa... Na zewnątrz boska blondynka, a w środku otwarta i wrażliwa dziewczyna... Ja chyba oszalałem na jej punkcie... Ale... Mike... Srajk, on podwalał się do Em, ja do Jess też mogę, ona jest boska, a marnuje się z takim ciulem...#Mike
Ach, Sammy... Nie mogę przestać o tobie myśleć... Owinełaś mnie sobie wokół palca, nawet o tym nie wiedząc...
xxx
Jessica:
Sam, ja chyba się zakochałam... Matt... On jest taki seksi, odważny, cudowny...Samatha:
Tak? Jesteś pewna? A co z Mike'm?Jessica:
Tak, jestem. Z Mikem, nie ma już sensu... Te kłótnie... To się nigdy nie skończy... Jeszcze jedno, mogłabyś...Samantha:
Jasne, spoko...Jessica:
Dzięki, po prostu chciałam się komuś wygadać... Sama to załatwie, tylko... Jeszcze nie teraz.Samantha:
Jasne, spoko... Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć...Jessica:
Dzięki, jesteś kochana.Samantha:
Wiem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)Jessica:
( ͡° ͜ʖ ͡°)xxx
I jak?
Podoba się?
Czy Sam i Josh przełamią lodowce i zajdzie coś między nimi?
Czy Mike im przeszkodzi?
Czy Jess zakończy swój związek z Mike'm?
Czy Matt odważy się wyznać Jess prawdę?
Tego dowiecie się niedługo...
Gwiazdkuj, komentuj whatever...
Po raz kolejny robie za boksera.
Teksty z ''Killerów 2-dwóch''.
Marcin
CZYTASZ
Until Dawn II: Nowy Początek
Terror**Kontynuacja poprzedniej książki** Dwa miesiące po tragicznej nocy (koniec poprzedniej książki), te miesiące, oddaliły od siebie grupkę przyjaciół, teraz próbują to odbudować, Matt i Em zerwali, Ash i Chris starają się o dziecko i chcą się pobrać...