Cześć, jestem Jasmine. Takie szybkie wprowadzanie w moje życie. Mam 17 lat i osiemnastoletniego brata. Rodzice są po rozwodzie i tu się dzieją dziwne rzeczy, bo ja mieszkam z mamą, a Tayler z ojcem. No, mieszkałam z nią jeszcze przed wakacjami, ale odkąd pojawił się w jej życiu nowy facet, nie mogę na nią liczyć w żadnej sprawie. Przeprowadziłam się do ojca niespełna dwa miesiące temu, zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Charlie (tata) przyjął mnie z otwartymi ramionami ale jest jedna sprawa, która nie napawa mnie entuzjazmem. Mam pokój z Taylerem.
Kiedy miałam 15 lat, poznałam na obozie jeździeckim (tak, kocham konie) wspaniałego chłopaka, a przynajmniej tak mi się wydawało. Od razu między nami zaiskrzyło. W ostatni dzień obozu wymieniliśmy się numerami telefonów i adresami zamieszkania. Nie przejęliśmy się tym, że to będzie, tak zwany, związek na odległość. Oboje czuliśmy, że to jest to i wiedzieliśmy iż nam sie uda. Mieszkał dwie miejscowości dalej, więc mama bez żadnych zbędnych wypowiedzeń pozwoliła mi do niego pojechać. Oczywiście nie mogłam pozwolić na brak elementu zaskoczenia, więc nie zapowiedziałam swojej wizyty. Przyjechałam pod wyznaczony adres, ale w domu zastałam tylko jego mame. Była bardzo sympatyczna. Powiedziała mi, że Mike jest w parku i na pewno będzie siedział blisko fontanny. Szybkim krokiem udałam się w te stronę i po pewnym czasie zobaczyłam coś co zraziło mnie do wszystkich facetów świata (oprócz braciszka i tatusia oczywiście). Siedział tam, owszem. Tyle że nie sam, tylko z jakąś laską. Kleiła się do niego, usiadła mu na kolanach i zaczęła go całować. Nie wyglądał jakby sprawiało mu to przyjemność ale też jej nie odepchnął. Dla mnie był to koniec. Zmieniłam numer, no ale adresu zmienić nie mogłam i tydzień później to on przyjechał do mnie. Dalej nie rozumiem po co, ale gdy tylko usłyszałam kto przyszedł wyrzuciłam go za drzwi i powiedziałam mamie, że tego pana tutaj nie wpuszczamy. Mijając ją, zauważyłam zszokowany wyraz jej twarzy, ale zignorowałam to i zamknęłam się w swoim pokoju do następnego dnia. Później już nigdy go nie widziałam.
Od jutra zaczynam nowe życie. Idę pierwszy raz do nowej szkoły z zamiarem zapoznania nowych osób. Chłopaków odstawiam na dalszy plan dopóki nie skończę szkoły, jak nie dłużej. Szczerze liczę na to, że tu u ojca wszystko mi się uda. Skończę szkołę, zapomnę w końcu o Michael'u i odmowie kontakty z dwoma mężczyznami mojego życia.
~~~~~~~~~~~
Taki krótki wstępik, zachęcam do czytania. To moje pierwsze opowiadanie więc jakieś super wspaniałe to ono nie będzie, ale mam nadzieję że się spodoba.
CZYTASZ
Porwana z Miłości
AcciónJasmine ma przeciętne życie.. jak każda siedemnastolatka jest przyciskana przez mamę do nauki.. wychodzi ze znajomymi do klubu na imprezy.. w przeszłości bardzo zranił ją chłopak którego kochała i nie umie się przekonać do nowego związku, choć wielu...