Rozdział 26

4.5K 191 12
                                    

W poprzednim rozdziale napisałam, że Cameron na ten spacer wybrał się wieczorem a miało być, że rano. Bo w rozdziale 24 Jasmine mówiła, że to była najgorsza noc w jej życiu, więc jest to trochę bezskładne xd. Przepraszam was za to i wstawcie sobie zamiast wieczora ranek oki??

~~~~~~~~~

#Cameron

Wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem po policję, tylko poprosiłem żeby jechali bez sygnału. Ally została na polu, a ja po cichu wszedłem do środka. Rozglądnąłem się na dolnym piętrze, ale nikogo nie było, więc poszedłem na górę. Otworzyłem pierwsze drzwi i mnie zamurowało. Moja Jass, cała poobijana. Chciałem do niej podejść ale wtedy pomyślałem, że najpierw dorwę tego gnoja, oddam go w ręce policji i dopiero po całej tej akcji do niej przyjdę. Zamknąłem cicho drzwi i poszedłem dalej. Następne pomieszczenie było zamknięte. Kolejne drzwi były uchylone na tyle, że zobaczyłem tego gnoja. Niewiele myśląc wparowałem do pokoju i rzuciłem się na niego z pięściami. Był zdezorientowany, więc nawet nie zdążył zareagować. Gwałtownie podniosłem go z ziemi chwyciłem jego ręce na plecach i wyprowadziłem na podwórko, gdzie stał już jeden radiowóz. Przekazałem im tego chuja i poszedłem do niej. Wszedłem cichutko do pokoju, opatuliłem ją kocykiem i wziąłem na ręce. Na schodach się przebudziła i chyba wydawało jej się, że dalej śpi bo zaczęła dziwnie mrugać oczami.

- Ćśś, śpij jeszcze. Jesteś zmęczona - szepnąłem, a ona natychmiast zasnęła. Wyszliśmy na pole, a ja odetchnąłem z ulgą. W końcu mam moją Jass dla siebie.

#Jasmine

Po całej tej nocy, tej koszmarnej nocy, obudziłam się cała obolała. Na plecach i ramionach miałam siniaki. Na policzkach miałam rozmazany tusz. A w okolicach mojej kobiecości aż mnie rozsadzało. Obudziłam się w ramionach Tayler'a, a przynajmniej tak mi się wydawało. Leniwie otwarłam oczy i ujrzałam jego. W końcu, Cameron. Czy to jest sen? Tak, na pewno. No bo skąd Cam miałby wiedzieć, że tu jestem. I jak by mnie wziął skoro Tayler jest w domu. Powinnam już się obudzić, bo Tay może się wkurzyć jak zbyt długo będę spać. Podniosłam się w miarę możliwości i zamrugałam kilka razy, żeby się przebudzić, ale jedyny efekt moich działań był taki, że usłyszałam głos mojego ukochanego.

- Ćśś, śpij jeszcze. Jesteś zmęczona. - chciałam się odezwać, ale mimowolnie zasnęłam.

~~~~~~

Uwaga, uwaga... 3000 WYŚWIETLEŃ!!! Tłumy szaleją, dziewczyny rzucają stanikami!!! Nie na ale tak poważnie to dziękuję wam kochani <3 i tak ja wiem, że się powtarzam, wiem, że macie już tego dość... ale kurde, wyobraźcie sobie, że jesteście tak po prostu sobie 14-latką, piszecie bo nie macie co robić i w sumie też po to, aby zaspokoić swoją wyobraźnię bo czuję się nie wykorzystana i tu nagle BOOM! 3000 wyś. No What The Fuck!? :D dziękuję :* jeszcze epilog i pożegnamy się z tą książką :c ale mam dla was propozycję...



5 komentarzy i do 10 października postaram się zrobić drugą część, co wy na to?? :D

Porwana z MiłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz