Co w Tobie przeważa?

121 4 2
                                    

Umysł, w którym się znajdujesz, z każdą minutą (a może godziną? Czas tu płynie inaczej...) wydaje się coraz ciekawszy. Zanim ponowisz swoje próby otwarcia niedostępnych drzwi, postanawiasz zwiedzić okolice i rozejrzeć się przy okazji nad sposobem ich otwarcia. Przed sobą widzisz liczne ścieżki. Są na tyle kręte i zawiłe, że ich przebycie bez zgubienia się wydaje się niemal niemożliwe. W końcu jednak idziesz tą, która wydaje się najmniej zawiła. Podchodzisz do dziwnego urządzenia, które przypomina wyjątkowo stare radio. Szary, niewielki przedmiot posiada tylko dwa przyciski. W ogóle się od siebie nie różnią. Oba są dość mocno zużyte i wyglądają równie zwyczajnie. Jako, że nie masz nic innego do roboty, (oprócz trzymania się na baczność przed niebezpieczeństwem, które może czychać na każdym kroku) postanawiasz zgłębić tajemnicę tak częstego używania owych przycisków i samemu je wypróbować. Naciskasz pierwszy z nich. Serce bije Ci mocniej. Po czole spływa pot. W napięciu oczekujesz tego, co Cię czeka. W pewnym momencie słyszysz cichy... płacz. Stopniowo staje się on coraz głośniejszy i bardziej rzewny. Głos wyraźnie  dochodzi ze wspomnianego „radia”. To, że płacz staje się coraz głośniejszy nie jest wcale niepokojące. Bardziej można się martwić o to, że wydaje się on dziwnie znajomy... Chwila, to Ty  płaczesz! Głos ten należy do Ciebie! Szybko naciskasz drugi przycisk, gdyż słuchanie swojego płaczu jest wyjątkowo  dołujące. Tym razem, po okolicy słychać, również należący do Ciebie, śmiech. Przez chwilę jego słuchasz, po czym naciskasz jeszcze raz ten przycisk, by wyłączyć przedmiot.
Idziesz dalej... Po dłuższym czasie widzisz w oddali dwie ludzkie sylwetki. Podchodzisz bliżej, by móc się im przyjrzeć. Kiedy jesteś już dostatecznie blisko nich, widzisz starca opierającego się o laskę pogrążonego w zadumie oraz biegnące wokół niego dziecko starające się zachęcić go do zabawy. Starzec jednak, mimo że wyraźnie opiekuje się dzieckiem, nie wyraża chęci do zabaw i dalej jest pogrążony w swoich myślach. Podchodzisz bliżej z nadzieją, że dowiesz się czegoś od nich.

-Przepraszam...-zaczynasz mówić.

-A więc już jesteś-odpowiedział starzec, nie dając Ci dokączyć ani nawet zacząć-na twoje przybycie czekaliśmy długie lata. Pragnę rozwiać twoje wątpliwości i opowiedzieć ci o tym miejscu jak najwięcej. Jednak część musisz samemu odkryć. Jak pewnie już wiesz, znajdujesz się w swoim umyśle. Musisz wiedzieć, że wszystko, co tu się znajduje, jest metaforą. Każdy z widzianych przez ciebie przedmiotów jest jego elementem przedstawionym w sposób k i pojętny dla ciebie, tak, abyś mógł go lepiej zrozumieć. „Poznanie” i „zrozumienie” to słowa dosyć bliskie sobie. A twoim celem jest poznanie siebie i swojego umysłu, by móc dotrzeć do swej świadomości. Dlatego też wykonujesz liczne zadania... Może cię to zdziwić, ale ja i to dziecko również jesteśmy metaforą. Ja jestem twoim wewnętrznym uosobieniem mądrości, dojrzałości i doświadczenia. Tym, który czuwa nad tobą i jednocześnie cię pilnuje. Natomiast mój towarzysz-to mówiąc wskazał na dziecko-jest uosobieniem radości, beztroski i wolności, dla którego życie pełne usilnie pielęgnowanych obowiązków nie jest priorytetem. Zastanów się więc, co w tobie przeważa... Najważniejsze jest utworzenie równowagi pomiędzy nami. Tak, by żadne z nas nadmiernie nie rządziło. Który przycisk, w tajemniczym radiu, jest częściej używany? Zastanów się, co w tobie przeważa, zanim będziesz kontynuować odkrywanie siebie...-to mówiąc skinął głową na potwierdzenie.
Przez chwilę jeszcze stoisz przed tajemniczym starcem (i dzieckiem) zastanawiając się, jaki wykonać kolejny krok. Może spytać starca o jakiś sposób na otwarcie niedostępnych drzwi? A może porzucić to wszystko i dać sobie spoköj? Jeśli bardziej przypadła Ci do gustu pierwsza propozycja-czytaj dalej. Jeśli natomiast druga-skończ czytanie tej książki już na zawsze.
Jeżeli to czytasz, to znaczy, że wybrałeś drugą opcję. Pytasz więc niepewnie:

-W jaki sposób można otworzyć tamte drzwi?

-Jeżeli wykonałeś zadania otwierające umysł, powinny być już częściowo otwarte. Jednak wciąż pozostał główny zamek. Wykonuj takie zadania częściej, a być może się poluzuje. Mam natomiast coś, co może ci pomóc-to mówiąc skinął głową w stronę dziecka, a to wyciągnęło z zapałem ciekawie wyglądające pudełko.

-Mam nadzieję, że ci się przyda-odezwało się dziecko wręczając Ci pudełko- Wszystkim nam tu zależy, byś mógł poznać siebie.

-Dziękuje-odpowiadasz, wciąż zerkając ukradkiem na tajemniczo wyglądający podarek...

Drzwi Do PodświadomościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz