Po zwiedzeniu domu czułam się dość... Dziwnie. Bardzo dużo tam krzeseł. (Pozdrawiam tych, którzy wiedzą, o czym mówię <3). Tabi chyba musi mieć jakiś... Sentyment do krzeseł? No, ale nieważne... Minął już tydzień, odkąd raper mnie adoptował. Zdążyłam już poznać cały jego zespół. Najgorzej dogaduję się z liderem G-Dragonem, a najlepiej z SeungRi'm... Jesteśmy teraz na kolacji z całym Big Bang. T.O.P mówił żebym nie ograniczała się z ceną dań, ale ja niestety tak nie umiem... Zamówiłam sobie tylko Kimchi Jjigae, a inni powybierali dania, których nazw nawet nie zdążyłam zapamiętać. Oprócz zespołu na kolacji jest też obecna dziewczyna JiYonga, Natalia. Również mówi w kilku językach. Zamieniłam z nią zaledwie kilka zdań, ale już mogę powiedzieć, że wydaje się być naprawdę przyjazną, miłą i opiekuńczą osobą. Od kilku minut lider mi się przyglądał dziwnym wzrokiem... Miałam ochotę zapytać go o to dlaczego tak na mnie patrzy, ale nie miałam do tego tyle odwagi. Siedziałam zakłopotana ze wzrokiem wbitym w stół.
- Hej, Amy, wszystko dobrze? - powiedziała Natalia, zauważając moje zakłopotanie.
- Hm? - podniosłam szybko wzrok na dziewczynę. - Tak, tak...
- Na pewno?
- Po prostu nie przywykłam do takich drogich restauracji...
Dziewczyna na moje słowa tylko uśmiechnęła się miło. - Nie przejmuj się. Będziesz w nich tyle razy, że z czasem nawet Ci się znudzą. - powiedziała, puszczając mi oczko.
Uśmiechnęłam się miło w jej stronę.
- Poza tym... Pewnie zdążyłaś zauważyć, że Tabi wydaje większość pieniędzy na te głupie krzesła...
- Co powiedziałaś o krzesłach? - wtrącił się do rozmowy, mierząc kobietę wzrokiem.
- Nic, musiałeś się przesłyszeć. - posłała w jego stronę sztuczny uśmiech.
Raper tylko spojrzał na Taeyanga, który wzruszył ramionami i po chwili zrobił to samo, wracając do rozmowy pomiędzy męską częścią obecnych na kolacji.
Zachichotałyśmy cicho, przybijając sobie piątkę pod stołem.
- Nie zdążyłam dokończyć odpowiedzi, bo mi przeszkodził, więc jeszcze to dopowiem, dobrze?
Pokiwałam głową, patrząc na nią.
- Mimo, że wydaje wszystko na te krzesła, to powiedział JiYongowi, że na Tobie nie będzie szczędził. Powiedział również, że chce Ci dać jak najwięcej. Tego, czego nie dostałaś kiedyś, dostaniesz teraz jeśli tylko tego sobie zażyczysz. Kochany, prawda?
- Bardzo... - mimowolnie uśmiechnęłam się szeroko. Pierwszy raz od kilku lat pokazałam swój pełny uśmiech.
Tabi widząc mój pełny uśmiech również uśmiechnął się szeroko i podszedł do mnie. - Masz piękny ten uśmiech...
- Specjalnie dla Ciebie postaram się pokazywać go częściej. - zachichotałam i puściłam mu oczko.
- Bardzo mnie to cieszy. - pogłaskał mnie po głowie i wrócił na miejsce.
Po chwili SeungRi zwrócił się w moją stronę. - Mam tylko wrażenie, czy Ty wreszcie jesteś szczęśliwsza?
- Nie masz wrażenia, Seu... Jestem szczęśliwsza, bo wreszcie zapominam o swojej przeszłości... - uśmiechnęłam się do niego, co on odwzajemnił.
- Tylko to? - Taeyang się cicho zaśmiał.
- Dzięki wam też. - wyszczerzyłam się, a szerokie uśmiechy odwzajemnili wszyscy. Nawet lider.
YOU ARE READING
Adopted... II Choi Seung-Hyun (T.O.P) [PL]
RomanceLos postanowił uśmiechnąć się do dziewczyny oddanej do domu dziecka przez rodziców w wieku 8 lat. Kilka dni po jej 16 urodzinach adoptuje ją jej największy idol. Dziewczyna w myślach zastanawia się, jak to w ogóle możliwe, ale postanawia na razie ni...