One shoty // Kuroko no Basket

Himuro Tatsuya

Shot dla MisakiWalker14

Moi ,,kochani'' rodzice wywieźli mnie na jakieś zadupie bez internetu ;_; Dlatego shot pojawia sie teraz.

Rano obudził mnie dźwięk mojego telefonu.
-Kto śmie mnie budzić o tej godzinie w wakacje?- mruknęłam gniewnie, leniwie podnosząc się do siadu i odbierając telefon.
-Czego?!- warknęłam do słuchawki od razu po jej odebraniu.
-[Twoje Imię] wszystko okej?- usłyszałam głos należący do Himuro.
-Nic nie jest okej!-odparłam- Jak możesz Himuro budzić mnie tak wcześnie rano?!- zapytałam z wyrzutem.
-Ale jest 10:00 nawet Murasakibara o tej godzinie nie śpi.-oznajmił swoim spokojnym głosem.
-Eh...no nie ważne- odchrząknęłam- Co chciałeś?
-Miałabyś może ochotę na pójście ze mną na basen?- spytał- Kupie ci twoje ulubione lody- dodał po chwili.
-W sumie czemu nie- odpowiedziałam- To o której mam być gotowa?
- Zacznij się już ubierać. Ja za niedługo będę. Do zobaczenia!- powiedział i rozłączył się.
Leniwie zwlekłam się z łóżka i podeszłam do szafy. Ubrałam się w [Kolor] strój kąpielowy, a na to czarne shorty i białą bluzkę z krótkim rękawem. Włosy upięłam w wysokiego kucyka. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. W tępie błyskawicznym zbiegłam na dół z zamiarem otworzenia ich. W drzwiach stał nie kto inny, a Himuro.
-Good Morning!- przywitał się i lekko uśmiechnął.
-No cześć Himuro- odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech i zapraszając chłopaka gestem ręki do środka.
-Strasznie dzisiaj gorącą. Może wody?- zaproponowałam.
-Poproszę- odpowiedział siadając przy stole w kuchni.
Po usłyszeniu odpowiedzi podeszłam do szafki i wyjęłam dwie szklanki, które po chwili napełniłam wodą. Podałam napój Himuro i usiadłam na przeciwko niego.
-Dziękuje- podziękował Himuro biorąc łyka.
-To...kupisz mi te lody?- spytałam z nutką nadziei w głosie.
-Haha- zaśmiał się czarnowłosy- Jasne, że ci kupie, przecież obiecałem.
-Dlatego jesteś moim przyjacielem!- stwierdziłam.
-Idziemy najpierw na lody czy na basen?- zapytał
- NA LODY!- wykrzyknęłam energicznie wstając i kierując się w stronę drzwi.
- Poczekaj!- krzyknął za mną Himuro.
Ubrałam szybko buty i wraz z Tatsuyą udałam się w stronę lodziarni. Idąc potknęłam się o wystającą płytke chodnikową i pociągnęłam za sobą chłopaka. Himuro wylądował na mnie niebezpieczpiecznie blisko mojej twarzy na co obydwoje się zarumieniliśmy.
-P-przepraszam- zająknęłam się.
-Nic ci nie jest?- spytał Himuro.
-Wybacz, że zapytam, ale ILE TY DO CHOLERY WAŻYSZ?!- wykrzyknęłam czując jak Himuro mnie miażdży.
-Och! Wybacz!- niemalże to wykrzyknął niezwłocznie wstając ze mnie i podając mi rękę bym mogła wstać. Przyjęłam ją z lekkim rumieńcem na twarzy.
Resztę drogi do lodziarni przeszliśmy w przyjemnej dla nas ciszy. Gdy weszliśmy do niej Himuro zamówił dla siebie waniliowego loda a dla mnie [Ulubion Smak Lodów].
Chwilę później dostaliśmy nasze zamówienia i usiedliśm przy wolnym stoliku.
-Dzięki Himuro! Następnym razem ja stawiam!- powiedziałam delektując się moim lodem.
- Nie ma za co!- odpowiedział z lekkim uśmiechem na ustach.
Po zjedzeniu naszych lodów udaliśmy się w stronę basenu.
- Masz strój [Twoje Imię]?-  spytał mnie Himuro gdy wchodziliśmy już na teren basenu.
-Tak na sobie- oznajmiłam.
- A ręcznik?- dopytał.
- O cholercia! Zapomniałam!- jęknęłam.
-Wiedziałem, że tak będzie więc wziąłem dwa.- powiedział i wyciągnął z plecaka dwa ręczniki, jeden dając mi.
-Aw! Co ja bym bez ciebie zrobiła!- odpowiedziałam z bananem na twarzy.
-Najprawdopodobniej zginęłabyś- rzekł po chwili zastanowienia.
-To było pytanie retoryczne Tatsuya- mruknęłam rozkładając ręcznik pod drzewem gdzie był cień. Po chwili Himuro zrobił to samo i ściągnął z siebie koszulkę, spodnie oraz buty zostając w samych kąpielówkach. OMFG jaka klata! Boże facet jak marzenie.
-A ty nie idziesz się kąpać?- zapytał się mnie gdy zorientowałam się na zbyt długim patrzeniu na jego tors. Niezwłocznie się zarumieniłam.
-Tak, tak- odchrząknęłam ściągając z siebie ubrania i zostając w stroju kąpielowym. Himuro pociągnął mnie za sobą w stronę basenu. Tatsuya bez namysłu od razu cały zamoczyła się w wodzie.
-Chodź [Twoje Imię]-chan! Woda jest ciepła!- zawołał będąc już w basenie.
-Idę, idę- mruknęłam mocząc stopy w basenie. O cholera! Jaka ta woda jest lodowata.
-Twoim zdaniem lodowata woda jest ciepła?- bardziej stwierdziłam niż spytałam. Woda narazie sięgała mi za kolana a już miałam ochote wyjść.
-Nie przesadzaj!- uśmiech nie znikał mu z twarzy.- Przyzwyczaisz się- stwierdził.
-Za jakąć godzine na pewno- powiedziałam bardziej do siebie.
-Chyba będę musiał ci pomóc- oznajmił i zaczął się do mnie zbliżać.
-H-Himuro co ty masz zamiar zrobić?- zapytałam się jąkając widząc jego chytry uśmiech.
-Jak to co?-odpowiedział pytaniem na pytanie- Mam zamiar wrzucić cię do wody!-dodał po czym wziął mnie na ręcę.
-HIMURO!- tylko tyle zdążyłam krzyknąć bo po chwili znalazłam się pod taflą wody. Szybko wynużyłam się i popatrzałam wkurzonym wzrokiem na Himuro.
-No wiesz ty co! Żeby tak traktować swoją najlepszą przyjaciółkę?- mruknęłam niezadowolonym głosem.
- Oj nie gniewaj się [Przezwisko którego nienawidzisz]- odpowiedział uśmiechając się przy tym zwycięsko.
-HA?!- oburzyłaś się- Nie mów tak do mnie!- wykrzyknęłam i ochlapałam Himuro.
- Tak sie bawisz? Hehe- zaśmiał się i mnie także ochlapał. Jeszcze chwilę chlapaliśmy się jak dzieci, ale uznaliśmy, że czas najwyższy popływać.
-To co ścigamy sie do końca basenu?- zaproponował
-Dajesz!- krzyknęłam i wraz z Himuro pędem zaczęłam płynąć do końca basenu.
-WYGRAŁAM!- wykrzyknęłam zadowolona gdy pierwsza dopłynęłam w wybrane miejsce.
-Tak, tak- przytaknął- Teraz czas na nagrodę.
-Huh? Jaką nagrodę?- zdziwiłam się.
Himuro podszedł do mnie z lekkim rumieńcem na twarzy po czym pochylił się i pocałował mnie w usta. Chwilę stałam zszokowana, ale w ostatniej chwili oddałam pocałunek. Na początku był to delikatny i nieśmiały pocałunek, ale po chwili Himuro pocałował mnie namiętniej.
-I love you [Twoje Imię]- powiedział i przytulił mnie do siebie.
- I love you too Himuro- odpowiedziałam i mocniej wtuliłam się w jego tors.

Za każdym razem kiedy pisałam albo odmieniałam ,,lód" miałam zboczone myśli. Zboczeńcy łączmy się ( ͡° ͜ʖ ͡° ). Przepraszam, że shot dopiero teraz ._.