Wczoraj było a ja. Siedzę w piwnicy a tu sne jp zaglpnda przez właz wentylacyjny bo koloru białego zgadnij dlaczrgo Ja patrzę mu w oczko a on mi w pizdeczke.
- gitara siema siema siema siema siema siema siema siema siema siema - zabij mnie
- ja to wolę kontrabasy i KUTASY - KRZYCZy
I wtedy on mówi że ja to jestem seksofonem ładnym i lubi mnie aha!!?? Zdezorientowany chwyciłem za nóż i ZACZĄŁEM KROIĆ CHLEB. Nagle micio przyszł I zabrał mi chleb razowy nie biały on to lubi czarnych. Poszł za dom jak miał to w zwyczaju
- Małecki oddawaj mój chleb albo pieniążki za njego ja tylko grzecznie ostrzegam cię!!? Narazie & - mowi nie kto inny jak kto woli nie mam własnej woli i kutoli
Wracam do domu. Nie chcę siedzieć na strychu i kisićogura Miałem tam chodowlę słonych ogureczków i słodkich koteczków tak??!!
Chwyciłem sie za piete i przeczołgałem się na plecach po piecach. Pięty umyłem. Marhewy skrobałem tak pieniądze zarabialem!?? Nagle micio:
- wyskrobać ci ogureczka? - pyta a on nie ma pyta
- szkoda że mama nie wyruchała cie
On podszł do mnie a ja mu mówię w twarz rzeszę mu rzeczy tak jak prawda nakazał a :
- jestem
On zarumienil się na te stopy co mu dałem tydzień temu w prezencie komunijnym nie Nagle słychać głosy nieładnie pożądanie.
- Będę zdawać taniec na maturze a gdy nikt nie patrzy tańczę na róże a co - tak mi mówi snejp do uszka mojego psa czyli Mieczysława Małeckiego. Ja podchodzę do niego i uderzać go mocno w twarz tylko ja mogę mówić nieładne frazy parafrazy i zdania poprzednie złożone w Ustka noclegi. Szybko wkładam kwiat do jego doniczki i uciekam z mieciem pod stopą. Wyjeżdżamy pod namioty reklamowe.
-krzyczę do tych pedałów bo jak się mówi to nie słyszą co to ma być biorę miecio i spierdalam z tego cyrkowa mam dość.
Odchodzę.
Nie szukaj mnie.
Kocham.
Tęsknię...
Mamo..,,
Trzeba istnieć żeby zdać maturę to jest polska nie Bangladesz rozsądnie wybieraj jak chcesz chcesz zjebać swoje życie czy w zaocznej szkole zawodowej czy w liceum o profilu chumanistycznym.
Japierdole
CZYTASZ
Moje miodowe życia bo wiele jest ich
Humor- MAMO!! - krzyknąłem, nie wierząc w to co widzę. to na pewno żart. Mama zaraz wstanie, wyjaśni mi kim są ci ludzie i razem będziemy się śmiać z tej głupiej sytuacji. nie to nie żart nie tym razem palec na spuście mój wzrok ślepo utkwiony...