*Lukas*
Było mi jej żal, to co stało się w tym lesie... Nie powinno tego być. Chciałem wtedy to przerwać, ale sam bym oberwał. Jestem pieprzonym tchórzem! Biedna Carrie...*Leondre*
Ta mała suka za dużo sobie pozwala. Nie będę tego tolerował. Podszedłem do tych wszystkich kabelkow i je odłączałem, wszystkie po kolei.
-Devries co ty odpieprzasz?! -zapytał Lukas.
-Zamknij ryj Rieger. -Ten ciota nie będzie mi przerywał.
-Leondre, myślisz, że co? Ze to na mnie zadziała? Możesz mnie zabić nie zależy mi, mam to w dupie. Wiesz co? Znam Cię lepiej niż ty sam siebie, jeszcze się przekonamy kto wygra. -dziewczyna mówiła to już lekko dusząc się, nie mogła unormować oddechu. Jeszcze zobaczymy kto wygra, Carrie.
-Ah tak? -powiedzialem i spojrzałem na dziewczynę.*Carrie*
-Ah tak? -powiedział Devries. -Słuchaj kochanie uważnie bo drugi raz nie powtórzę..
Baaadlełooo
2/4
CZYTASZ
Who I'am
FanfictionDziewczyna o imieniu Carrie jest słabą psychicznie i fizycznie 10 -latką. Do najchudszysz nie należy, jest zupełnym przeciwieństwem, dziewczyna ma dość sporą nadwagę. Jest dręczona przez to w szkole, pewnego deszczowego dnia Carrie nie wytrzymuję, i...