Part 5

69 4 5
                                    





Wybrałam ciuchy:

I weszłam z nimi do łazienki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I weszłam z nimi do łazienki. Wzięłam prysznic. Ubrałam się. Pomalowałam trochę mocniej niż zwykle. Lekko pokręciłam włosy i wyszłam.

Wzięłam telefon i zeszłam na dół. Była 16.34 więc jeszcze trochę do imprezy mam czasu. Poszłam do kuchni, wzięłam szklankę, nalałam do niej wody i się napiłam. Poszłam do salonu i zaczęłam oglądać różne programy w telewizji. Nim się obejrzałam była już 17.12. Wzięłam torebkę włożyłam do niej telefon i wyszłam z domu. Byłam już przed drzwiami. Weszłam do środka. Zauważyłam Leo i podeszłam do niego. Przywitałam się ze wszystkimi. Napiłam się trochę i poszłam tańczyć. Po trzech piosenkach uznałam że narazie mi starczy. Po chwili Charlie zaproponował żeby zagrać w butelke.

- Okey ja kręce - powiedział Charlie

Wylosował jakąś dziewczyne Emi. Gra się toczyła, Lena wylosowała Leo. Spojrzałam na nią a ona na mnie. Już widziałam po jej twarzy " Szykuj się siostrzyczko" a ja jej pokazałam fuck'a i zrobiłam mine "też cie kocham"

- Okey to Olivia ma ci usiąść na kolana i macie się całować tak przez pięć minut - Okey to nie było takie złe - a i z języczkiem - Okey to już gorzej

Ale dobra... Poszłam i usiadłam mu na kolanach. I zaczęliśmy się całować.
Minęło pięć minut i zostałam mu już na kolanach. Gra znowu się toczyła i w końcu Charlie wylosował mnie. Oczywiście moja siostrunia powiedziała mu coś na ucho i zaczęli się śmiać.

- Okey, Olivia masz dzisiaj spać z Leo w jednym łóżku - lepszego planu nie mieli? Lena znowu mu coś powiedziała na ucho - a i bez stanika i nie możesz jakby spać w ciuchach- chyba cię coś? Znowu na siebie popatrzyłyśmy i Lena miała mine "też cie kocham"

Impreza minęła i ja z Leo poszliśmy na górę. Leo zaprowadził mnie do swojego pokoju.

- Okey to kto idzie pierwszy się myć? - zapytałam

- Ty - uśmiechnął się

- Ugh dobra, ale czekaj... Ja nie mam piżamy

- No wiem - zaśmiał się

Nie dałam za wygraną. Podeszłam do szafy Leo. Wyciągnęłam z niej bluzkę.

- Ej ale nie możesz w swoich ciuchach

- Ale to nie moje - uśmiechnęłam się zwycięsko

- ale nie masz spodenek - zrobił mine pedofila

Teraz zdałam sobie z tego sprawe. Okey wyszłam z pokoju i poszłam, a raczej próbowałam znaleźć pokój Charlie'go. W końcu znalazłam i weszłam do pokoju. Zobaczyłam tam mojej siostry torbe. Wiedziałam że zostaje na noc więc napewno wzięła jakąś piżame. Podeszłam i otworzyłam ją. Widziałam spodenki od piżamy więc wzięłam i wyszłam z pokoju.

Fuck offOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz