Hej. Mam na imię Frisk. Mam 12 lat. Mieszkam sama z matką. Ojciec od niej odszedł gdy miałam 4 lata. Załamała się. Od tego czasu zaczęła się nade mną znęcać. Codziennie mnie biła, chociaż nic nie zrobiłam. Mówi mi, że to moja wina, że od nas odszedł. Co ja mogłam zrobić w wieku 4 lat? Piłką go rzuciłam czy co? To wcale nie dlatego, że matka robiła mu codzienne afery o byle co ( poczujcie sarkazm). Niee, przecież kto byłby zły o takie coś. To na pewno nie był powód.
W szkole nie było lepiej. Zawsze siedziałam sama w klasie. Każdy patrzył na mnie takim wzrokiem, jakbym im nie wiadomo co zrobiła. Miałam tego dość. Na każdej przerwie siedziałam skulona w kącie. Nikt nie zwracał na mnie uwagi, tak jak zawsze. Byłam do tego przyzwyczajona.
Nigdy nie miałam przyjaciół, ani chłopaka. Czułam się samotna. Nie wiem , czy był taki czas, gdy ktoś mnie kochał, albo chociaż lubił. Nawet rodzicielka gardziła mną. Byłam dla niej kimś, na kim może rozładować swoją złość.
Miłość. Chciałam to poczuć. Jak to jest mieć motylki w brzuchu. Jednak wiedziałam, że nie mam żadnej szansy. A może to się wkrótce zmieni?
----------------------------------------------------------------------------------------
CZEŚĆ! To moje pierwsze opowiadanie. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Wiem, że krótki, ale postaram się aby następne były dłuższe. Komentujcie i gwiazdkujcie. <3
Do zobaczenia!!!
CZYTASZ
Undertale. Serce nie sługa. Sans x Frisk
FanfictionWielu z nas ma kochającą rodzinę, która zrobiła by dla siebie wszystko. Frisk to miała. Do czasu. Po tym, jak jej ojciec ją zostawił, jej matka zaczęła się nad nią znęcać. Codziennie jej matka znęca się nad nią. Bije ją i przezywa. Frisk chce zakońc...