2 część maratonu!!!
___________________
- Zachwile pielęgniarka zmieni ci opatrunek na brzuchu i przyniesie leki. I nawetnie próbuj wstawać! – odpowiedział wychodząc z sali.
Pielęgniarka podeszła do mnie i pomogła mi ściągnąć górną część pidżamy. To były najgorsze 2 minuty mojego życia. Każdy najmniejszy ruch cholernie bolał.
Mówiłam że ściąganie pidżamy okropnie bolało? Cofam te słowa. Z bandażem było o wiele gorzej.
Gdy pielęgniarka już mi go ściągnęła zauważyłam ogromną, zszytą ranę, z której jeszcze leciała krew. Będzie blizna, nie ma co.
Po założeniu bandaża podała mi jakieś leki. Wszystkie dożylnie. Poczułam się lekko śpiąca.
p.o.v Sans
Lekarz właśnie wychodzi z sali Frisk. Zatrzymałem go.
- Co się stało?- zapytałem się lekarza. Po chwili obok mnie stanęła Toriel i Papyrus. Wszyscy byliśmy strasznie zmartwieni.
- Pacjentka obudziła się. Jest cała obolała, ale już z nią o wiele lepiej- powiedział lekarz i uśmiechnął się.
Obudziła się. Ona żyje! Jeszcze chyba nigdy nie byłem tak szczęśliwy!
- Możemy do niej wejść- zapytała się Toriel. Ona również jest szczęśliwa, tak samo Papyrus.
- No nie wiem, pacjentka musi teraz odpoczywać i...
- Chociaż na chwilę, proszę!- powiedziałem błagalnym tonem przerywając lekarzowi. Lekarz westchnął przeciągle.
- Dobrze, ale tylko na chwilę.- coś tam jeszcze mówił, ale go zignorowałem i wbiegłem do Sali Frisk.
Leżała na łóżku i patrzyła wprost na mnie. Wygląda o wiele lepiej, niż jak ją tu przyniosłem. Zaczęła nabierać kolorów. Wcześniej była blada jak ściana.
Nie mogłem się powstrzymać. Podbiegłem do niej i ją przytuliłem (how c00t). Na początku się spięła, lecz po chwili też mnie przytuliła.
- Nigdy więcej mi tak nie rób, nawet nie wiesz jak się martwiłem- szepnąłem i poczułem łzę spływającą po moim policzku.
- Jakie to słodkie!- usłyszałem głos Toriel. Wtedy dopiero się zorientowałem co zrobiłem. Szybko się odsunąłem od Frisk. Poczułem jak na moje policzki wpływa rumieniec.
- Przepraszam- szepnąłem w stronę Frisk. Zauważyłem, że ona też ma lekkie rumieńce na twarzy. Jak ona słodko w nich wygląda!
-Sans! Uspokój się! Ona leży tu poszkodowana, a ty myślisz jaka ona jest słodka!- powiedziałem do siebie w myślach.
_________________________
Hej!
Przedostatnia część maratonu!
Jeszcze raz bardzo wam dziękuję!
CZYTASZ
Undertale. Serce nie sługa. Sans x Frisk
FanfictionWielu z nas ma kochającą rodzinę, która zrobiła by dla siebie wszystko. Frisk to miała. Do czasu. Po tym, jak jej ojciec ją zostawił, jej matka zaczęła się nad nią znęcać. Codziennie jej matka znęca się nad nią. Bije ją i przezywa. Frisk chce zakońc...