# 16

163 15 3
                                    

Jeszcze dwa dni spędziliśmy w Polsce. To były dla mnie bardzo ważne dwa dni. Trener pomimo mojej długiej nieobecności dał mi szansę na zagranie chyba najważniejszego jak do tej pory meczu w moim życiu. To był finał pucharu Polski. Dostałam szansę, której nie zmarnowałam i nie zawiodłam trenera. Udowodniłam na co mnie stać. To był mecz mojego życia w 10 minut strzeliłam 4 bramki. Czułam, że mogę więcej i w rezultacie mecz zakończył się wynikiem 6:1 z czego 5 to moja zasługa. Oczywiście na sukces zapracowała cała drużyna, ale byłam dumna. To zasługa Manuela i myśl o tym, że jest tutaj i mnie wspiera dodawała mi siły. Po meczu wróciliśmy do domu. Następnego dnia szykowaliśmy się do lotu. Wspólnie podjęliśmy już wcześniej decyzję, że do końca tego roku szkolnego się nie przeniosę. Został jeszcze tylko miesiąc, więc to naprawdę niewiele czasu. A mogłam pojechać z Manuelem do Niemiec ponieważ moja klasa wyjeżdżała do Chorwacji w ramach projektu, w którym ja niestety nie wzięłam udziału. Puchar Niemiec jest już w tą sobotę, więc Manu musi się przygotowywać na 100%. A ja miałam trochę czasu, więc postanowiłam porozmawiać z trenerem Bayernu. Wiedziałam, że gdyby udało mi się dostać do tak prestiżowego klubu, to moje marzenia nie byłyby tylko czymś nieosiągalnym. Jednego jestem pewna. Moje życie już nigdy nie będzie wyglądać tak jak kiedyś. Już za miesiąc zmieni się o 180°. Zamieszkam w Monachium z Manuelem Neuerem. Kiedyś myślałam, że to nigdy się nie wydarzy,bo przecież co tak świetny piłkarz mógłby chcieć od tak zwyczajnej dziewczyny jaką byłam. A może właśnie to go we mnie urzekło. To wie tylko on. Najważniejsze, że jesteśmy razem pomimo wszystko. Już nie raz spotkałam się z opiniami typu "Jest z nim dla kasy", " Zabawi się i ją zostawi ". Dużo tego było, ale nigdy się tym nie przejmowałam. Pomimo przeciwności losu potrafimy udowadniać innym, że się kochamy. Wystawiano już nasz związek na próbę, ale daliśmy radę.

Manuel P.O.V

Siedzieliśmy już w samolocie. Za około dwie godziny będziemy na miejscu, a ja mam kilka niespodzianek dla mojej ukochanej. Jedna z nich jest spotkanie z trenerem żeńskiej drużyny Bayernu. Daria nie wiedziała, ale zaprosiłem go na jej mecz w Pucharze Polski. Wiedziałem, że da z siebie wszystko i się nie pomyliłem. Thomas Wörle był zachwycony. Chciał osobiście spotkać się z moją księżniczką. Mam dla niej przygotowane jeszcze kilka niespodzianek, ale wszystko w swoim czasie.

_______________________________________

Pomimo wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz