# 13

164 17 3
                                    

Rano zadzwoniłam do mojej koleżanki z klasy Soni. W końcu muszę wszystko nadrobić. Umówiłam się z nią, że o 11 przyjdę po książki i zeszyty. Będzie co przepisywać. Punktualnie byłam na miejscu. Zabrałam rzeczy i wróciłam do domu. Naprawdę było tego sporo. 15, więc poszłam zjeść obiad i dalej przepisywanie. Wreszcie  uporałam się z wszystkim. Byłam tak bardzo zmęczona. Zobaczyłam na telefon. 22 i 5 nieodebranych połączeń od Manu. Zadzwoniłam do niego i rozmawialiśmy jakieś 2 godziny. Już za nim tęsknię. Chcę być przy nim, móc go przytulić, pocałować. Na szczęście za 2 tygodnie znów się zobaczymy, bo w Berlinie Bayern będzie grał finał Ligi Mistrzów z Barceloną. To będą kolejne długie dwa tygodnie.
Jutro szkoła. Mam nadzieję, że nauczyciele nie będą mnie tak od razu z wszystkiego pytać. Na szczęście muszę napisać tylko jeden sprawdzian.

Sonia
Przygotuj się na to, że w szkole nie przyjmą cie jakoś z entuzjazmem.

Daria
A czemu mieliby przyjmować z entuzjazmem?

Sonia
Chodzi o to, że każdy gada o tym jak, że jesteś z Neuerem. Każdy w szkole o tym wie.

Daria
I co to moja sprawa z im jestem.

Sonia
Nie podoba im się to.

Daria
Zazdroszczą i tyle.

Sonia
Myśl co chcesz, ale mówię ci, na co masz się przygotować.

Wiedziałam, że w końcu wszyscy się o tym dowiedzą, ale myślę, że trochę pogadają i w końcu im się znudzi. Bez przesady. Chyba nie bedzie aż tak źle.
Spakowałam się i poszłam spać, niestety trzeba będzie wstać o 6.
Dziwnie  tak zasypiać samemu.

6. Tata mnie obudził. Wstałam, zjadłam śniadanie, ubrałam się, zrobiłam włosy, wzięłam torbę i poszłam do szkoły. Mam dość blisko, więc poszłam piechotą.
Weszłam do szkoły i czułam się tak nieswojo. Miałam wrażenie, że wszyscy sie na mnie patrzą.
Poszłam kupić sobie picie do sklepiku. Gdy podeszłam pod klase, w której mieliśmy mieć teraz lekcje, to kolega podszedł do mnie i spytał czy one mu załatwić autograf Manu. Bez przesady ludzie.

- Nie gadaj z nią. Na pewno jest z nim dla kasy.

- Przykro mi, ale się mylisz. - uśmiechnęłam się pod nosem.

- Chciałabyś.

Czy ludzie muszą tak zazdrościć. Przecież to widać. Na lekcjach było dziwnie. Dziewczyny nie chciały ze mną rozmawiać. To wszystko przez Kaję. To ona  musiała nastawić je przeciwko mnie. Pamiętam, że Neuer też jej się podoba. Za to na przerwach zaczepiały mnie dziewczyny z młodszych klas i pytał jak to jest. To było nawet miłe. Ale cieszyłam się, gdy mogłam wrócić do domu. W końcu. Gdy byłam w domu miałam ochotę się położyć. Zrobiłam zadanie i później to już naprawdę nie miałam na nic siły. Rozmawiałam z Manuelem. Tak bardzo chciałabym, żeby był przy mnie. Mogłam słuchać jego głosu cały czas. Koło 23 poszłam zrobić sobie kolację, później wzięłam prysznic i poszłam spać.

_______________________________________

Pomimo wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz