Rozdział 8

341 15 2
                                    

            Mimo, że powinienem trzymać się z dala od Laury to ja po prostu nie potrafię. Idę korytarzem szkoły i nie mogę przestać o niej myśleć. Kiedy za nią szedłem rano, marzyłem tylko o tym aby do niej podbiec i znów móc poczuć ten smak jej ust. Naprawdę się za nim stęskniłem. Nagle zobaczyłem dziewczynę idącą w moim kierunku. Na przywitanie przytuliła mnie mocno.

-Nie uwierzysz! Okazało się, że za tydzień będzie można wysyłać swoje zgłoszenia do szkoły muzycznej! I tym razem trzeba skomponować i zaśpiewać swoją piosenkę.

-To super! Masz już coś napisane?

-Nie i właśnie w tym problem. Przyszłam bo chciałam się ciebie spytać, czy nie chciałbyś mi pomóc w tym?

-Ale ja się na tym nie znam

-Oj tam, w kupie zawsze raźniej- dała mi kuksańca w bok, po czym cudownie się uśmiechnęła- Proszę, zgódź się...

-Okey- nie mogłem jej odmówić

-Jeeej!- Jak zwykle rzuciła mi się na szyje.- Przyjdź jakoś o 18. Możesz wejść przez drzwi jeśli chcesz- zaśmiała się.

-Chyba jednak wole okno.

-Będę czekać- znów się uśmiechnęła i ruszyła w inną stronę.

Po wszystkich lekcjach udałem się do chatki i szykowałem się pomału do wyjścia. Wziąłem prysznic, zjadłem obiad i ubrałem czyste ciuchy. Kiedy w końcu spojrzałem na zegarek wskazywał on 17:48. Postanowiłem, że będę trochę wcześniej. Wyszedłem i skierowałem się do domu dziewczyny. Wspiąłem się na dach i zapukałem w okno. Szatynka mocno mnie przytuliła na przywitanie i wzięliśmy się do pracy. Ona usiadła przy fortepianie razem z masą kartek i ołówkiem, a ja siedziałem na łóżku i nie wiedziałem co ze sobą zrobić

-Masz może gitarę?- zapytałem. Pamiętam, że był to mój ulubiony instrument w dzieciństwie i może coś jeszcze będę umiał zagrać.

-Tak. Nie wiedziałam, że grasz.- odpowiedziała i chwile później wręczyła mi instrument.

Zacząłem grać i o dziwo co nieco pamiętałem. W końcu każdy zajął się sobą i tak naprawdę do niczego nie byłem potrzebny Laurze, no chyba, że do towarzystwa. Co jakiś czas zerkałem do internetu, aby przypomnieć sobie niektóre chwyty. Zapomniałem jak bardzo lubiłem na tym grać.

-Skończyłam!- powiedziała nagle szatynka.

-Super! Zaśpiewasz mi?

-Emm... tak.

-No to zaczynaj- odłożyłem gitarę i skupiłem się na dziewczynie, kiedy zaczęła śpiewać

Why does she make sure to be so immature about these things, I don't want you to change around it

And sometimes this love will end and all will be forgotten then someday we will laugh about it

And you say it's alright

And I know that it's a lie

From the black in your eyes

You don't have to do this on your own

Like there's no one that cares about you

You don't have to act like you're alone

Like the walls are closing in around you

You don't have to pretend no one knows

Like there's no one that understands you

I'm not just some face you used to know

I know all about you

And you should know that someone cares about you

I know all about you** (tłumaczenie tekstu będzie na końcu opowiadania)

Kiedy to śpiewała miałem wrażenie, że tekst który napisała jest o mnie.

-Jest świetna!- to jedyne co umiałem powiedzieć. Nie mogłem znaleźć słów, które opisałby jak piękne to było.

-Dzięki- odpowiedziała zawstydzona- Dziękuje też za to, że tu ze mną siedziałeś i dotrzymywałeś mi towarzystwa.

-To nic takiego- zaśmiałem się i wzruszyłem ramionami.

Dziewczyna wstała od instrumentu, usiadła mi na kolana i wtuliła się we mnie. Położyłem moją głowę na jej i objąłem w pasie rękoma.

-Dziękuje za wszystko- wyszeptała wciąż mnie przytulając

-Nie ma za co.- odparłem- Chyba muszę się pomału zbierać.

-No dobrze...- puściła mnie i zeszła z moich kolan.- Wpadniesz jutro?

-Jasne. A słuchaj pomyślałem tak sobie, czy może nie pożyczyłabyś mi tej gitary? Bo w sumie spodobała mi się gra na niej.- uśmiechnąłem się nieśmiało.

-Pewnie, bierz- podała mi instrument

-Dzięki.

Parę minut później byłem już u siebie. Położyłem się na łóżku i pomyślałem, że skoro Laura poniekąd napisała piosenkę o mnie, to ja napisze o niej. Pewnie talentu wokalnego to ja nie mam, ale może sprawię, że się uśmiechnie. Jak pomyślałem tak zrobiłem.

Spędziłem prawie całą noc na komponowaniu i pisaniu tekstu, ale w końcu się udało! Już nie mogę się doczekać, aż zagram ją dziewczynie.

----------------------------------

** Birdy- All About You

Tłumaczenie:

Dlaczego ona jest tak niedojrzała w kwestii tych spraw,

Nie chcę żebyś zmieniał się w ten sposób

I kiedyś ta miłość zakończy się i zapomnimy o niej,

a pewnego dnia będziemy się z tego śmiać

Mówisz, że wszystko jest w porządku

Ale ja wiem, że to kłamstwo

Widząc ten smutek w twoich oczach

Nie musisz robić wszystkiego sam

Jakby nikt nie przejmował się tobą

Nie musisz się zachowywać jak byłbyś samotny

Jakby ściany zamykały się dookoła ciebie

Nie musisz udawać, że nie znasz nikogo

Jakby nie było osoby która cię zrozumie

Nie jestem twarzą, kogoś kogo znałeś

Wiem o Tobie wszystko

I powinieneś wiedzieć, że jest ktoś kto się o Ciebie troszczy

Wiem o Tobie wszystko

Say You'll Stay- Raura [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz