Połączył nasze usta w długim pocałunku. Oderwałem się od niego dopiero kiedy zaczęło brakować mi tchu. Jego oczy nie wyrażały niezadowolenia tylko troskę. Przytuliłem się do niego i przymknąłem powieki. Poczułem jego dłoń na swojej głowie. Powoli zaczęło do mnie docierać że mój plan legł w gruzach. Odetchnąłem głęboko i spojrzałem mu w oczy.
-Zostań ze mną.
-Dobrze
Uśmiechnęłam się i zasnąłem w jego ramionach.
***
Nie lubię poranków ale ten był inny niż wszystkie. Obudził mnie cudowny zapach świeżej kawy. Otworzyłem niechętnie oczy i zobaczyłem kubek kawy postawiony na stole. Obok niego była karteczka.
"Jesteś słodki kiedy śpisz. Do zobaczenia w szkole. Naru :)"
Moje serce zabiło szybciej i jednocześnie zrobiło mi się niedobrze. Nie mogłem zrozumieć jego intencji. Naruto był strasznie trudny do odczytania. Usiadłem na łóżku chowając twarz w dłoniach. Co ja właściwie chciałem zrobić? Cholera jasna. Zamachnąłem się i rzuciłem poduszką przez całą długość pokoju. Oddychając głęboko przeanalizowałem całą wczorajszą noc. Nagle wstałem i ubrałem swój codzienny strój. Wybiegajac z domu zabrałem tylko telefon i portfel, który wrzuciłem do plecaka. Zamknąłem drzwi i po biegłem w stronę szkoły. Musiałem z nim porozmawiać. Droga do szkoły przeleciała mi w szaleńczym biegu. Na szczęście wpadłem do szkoły równo z dzwonkiem. Mimo to nie poszedłem na lekcje. Ruszyłem natomiast na tyły szkoły gdzie watacha Naruto spotykała się na papierosa. Miałem rację byli tam wszyscy. Schowałem się za rogiem i nasłuchiwałem.
-Słyszałem Naru że wczoraj przeleciałeś tego jak mu tam Sasuke?
Blondyn zaśmiał się.
-Przypałętał się do mnie w klubie ale do niczego nie doszło. Nie jestem gejem. Poza tym takie szczyle mnie nie interesują.
"A więc to o mnie myślisz." Pomyślałem i chciałem odejść?, ale poczułem jak ktoś chwyta mnie za ramię. Obruciłem głowę i zobaczyłem Kibę. Mój żołądek skurczył się do tak małych rozmiarów że miałem ochotę zwymiotować.
-Co ty tu robisz? - zapytał tak lodowatym głosem że aż przeszedł mnie dreszcz.
-N..Nic. -wyjąkałem.
Po chwili poczułem uderzenie i poleciałem do tyłu. Zaraz za mną wyszedł mój oprwca.
-Naruto! - chłopak niechętnie na niego spojrzał.
-Czego chcesz?
-Ten szczyl tutaj węszył. -powiedział i wskazał na mnie.
Oczy blondyna skierowały się w moją stronę. Natychmiast jego mięśnie się spieły. Roześmiał się.
-Czego tu szukasz dzieciaku.
-Chciałem z tobą porozmawiać, ale teraz już wszystko wiem. Nie zamierzam ci już więcej przeszkadzać.
Oderwałem się z zamiarem odejścia. Jednak nie odszedłem daleko ponieważ blondyn chwycił mnie za ramię i popchnął na ścianę blokując drogę ucieczki.
-Zostaw mnie! - krzyknąłem
-Nie.
Po tych słowach wpił się w moje usta.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć wiem że dawno nic nie wstawiałam, ale moja wena postanowiła zrobić sobie wolne więc ten rozdział Może nie być doskonały ale mam nadzieje że i tak wam się spodoba.
CZYTASZ
Król Ciemności (TOM 1) *NaruSasu*
Teen FictionPamiętasz jak spotkaliśmy się poraz pierwszy? Nazwałem cię wtedy Królem Ciemności. Rozumiesz dlaczego? Mam nadzieję że tak. Powiem ci coś jeszcze. Kocham cię mój Królu. Zostań że mną, a ja zawsze będę cię kochał.