W chwili, kiedy owe słowa wyszły z jego ust, wyglądało to tak, jakby wszystko stało się jeszcze bardziej realne. Po mniej niż dziesięciu minutach, gdy powiedział halmeoni o swojej decyzji, Luhan został zabrany przez kilka pokojówek, aby przygotować i ubrać go na ślub. W ciągu ograniczonego czasu do wielkiej ceremonii trzeba było zrobić wiele w celu wystrojenia Luhana na spotkanie z publicznością.
Kto pomyślałby, że skończy, będąc żoną księcia Korei? No zdecydowanie nie Luhan.
Oczywiście przez tak wiele okazanej uwagi i pomocy Luhan czuł się dość nieswojo, gdy starsze kobiety dziwiły się jego bladą, dziecięcą i delikatną skórą oraz fotogenicznymi rysami. Starał się przekonać pokojówki, aby pozwoliły mu wziąć kąpiel samemu, lecz został po prostu odprawiony z kwitkiem, gdyż te upierały się, iż musi być „odpowiednio i gruntownie wypucowany". Po niezręcznej kąpieli natychmiast wysłano go na zrobienie fryzury i makijażu. Luhan nigdy nie doświadczył takiego specjalnego traktowania, przez co po prostu nie wiedział, jak zareagować.
— Omo! Jak twoja twarz może być taka szczupła?!
— Umm, dzięki... Urodziłem się taki po prostu...?
— Twoje włosy są takie miękkie! Jak futro u psa! Z-Znaczy, nie żeby wasza wysokość była jakimś psem!
— Och, nic się nie- chwila, „wasza wysokość"?!
— Uważam, że wyglądasz wspaniale w niebieskim! Ten kolor naprawdę podkreśla twoje oczy!
— Ale one są brązowe...
---
Po dwóch godzinach przygotowań Luhan był zmęczony i kompletnie wyczerpany. Wysyłano go od jednego piętra do innego oraz z jednego końca korytarza do drugiego. Nawet nie zauważył, jak ogromny właściwie był pałac, dopóki jego nogi nie zaczęły dawać się we znaki przez chodzenie po prawie całym budynku w poszukiwaniu łazienki.
Luhan nigdy wcześniej nie uczestniczył czy też nie doświadczył ślubu, ale jeśli było coś, czego się nauczył, to tego, że przygotowania zajmowały wieczność. Szczególnie, kiedy miało się poślubić księcia. Mimo że większość prac została zakończona, Luhan był zbyt zagubiony, by przetworzyć to, co się właśnie działo. W czasie, kiedy był gotowy na stylizację włosów, nie wiedział nawet, w jakiej części pałacu miano pobrać jego pomiary. Po porannym wysiłku chłopak nie był w formie, aby chodzić czy też wykonywać jakąkolwiek czynność fizyczną.
Kiedy projektant skończył zszywać ostatni rąbek jego garnituru, pstryknął palcami i opuścił przymierzalnię ze swoim sztabem stylistów.
Teraz był całkowicie wymyty, przygotowany i wystrojony na ślub. Luhan rzucił okiem na lustro w drugim końcu pokoju. Z całym tym przepychaniem go i podróżowaniem od pokoju do pokoju, nie zdążył dobrze się sobie przyjrzeć. Nie wiedział, jak zostały wystylizowane jego włosy lub jakim dziwny pudrem makijażystka posypała jego twarz.
CZYTASZ
Fated to You 「polish translation」
FanfictionORIGINAL: http://www.asianfanfics.com/story/view/982681/fated-to-you-angst-drama-romance-exo-luhan-sehun-hunhan (c) coffeeortea & choconini Luhan nieświadomie zgadza się poślubić księcia Korei, Oh Sehuna, zawziętego i aroganckiego bachora. „Wolałbym...