18(1/2)

3.8K 256 12
                                    


Obudził mnie dźwięk aparatu i momentalnie otworzyłam oczy oślepiona przez błysk flesza. Usłyszałam przeciągłe jęknięcie Lauren i zaczęłam się rozglądać. Zobaczyłam Dinah, Normani i Ally, które stały w drzwiach z aparatem w rękach. Śmiały się z naszych zdezorientowanych min i znowu pstryknęły kolejne zdjęcia. 

- Co tu się kurwa dzieje? - mruknęła Lauren z twarzą w poduszce. Chyba się nie wyspała. 

- Wyglądałyście tak słodko, musiałyśmy to uwiecznić no! - wykrzyknęła Dinah i wybiegła z pokoju.

- Gdzie ona poleciała znowu? - zapytałam przeciągając się leniwie. Przy okazji musnęłam ręką udo Lauren na co momentalnie otworzyła oczy.

- Mówiła coś wcześniej o wywołaniu tych zdjęć. Prawdopodobnie dostaniecie ramki z nimi dzisiaj wieczorem - zaśmiała się Normani i razem z Ally opuściła pokój dając nam się ubrać i ogarnąć do śniadania. Byłam już w łazience i zapinałam stanik gdy drzwi się otworzyły a ja poczułam delikatne dłonie Lauren na swoim brzuchu. Zamruczała mi do ucha przygryzając lekko szyje i przytuliła do siebie.

- Dzień dobry ponownie 

- Głodna? - zapytałam kładąc swoją rękę na jej biodrze. 

- Bardzo... ale niekoniecznie śniadania - odwróciła mnie przodem do siebie i zaczęła całować moją szyje robiąc na niej malinki. Odsunęłam ją lekko od siebie i pocałowałam w usta.

- Idziemy na śniadanie Lauren - wychodząc puściłam jej oczko na co tylko przewróciła oczami. 

Siedziałyśmy już przy stole i jadłyśmy gofry zastanawiając się, co możemy robić gdy Lauren stwierdziła, że ma plany więc odpada. Uniosłam jedną brew spoglądając na nią. Nic mi o niczym nie mówiła. I może nie mówimy sobie o dosłownie każdym aspekcie swojego życia to jednak myślałam, że powie mi z kim się umówiła na dzisiaj. Miałyśmy spędzać jak najwięcej czasu razem a tu...

- Jakie masz plany? - zapytała Ally marszcząc brwi. 

- Nic takiego, wieczorem będę wolna - próbowała wymigać się od odpowiedzi na co uwaga każdej z nas skupiła się właśnie na niej. Pierwszy raz się tak zachowywała, wszystko mówiła wprost więc takie zachowanie od razu wzbudziło podejrzenia.

- Lauren... - Normani spojrzała na nią wymownie czekając na odpowiedź.

- Pisałam dzisiaj z Emmą, przyjechała tu ze znajomymi. Chciała się spotkać i...

- Chyba żartujesz, że się zgodziłaś? Skąd ona wiedziała, że tu jesteś? - odezwała się Ally, która była coraz bardziej zdenerwowana. Znała się z dziewczyną dłużej niż my, znała jej znajomych ale nie rozumiałam jej zachowania. 

- Widziała chyba zdjęcia na Instagramie albo na Snapie, nie wiem, zresztą, czy to ważne? To tylko spotkanie, kurwa - odpowiedziała jej wyraźnie zirytowana dziewczyna.

- Kto to w ogóle jest? - wtrąciłam się bo nie mogłam już znieść tej rozmowy i mojej niewiedzy. 

- Była dziewczyna Lauren 

behind you // camren ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz